Europejscy inwestorzy zdołali na koniec dnia powstrzymać część porannej wyprzedaży akcji, spowodowanej niepewną sytuacją na Cyprze. Lepszych nastrojów nie wykorzystali giełdowi gracze w Warszawie. WIG20 stracił 1,3 proc., z kolei szersze mWIG40 i sWIG80 kończą dzień odpowiednio na +0,37 i -0,34 proc. Obroty na całym rynku przekroczyły 800 milionów złotych.
To stosunkowo słaby wynik na tle indeksów na Starym Kontynencie. Zachodni inwestorzy kończą dzień w nieco lepszych nastrojach, niemiecki DAX spada około 0,4 proc., ale broni pułap 8 tysięcy punktów. Z kolei francuski CAC40 spada o niemal pół procent, jednak w stosunku do dzisiejszego otwarcia, zyskuje półtora procent.
Dzisiejsze notowania na najważniejszych rynkach akcji w Europie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Podobnie w coraz lepszych nastrojach handlują inwestorzy przy Wall Street. Po otwarciu poniżej piątkowego poziomu zamknięcia, obecnie najważniejsze indeksy oscylują w okolicach zera. Wciąż jednak ciężarem dla indeksów są notowania tamtejszych banków, które - w przypadku S&P500 - tracą średnio około procenta.
W centrum uwagi inwestorów podczas dzisiejszej sesji pozostawały doniesienia z Cypru. Według najnowszych danych, jutro i pojutrze tamtejsze banki będą nieczynne. Te efekt wczorajszego _ runu _na bankomaty. Ministrowie finansów strefy euro zapowiedzieli na dzisiaj wieczór telekonferencję w sprawie sytuacji na Wyspie. Chodzi o planowane wprowadzenie podatku od depozytów, które jest warunkiem otrzymania przez Cypr pomocy w wysokości 10 miliardów euro.
Maciej Rynkiewicz, godzina 14:55
Złe nastroje na giełdach w Europie, wywołane kryzysową sytuacją na Cyprze, przełożyły się na notowania za Oceanem.
Najważniejsze indeksy na Wall Street otworzyły się na minusach, a inwestorzy kontynuują przecenę akcji. S&P 500 traci około 0,2 proc., przemysłowy Dow Jones prawie 0,7 proc., technologiczny Nasdaq zniżkuje prawie procent.
Tracą też niemal wszystkie indeksy w Europie, a skala zniżki na niektórych parkietach dobija do nawet trzech procent. Najważniejsze grupy spółek tracą średnio niecały procent. Na tym tle źle wypada polski rynek akcji - WIG20 ze stratą na poziomie 1,7 proc. przy obrotach dobijających do pół miliarda złotych, jest w ogonie europejskiej stawki.
Dzisiejsze notowania w Europie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
O godzinie 14 pojawiły się dane o inflacji bazowej w Polsce oraz wiadomości na temat przeciętnego wynagrodzenia i zatrudnienia. Okazało się, że wzrost cen, po wyłączeniu cen żywności i energii, wyniósł 1,1 proc. w ujęciu rocznym, podał NBP. To najniższy wynik od listopada 2007 roku.
Z kolei przeciętne wynagrodzeniu brutto wyniosło w lutym niecałe 3710 zł, wobec 3680 w styczniu. Oznacza to wzrost rok do roku na poziomie czterech procent i 0,8 proc. w ujęciu miesięcznym. Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że wzrosło o 2,6 proc. rok do roku, a w ujęciu miesięcznym spadło o 0,4 proc.
Duży niepokój na giełdach. Inwestorzy boją się...
Arkadiusz Droździel, godzina 12:45
Plany cypryjskiego rządu opodatkowania depozytów bankowych jednorazowym podatkiem od startu handlu w Europie wywołuje niepokój wśród inwestorów. Główne indeksy na Starym Kontynencie wyraźnie tracą na wartości.
Obawy, że również kolejne kraje, borykające się z obsługą swojego zadłużenia mogą podobnie postąpić, ma także decydujący wpływ na przebieg handlu w Warszawie. WIG20 od początku sesji traci około procenta. Pod kreską utrzymują się także indeksy małych i średnich spółek.
Zobacz, co dzieje się na GPW
W dalszej części sesji trudno oczekiwać na zmianę nastawienia do inwestowania. Wszystko bowiem wskazuje na to, że sesja w USA również rozpocznie się od wyraźnych spadków. Świadczą o tym notowania kontraktów na indeksy tamtejszych indeksów, które tracą na wartości ponad pół procent.
Spółką, która w największym stopniu przyczynia się do przeceny indeksu blue chipów jest KGHM, którego akcje tanieją o 3 procent. To efekt dzisiejszego, największego od pięciu miesięcy, spadku ceny miedzi na giełdach surowców.
Spadki na rynkach akcji. To efekt tej decyzji
Arkadiusz Droździel, godz. 9:35
Zapowiedź wprowadzenia przez władze Cypru jednorazowego podatku od depozytów bankowych wywołało popłoch na rynkach finansowych.
W Azji indeksy zakończyły dzień na pokaźnych minusach, a w Europie od startu handlu wyraźną przewagę posiadają sprzedający akcje. Najgorzej wygląda sytuacja na giełdzie w Madrycie i Mediolanie.
