Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

KGHM zdecydował o spadku WIG20. Tymczasem na Wall Street...

0
Podziel się:

W komentarzu Money.pl przeczytasz, jak przebiegła sesja na warszawskiej giełdzie.

  Łukasz Pałka , Analityk Money.pl 
 
Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.
Łukasz Pałka , Analityk Money.pl Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.

Łukasz Pałka, godz. 17.01

Handel na amerykańskim parkiecie upływa dzisiaj pod znakiem wzrostów. Nie pomogło to jednak graczom na warszawskim parkiecie. O słabym wyniku notowań indeksu WIG20 zdecydował przede wszystkim wyraźny spadek kursu koncernu KGHM.

Po południu na rynek napłynęły pozytywne dane gospodarcze z USA. Indeks Fed z Filadelfii wyraźnie wzrósł w porównaniu do czerwca, przebijając jednocześnie prognozy analityków, co można interpretować jako sygnał odbicia gospodarczego. Dane z rynku pracy na temat liczby tzw. nowych bezrobotnych również okazały się nieco lepsze od prognoz, pokazując spadek liczby wniosków w porównaniu do poprzedniego odczytu.

Wskaźniki na Wall Street od początku notowań rosną, co ma związek również ze stanowiskiem Bena Bernanke. Przytaczając słowa amerykańskich analityków, można powiedzieć, że szef Fed w swoim wczorajszym wystąpieniu zasygnalizował swoją dużą _ elastyczność _ dotyczącą QE3. A to sygnał, że szybko z luźnej polityki monetarnej nie zrezygnuje.

Na warszawskim parkiecie przez cały dzień mieliśmy za to do czynienia z korektą indeksu WIG20, któremu na razie dość trudno jest utrzymać poziom 2.300 punktów. Do dzisiejszych spadków w największej mierze przyczyniły się notowania koncernu KGHM.

Zobacz notowania głównych indeksów GPW podczas sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Miedziowa spółka momentami traciła dzisiaj nawet około 5 procent, sięgając rocznego minimum. Notowania KGHM spadają już od dłuższego czasu, jego akcje są teraz prawie 40 procent tańsze niż pół roku temu. Powodów takich spadków powinniśmy szukać między innymi w znaczących spadkach cen metali w ostatnich miesiącach, w tym przede wszystkim srebra. Dla wyników spółki nie bez znaczenia jest też podatek od kopalin.

Poprawa na rynku pracy w USA. Reakcja inwestorów?

Łukasz Pałka, godz. 14.50

Najnowsze dane z amerykańskiego rynku pracy okazały się nieznacznie lepsze od wcześniejszych prognoz. Na razie nie wywołują wyraźniejszej reakcji wśród inwestorów.

Według opublikowanych o godzinie 14.30 informacji, w ubiegłym tygodniu wnioski o zasiłki po raz pierwszy złożyło 334 tysiące bezrobotnych. Oznacza to wyraźny spadek w porównaniu do 358 tysięcy przed tygodniem.

Dane wskazują na poprawę na amerykańskim rynku pracy, co oczywiście jest istotne przede wszystkim w kontekście przyszłości programu QE3. Dzisiaj inwestorzy będą mogli po raz kolejny obserwować wystąpienie Bena Bernanke, tym razem przed Komisją w Senacie USA.

Na warszawskiej giełdzie WIG20 wciąż na minusie, czego główną przyczyną jest aż 5-procentowy spadek akcji koncernu KGHM.

WIG20 na tle indeksów w Europie podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Na giełdach bez zmian. GPW ciągle na końcu stawki

Damian Słomski, godz. 13.10

Sytuacja w ciągu ostatnich trzech godzin nie uległa zmianie. Największe spółki z warszawskiego parkietu tracą na wartości, podczas gdy w Europie nastroje są całkiem dobre. Inwestorzy bez refleksji przeszli obok danych z Wielkiej Brytanii.

O 10:30 poznaliśmy najważniejsze dane z Europy. Brytyjska sprzedaż detaliczna wzrosła w czerwcu o 2,2 procent w stosunku do wyniku sprzed roku. Tym samym nie sprawdziły się prognozy analityków, przewidujących nieco wolniejsze tempo wzrostu (1,7 procent).

Indeks FTSE100 na półmetku rośnie około 0,3 procent. Nad kreską utrzymują się niemiecki DAX i francuski CAC40. Znacznie lepiej prezentuje się IBEX. Wzrost zaufania w stosunku do hiszpańskiej gospodarki widać też po malejących rentownościach tamtejszego długu. Obligacje 10-letnie zostały dziś sprzedane przy rentowności na poziomie 4,723 procent (poprzednio 4,765 procent).

Notowania głównych indeksów giełd Europy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Na tym tle blado wypada WIG20. Od 10:00 indeks oscyluje wokół poziomu 2285 punktów, czyli około 1 procent poniżej poziomu z wczorajszego zamknięcia. Wciąż największym hamulcowym w indeksie jest KGHM.

Przed spadkiem broni się jedynie Bogdanka (+1,2 procent). Inwestorów nie zniechęca upubliczniona wczoraj rekomendacja IDM. Analitycy obcięli wycenę akcji spółki do 122,40 zł ze 140 zł wcześniej. Wprawdzie jest to więcej niż obecna cena rynkowa, ale perspektywy wydają się złe. Twórcy raportu spodziewają się, że ceny węgla energetycznego nie poprawią się znacząco do początku 2015 roku.

