Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Wróbel
|

Japonia: Najdłuższa spadkowa seria od 43 lat

0
Podziel się:

Podstawowy indeks japońskiej giełdy Nikkei 225 stracił w środę na wartości 1,3 proc., co oznacza dziesiątą spadkową sesją z rzędu.

*Podstawowy indeks japońskiej giełdy Nikkei 225 stracił w środę na wartości 1,3 proc., co oznacza dziesiątą spadkową sesją z rzędu. *

Japońska gospodarka bazująca w ok. 80 proc. na eksporcie łapie zadyszkę: z jednej strony ze względu na spadki konsumpcji w USA i Europie, które są największymi rynkami zbytu, z drugiej wysokie ceny transportu sprawiają, że nawet dostawy do Chin oraz Indii w mniejszym stopniu odczuwających spowolnienie, stają się mało opłacalne. Najdynamiczniejsze azjatyckie rynki wschodzące charakteryzują się mało wydajnym wykorzystaniem energii, dlatego przy obecnych cenach ropy naftowej nie będą w stanie podtrzymać kilkunastoprocentowego tempa rozwoju, ale największe japońskie koncerny z Sony na czele zapowiadają, że nadal będą stawiać na te właśnie kraje, aby uniezależnić się w przyszłości od zawirowań na starym kontynencie i w USA.

SYTUACJA NA GPW

Na warszawskim parkiecie trudno obecnie znaleźć chętnych na zakupy, chociaż wiele spółek przedstawia atrakcyjne projekty inwestycji i rozwija się zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w dynamicznym tempie. Łatwo więc zrozumieć frustracje inwestorów posiadających w portfelu papiery tracące na wartości, zwłaszcza w sytuacji, kiedy nasza gospodarka wciąż jest jedną ze zdrowszych w Europie, ale nie bez winy jest tutaj mocny kurs złotego, powstrzymuje i tak już bardzo ostrożny, zagraniczny popyt z dala od GPW i pozostawia nas samych sobie.

A z tym wyraźnie sobie nie radzimy, o czym świadczy choćby najniższe zamknięcie indeksu WIG20 od ponad 2 lat. We wtorek najbardziej odporne na spadki były największe spółki (WIG20 - 1,3 proc.) i sektor bankowy (-1,2 proc.), a to drugiej stronie rynku znalazły się spółki deweloperskie (-4,6 proc.) i spożywcze (-3,0 proc.).

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Amerykańskie indeksy po nieudanej stracie zdołały wyjść na plus. DJIA zyskał 0,3 proc., S&P 500 wzrósł o 0,4 proc., a NASDAQ o 0,5 proc.. We wtorek Bank of America sfinalizował transakcję przejęcia firmy udzielającej pożyczek hipotecznych Coutrywide Financial, która była jednym z najbardziej zaangażowanych podmiotów na rynku kredytów subprime. Połączenie tych instytucji przełoży się na redukcję kilku tysięcy miejsc pracy w sektorze finansowym, co po wcześniejszych zapowiedziach zwolnień w bankowości inwestycyjnej (ok. 10 proc. etatów) i sektorze publicznym (kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy) oraz zamykania fabryk samochodów układa się w spójny negatywny obraz amerykańskiego rynku pracy. Indeks ISM powrócił powyżej 50 pkt, ale reakcja inwestorów była raczej neutralna, gdyż ceny w tym dziale gospodarki wzrosły najsilniej od 29 lat.

OBSERWUJ AKCJE

PKO BP - akcje banku znalazły się w krótkoterminowym trendzie spadkowym na początku czerwca, kiedy spadły poniżej średniej z 20 sesji. Od tego momentu działa ona jako opór, a przecięcie przez nią od góry średniej z 50 dni dało w ubiegłym tygodniu sygnał sprzedaży. Najbliższym wsparciem może być 44 PLN, gdzie znajduje się zniesienie 61,8 proc. poprzedniej fali wzrostowej oraz dołki z kwietnia. Jeżeli ten poziom nie zdoła się obronić najprawdopodobniej będziemy testować tegoroczne minima (ok. 39 PLN).