Zobacz, jak wygląda sytuacja na giełdach w Europie
Cypryjczycy wynegocjowali z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Unią Europejską pożyczkę w wysokości 10 miliardów euro. Pieniądze te mają uratować kraj przed bankructwem. Jednym z warunków udostępnienia pomocy jest wprowadzenie jednorazowego podatku od pieniędzy zdeponowanych w cypryjskich bankach. W zamian za akcje banków Cypryjczycy stracą od 7 do 10 procent swoich oszczędności.
Akcja jest bez precedensu. Kraje eurolandu, które dotychczas były zmuszone skorzystać z pomocy (Grecja, Hiszpania i Irlandia) , tak drastycznych kroków nie musiały podejmować. To rodzi więc obawy, że w przyszłości nie będzie przeszkód, by w kolejnych państwach, wymagających wsparcia, zostaną zastosowane podobne rozwiązania.
Również na warszawskim parkiecie więcej do powiedzenia mają sprzedający akcje. Indeks największych spółek traci około procent. Nieco mniejsze straty są udziałem indeksu małych i średnich spółek.
Wśród spółek z WIG20 największe straty ponoszą akcjonariusze PGE oraz Lotosu, które tracą niecałe 2 procent. Na drugim biegunie znajdują się papiery Tauronu.
GPW: Ben Bernanke skłoni inwestorów do zakupów?
Łukasz Pałka, godz. 19:22
Rynkowe nastroje w najbliższych dniach będą w największym stopniu uzależnione od tego, jak inwestorzy zinterpretują słowa Bena Bernanke po kolejnym posiedzeniu banku centralnego USA.
Najnowsze dane z polskiego rynku pracy, przemysłu, a także dziesiątki kolejnych wyników spółek, w tym czterech notowanych w indeksie WIG20 - te informacje będą dominować na warszawskim parkiecie w przedostatnim tygodniu marca.
Najważniejsze jednak wieści, które mogą zdecydować o kierunku, w którym podążą indeksy na giełdach, napłyną do nas w środę wieczorem polskiego czasu. Amerykański bank centralny Fed ma bowiem tego dnia po raz kolejny zdecydować o wysokości stóp procentowych. Można śmiało założyć, że zostaną one utrzymane w rekordowo niskim przedziale 0-0,25 procent.
Zdecydowanie istotniejsze będą jednak słowa Bena Bernanke po posiedzeniu Fed. Od dłuższego czasu wśród inwestorów rosną obawy o to, że bank centralny znacząco ograniczy bądź nawet wstrzyma skup aktywów, znany jako QE3. Zdaniem zwolenników zacieśnienia polityki monetarnej w USA za takim krokiem przemawia ożywienie w amerykańskiej gospodarce. Widać to między innymi w poprawie sytuacji na rynku pracy i spadku stopy bezrobocia do 7,7 procent w lutym. Pokażą je pewnie również prognozy makroekonomiczne, które zostaną opublikowane w środę.
Ben Bernanke musi tymczasem znaleźć sposób, by przekonać swoich przeciwników do powtórzonej już kilka razy opinii, że zacieśnienie polityki monetarnej może nastąpić dopiero w momencie, gdy bezrobocie w amerykańskiej gospodarce spadnie w okolice 6 procent. Będzie więc raczej obstawał przy zapowiedział kontynuowania skupu obligacji na kwotę 85 miliardów dolarów miesięcznie.
W kontekście środowego posiedzenia Fed warto mieć na uwadze to, że jakakolwiek sugestia Bena Bernanke na temat tego, że program QE3 zostanie ograniczony, może zakończyć się dużym zamieszaniem i spadkami na rynku. W przeciwnym razie indeksy na Wall Street będą miały szansę na pobicie kolejnych rekordów, a WIG20 znów dostanie szansę, by wznieść się powyżej poziomu 2,5 tysiąca punktów.
Notowania indeksu WIG20 z minionego tygodnia Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
To, czy ta sztuka na warszawskiej giełdzie się powiedzie, może również zależeć od zachowania inwestorów po publikacjach dotyczących polskiej gospodarki. W poniedziałek GUS podaje informacje o wynagrodzeniu i zatrudnieniu w lutym.
Prognozy mówią o wzroście średniej pensji o 2,7 procent w lutym r/r, co w porównaniu z ostatnim odczytem inflacji wskazywałoby na wzrost realnych płac. Pocieszenie jest jednak marne, bo w tym samym czasie prognozy wskazują na spadek zatrudnienia o około 0,8 procent r/r. We wtorek z kolei informacje na temat słabnącej polskiej gospodarki powinny potwierdzić dane z przemysłu. Według analityków w lutym mieliśmy do czynienia ze spadkiem produkcji przemysłowej o około 1,6 procent r/r.
Inwestorzy w najbliższych dniach będą również śledzić kolejne wyniki spółek. Po ubiegłotygodniowych zaskoczeniach wśród blue chipów, tym razem przyjdzie czas na to, by rezultatami pochwaliły się: Asseco (poniedziałek), PGNiG (wtorek), Bank Handlowy (środa), Bogdanka (czwartek).
Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej