Uczestnicy tych rynków byli zaniepokojeni sytuacją na Węgrzech gdzie poprzedni rząd tuszował zły stan finansów państwa podając oficjalnie nie prawdziwe dane makroekonomiczne. Mamy sytuację bardzo podobną do tej w Grecji i kolejny spadek zaufania do kraju który stanowi ważne ogniwo w gospodarce europejskiej. Teraz inwestorzy zastanawiają się jaki jeszcze kraj zrobi im podobną przykrą niespodziankę.
Dodatkowo traciły na wartości banki i firmy wydobywcze. Za oceanem złe statystyki dotyczące nowych miejsc pracy w sektora pozarolniczych nie poprawiły nastrojów rynkowych. Przybyło znacznie mniej miejsc pracy niż się spodziewano. W tej atmosferze indeksy w USA mocno spadły zbliżając nas do ukształtowania się na nich struktur cenowych które wskazują na dalsze średnioterminowe kłopoty dla posiadaczy akcji.
Wig nadal słaby
Otoczenie około rynkowe wyraźnie nie sprzyja ostatnio inwestowaniu w akcje. Nasz indeks szerokiego rynku Wig od kilku tygodni znajduje się w konsolidacji która prawdopodobnie jest tylko elementem w nieco większym pod względem czasowym i cenowym trendzie spadkowym. Istotne wycofanie się indeksu ze strefy cenowej 41.5-42 tys. punktów świadczy o dużej podatności naszego rynku na dalsze osłabienie notowań. Powyższa strefa oporu wynika z długoterminowej linii trendu wzrostowego oraz styczniowego szczytu notowań. Widoczna na wykresie w układzie dziennym liniowym struktura cenowa coraz bardziej przypomina swoim kształtem tak zwaną korektę pędzącą która pojawia się na szybkich rynkach spadkowych.
Obecnie notowania tego indeksu dotarły w okolice linii szyi formacji podwójnego dna na wykresie w układzie minutowym. To ostatnia strefa cenowa która może zatrzymać rynek przed dalszym spadkiem. Jej ewentualne sforsowanie otworzy drogę to testowania poziomu 39 tys. punktów i dalszego osłabienia rynku.