Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Komentarz giełdowy Money.pl: Nadchodzi korekta

0
Podziel się:

Dzień bez rekordu to dzień stracony. Takie motto przyświeca inwestorom od kilku tygodni na GPW. W czwartek co prawda ani WIG20, ani WIG nie poprawiły swoich notowań, ale za to MIDWIG i WIRR ustanowiły swoje nowe maksima. Na razie inwestorzy nie mają zbyt wielu powodów do narzekań.

Dzień bez rekordu to dzień stracony. Takie motto przyświeca inwestorom od kilku tygodni na GPW. W czwartek co prawda ani WIG20, ani WIG nie poprawiły swoich notowań, ale za to MIDWIG i WIRR ustanowiły swoje nowe maksima. Na razie inwestorzy nie mają zbyt wielu powodów do narzekań. Spadki jeśli się pojawiły, to miały ograniczony charakter, co bardzo dobrze prognozuje przed ostatnią sesją w tym tygodniu.

Bardzo nerwowy przebieg miały notowania ciągłe na rynku akcji. W pewnym momencie główne indeksy powróciły nawet nad „cienką czerwoną linię”, oznaczającą poziom zamknięcia ze środy. Ostatecznie jednak nie udało się zakończyć sesji na plusie. Początkowo wydawało się, że obroty będą bardzo niskie, jednak ostatecznie sięgnęły 1,25 mld zł. Wzrost obrotów miał miejsce zwłaszcza przy wzroście notowań, więc niewykluczone, że nastąpi w piątek korekta całego rynku. Trzeba jednak pamiętać, że ostatnio prognozy krótkoterminowe się bardzo rzadko sprawdzają.

Na szerokim rynku zwraca uwagę ponad 20 proc. wzrost notowań Capital Partners. Jak było do przewidzenia nowa emisja z prawem poboru, po śmiesznie niskiej cenie zawróciła w głowie inwestorom. Spośród indeksów branżowych, w czwartek najlepiej radził sobie indeks spółek budowlanych. Wygląda na to, że zapowiada się bardzo dobry okres dla tych spółek. W czwartek spółka zależna Budimeksu poinformowała o kontrakcie na budowę centrum handlowego. Wartość robót to prawie 200 mln zł. Mostostal Warszawa po informacji o kontrakcie na 34 mln zł, wzrósł prawie 7 proc. Warto umieścić spółki budowlane w swoim portfelu, bo sezon na informacje o kontraktach dopiero się zaczyna.

Uaktywniają się również po urlopach świątecznych prezesi spółek. Licytację rozpoczął prezes BPH, który wyjawił, że bank osiągnie zysk netto na poziomie 1 mld zł. Akcje w czwartek spadły o 1,3 proc., i na zamknięciu warte były 760 zł. Spadły również notowania Pekao. Swoją drogą prezes nie mógł, wybrać lepszej chwili by podzielić się z inwestorami tą radosną nowiną. Akurat zrezygnował minister Skarbu Państwa, więc spekulacje dotyczące możliwości połączenia bądź jego braku, w przypadku obu banków odżyją na nowo.

Korekta na rynku jest nieunikniona, być może właśnie z nią mieliśmy do czynienia i na parkiet powrócą spadki, ale najbardziej prawdopodobne jest to, że poważne odreagowanie (nawet 5 proc. w dół) dopiero przed nami.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)