Uwaga globalnych inwestorów przeniesie się teraz na USA. O 14:30 poznamy dane z rynku pracy - liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych.

GPW: Pękła bariera 2300 punktów. Mocno tanieje KGHM

Damian Słomski, godzina 10:10

Udana końcówka wczorajszej sesji dawała nadzieję na kontynuację dobrych nastrojów. Rzeczywistość szybko zweryfikowała te oczekiwania i już po godzinie handlu wszystkie największe spółki z GPW znalazły się pod kreską.

Pierwsze minuty na GPW zapowiadały się całkiem udanie. WIG20 otworzył się kilka punktów powyżej wczorajszego fixingu. Dosyć szybko jednak sprzedający doszli do głosu, ściągając indeks blisko 20 punktów poniżej 2300 puntów (-1,2 procent). W spadkach solidarnie partycypują wszystkie blue chipy.

Największa przecena dotknęła KGHM (-4 procent), choć dzisiaj pojawiła się informacja o podwyższeniu rekomendacji dla miedziowego giganta przez Goldman Sachs. Ich zalecenie zmieniło się ze "sprzedaj" na nastawienie neutralne.

Notowania indeksu 20 największych spółek z GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Warszawki parkiet prezentuje się narazie najsłabiej w Europie. Pozostałe główne indeksy zyskują niecałe 0,5 procent. Inwestorom nie przeszkadzają strajki w Grecji. Tamtejszy parlament w nocnych głosowaniach przyjął bolesne reformy, w konsekwencji czego wielu Greków może stracić pracę. Nawet ATHEX zyskuje blisko 1 procent.

Sytuacja może ulec zmianie po publikacji wyników sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii. Według prognoz, w czerwcu wzrosła ona rok do roku o 1,7 procent. Czy tak było rzeczywiście dowiemy się o 10:30.

Rynek pracy w USA kluczem do wzrostów na GPW?

Przemysław Ławrowski, 17. lipca, godz. 23:00

Czwartkowa sesja zapowiada się dość spokojnie. Jedną z ważniejszych informacji będzie sprzedaż detaliczna w Wielkiej Brytanii. Tradycyjnie w przedostatni dzień tygodnia inwestorzy dostaną także dane dotyczące liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA.

Publikacja danych o produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej zakończyła trzydniową serię informacji makroekonomicznych w polskiej gospodarce. W przypadku pierwszej z nich okazała się ona nadzwyczaj dobra. Analitycy prognozowali wzrost produkcji przemysłowej na poziomie 1,5 procent, a tymczasem jej zmiana okazała się dwa razy wyższa. Jednoznacznie nie przekonało to jednak inwestorów do kupowania akcji.

Duże zainteresowanie na globalnym rynku wzbudził Ben Bernanke. Nie powiedział on jednak nic przełomowego. Atmosfera była dość nerwowa, jednakże nie przełożyło się to na wzrost zmienności na najważniejszych światowych parkietach.

Zobacz notowania najważniejszych europejskich indeksów giełdowych Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

W pierwszej połowie sesji kierunek zmiany brytyjskiego indeksu FTSE100 wyznaczy odczyt sprzedaży detalicznej. Analitycy spodziewają się wzrostu o 1,7 procent rok do roku, co będzie o 0,2 punktu procentowego słabszym wynikiem w stosunku do poprzedniej publikacji. *Wiele wskazuje na to, że nastroje panujące na Wyspach udzielą się pozostałej części Europy. Jednakże przyglądając się ubiegłotygodniowemu ustosunkowaniu się rynków do danych z niemieckiego i brytyjskiego przemysłu, jutrzejsza reakcja może nie być jednoznaczna.*

Inwestorzy ze Stanów Zjednoczonych będą oczekiwać informacji na temat liczby złożonych wniosków dla bezrobotnych. W stosunku do odczytu z poprzedniego tygodnia ich liczba ma zmaleć o 15 tysięcy, do poziomu 345 tysięcy. Stan kondycji amerykańskiego rynku pracy jest czołowym kryterium dotyczącym funkcjonowania QE3 i prowadzenia polityki monetarnej, o której dzisiaj mówił szef Rezerwy Federalnej.

Poza informacją o kondycji rynku pracy w USA zostanie również zaprezentowany indeks wskaźników wyprzedzających Conference Board oraz indeks Fed z Filadelfii. Pierwszy z nich agreguje 20 różnych wskaźników wyprzedzających wskazujących na kondycję gospodarki. Rynek spodziewa się jego poprawy. Ma on wynieść 0,3 procent. Indeks Fed z Filadelfii przedstawia obraz gospodarki oczami menadżerów firm z rejonu m.in. Pensylwanii i New Jersey. Oczekiwane jest jego pogorszenie. Odwrotny kierunek zmian obu wskaźników może spowodować, że indeksy na Wall Street podczas czwartkowej sesji nie będą zdecydowanie zmierzać ani w górę, ani w dół.

W ramach sezonu wyników za Oceanem, podczas jutrzejszej sesji rezultatami z działalności za drugi kwartał tego roku ma pochwalić się m.in. firma Google oraz Morgan Stanley.

Na globalnym rynku finansowym cały czas panuje nerwowa atmosfera dotycząca dalszych losów QE3. Jutro szef Fed ma rozmawiać na ten temat z komisją Senatu USA. Do tego warto zwrócić uwagę także na wystąpienie publiczne szefa ECB Jorga Asmussena.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)