Asseco Poland - linia trendu spadkowego poprowadzona od ubiegłorocznych szczytów hossy znajduje się obecnie na poziomie 70 PLN, ale akcje spółki są tańsze aż o 15 PLN, dlatego w ciągu najbliższych sesji warto obserwować zachowanie kursu tuż poniżej 55 PLN. W tych okolicach znajduje się dolne ograniczenie kanału spadkowego i na rynku mogą pojawić się kupujący spodziewający się odbicia i powrotu w górę. We wtorek ważne wsparcie zostało przełamane przy wysokich obrotach, co potwierdza główny trend, dlatego gra pod wzrosty, chociaż może przynieść zyski w krótkim okresie, jest na tym etapie zaprzeczeniem podstawowej zasady inwestorów: ''nie walcz z trendem''.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

Sygnity - sprzedała firmie Terra Technologies wszystkie udziały w spółkach Geomar i KPG za 17 mln PLN.
Amica - zrezygnowała z powodu rosnących kosztów z inwestycji w Rosji, gdzie spółka miała zbudować nową fabrykę. Zamiast tego rozbuduje moce produkcyjne fabryki we Wronkach.
PGF - za 36,4 mln PLN dokupiła 43,3 proc. udziałów Cefarm-Kraków i kontroluje obecnie 93,3 proc. akcji spółki.
Optopol - za 6,3 mln kupił 70 proc. udziałów we wrocławskiej spółce medi.com.
LPP - przychody ze sprzedaży wyniosły w czerwcu 123 mln PLN (+27 proc. r/r), a od początku roku 659 mln PLN (+23 proc. r/r).
AB - podpisał z firmą Epson umowę dystrybucyjną, dzięki której roczne obroty spółki wzrosną o ok. 1,5-2 mln EUR.
TVN - W II kw. całodobowy udział w rynku wzrósł do 17,2 proc. z 16,9 proc., natomiast w czerwcu spadł do 14,9 proc. z 15,7 proc. rok wcześniej.

PROGNOZA GIEŁDOWA

We wtorek amerykańskie indeksy rzutem na taśmę zdołały zakończyć sesję na pozytywnym terytorium, ale w Azji inwestorzy w środę byli już bardziej ostrożni w podejmowaniu decyzji i kolejny dzień obserwowaliśmy spadki. W takich momentach najbardziej chciałoby się wziąść urlop od giełdy i powrócić, kiedy sytuacja się ustabilizuje, bo zarabianie na spadkowym rynku jest bardzo trudne (ale wciąż możliwe).

Wydaje się, że w środę WIG20 może rano lekko spadać pod presją ogólnych nastrojów z zagranicy. Przed południem szansą dla ukrywających się byków raczej nie będą dane z Europy, gdzie poznamy tempo wzrostu cen producentów (PPI ma wzrosnąć o ok. 6,7 proc.) oraz nowe informacje z brytyjskiego rynku nieruchomości. Po południu warto obserwować reakcję na cyfry z amerykańskiego rynku pracy - analitycy spodziewają się spadku miejsc ilości pracy w czerwcu o ok. 20 tys.

WALUTY

Przed danymi z amerykańskiego rynku pracy kurs dolara wobec euro oscylował w okolicach najniższych poziomów od końca kwietnia. Rano pokonany został opór 1,58 USD i za jedno euro płacono 1,584 USD (+0,4 proc.). Analitycy spodziewają się wzrostu bezrobocia w Stanach oraz podwyżki stóp procentowych przez ECB i obie przesłanki przemawiają za pozbywaniem się amerykańskiej waluty.

Szacunki inflacji przedstawione przez Ministerstwo Finansów umocniło złotego wobec dolara do rekordowego poziomu 2,118 PLN (-0,4 proc.), natomiast euro kosztowało w środę rano tyle samo co dzień wcześniej, tj. 3,353 PLN, a za jednego funta brytyjskiego płacono 2,084 PLN.

SUROWCE

Malejącej skłonności inwestorów do ryzyka sprzyja obecnie szereg czynników: taniejące na całym świecie akcje, droga energia i żywność oraz napięcia geopolityczne na płaszczyźnie Iran-Izrael. Wszystko to przemawia za lokowaniem środków w bezpieczne instrumenty zachowujące wartość w okresie zawirowań na innych rynkach, dlatego w ostatnich dniach obserwujemy wzrost cen złota do najwyższych poziomów od prawie trzech miesięcy. W środę rano uncja kruszcu kosztowała 942 USD (+1,4 proc.). Z powodu strajków górników w kilku kopalniach Ameryki Środkowej i Południowej drożeje także miedź - rano w Londynie tona kosztowała 8 635 USD (+0,3 proc.), natomiast baryłkę ropy wyceniano na 142,2 USD (+0,7 proc.).

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Open Finance
KOMENTARZE
(0)