Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mariusz Puchałka
|

Jeszcze jest miejsce na odreagowanie w górę

0
Podziel się:

Rynek giełdowy okiem analityka ING.

Jeszcze jest miejsce na odreagowanie w górę

Sporą zmienność nastrojów funduje w ostatnim czasie inwestorom warszawski parkiet. Jeszcze w drugiej połowie ubiegłego tygodnia gracze za wszelką cenę pozbywali się akcji nie zważając na bliskość technicznych wsparć. Wczoraj doszło do spodziewanego dynamicznego odreagowania w górę. Jest szansa, iż pozytywne, korekcyjne nastroje utrzymają się w trakcie kolejnych dni.

Pierwsza sesja nowego tygodnia stanowiła kontynuację wydarzeń z końcówki piątkowych notowań. Wczoraj indeks WIG dynamicznie zyskiwał na wartości i już w południe zameldował się powyżej poziomu 50,0 tys. pkt. Powrót na techniczne wsparcie pozwolił na uspokojenie nastrojów i odbudował nadzieje graczy na kontynuację tendencji odreagowującej w górę. Dodatkowy pozytywny impuls pochodził zza Oceanu. Startująca już o 14.30 naszego czasu Wall Street (tak będzie jeszcze przez cały przyszły tydzień), zainspirowała warszawskie byki do dalszej aktywności.

Na wykresie świecowym dziennym indeksu WIG powstał wysoki biały korpus. Skala jednodniowej aprecjacji jest wyraźna, co może w drugiej połowie dzisiejszej sesji wywołać u inwestorów chęć do realizacji krótkoterminowych zysków. W optymistycznym scenariuszu jednak powrót na psychologiczne wsparcie przy 50,0 tys. pkt. i powyżej styczniowego dołka, rodzi szansę, iż korekta wzrostowa potrwa nieco dłużej. Celem kupujących może okazać się strefa 52,0-52,5 tys. pkt. Analogicznie dla indeksu dużych spółek dość szybko przemierzona została droga pomiędzy wsparciem przy poziomie 2.300 pkt. i pierwszym oporem w okolicach 2.400 pkt. Wczoraj rynek rósł przy niższym wolumenie w porównaniu do wcześniejszych spadkowych sesji (623 mln zł na spółkach z WIG20)
. Krótkoterminowym celem kupujących stała obecnie strefa 2.400-2.450 pkt.

Moment prawdy dla spółek z sWIG80

Indeks najmniejszych spółek warszawskiego parkietu licząc od połowy lutego br. do ubiegłego czwartku spadł z poziomu 14,8 tys. pkt. do 12,9 tys. pkt. Po drodze, w ubiegłym tygodniu, przełamane zostało ważne wsparcie w okolicach 13,7 tys. pkt. wyznaczone przez minimum z 10 stycznia br.

Teraz poziom ten stanowi ważny techniczny opór i ma istotne znacznie średnioterminowe. Na szczęście posiadacze akcji małych spółek, podczas dynamicznej przeceny w ubiegłym tygodniu mogli liczyć na to, iż na rynek powróci popyt w okolicach 13,0 tys. pkt. (szczyt z kwietnia 2011 r.). Mamy zatem strefę konsolidacji w przedziale 13,0 -13,7 tys. pkt. Wybicie z tego obszaru, powinno stanowić cenną wskazówkę dla kreślenia perspektyw średnioterminowych segmentu small caps.

Dobre dane makro pomogły Wall Street. Czekamy na FED

Korzystny przebieg miała wczorajsza sesja za Oceanem. Indeksy zyskały na wartości, a gracze dyskontowali serię sprzyjających publikacji makro (m.in. indeks aktywności wytwórczej w stanie Nowy Jork oraz produkcję przemysłową za luty). Nierozwiązaną kwestią pozostaje Ukraina. Wczoraj prezydent Obama zapowiedział, iż USA są gotowe nałożyć na Rosję dalsze sankcje w związku z Krymem. Dzisiaj rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie FED. Rynek oczekuje dalszego ograniczenia skali skupu obligacji w ramach QE3 o kolejne 10 mld USD. Niewykluczone jednak, iż FOMC ugnie się pod naciskiem otoczenie zewnętrznego i w okresie destabilizacji sytuacji geopolitycznej, zdecyduje się na łagodniejsze rozwiązanie.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)