Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Siwek
|

Końca bessy wciąż nie widać

0
Podziel się:

Nowy giełdowy tydzień nie zapowiada się zbyt różowo. Są ku temu trzy główne powody.

Końca bessy wciąż nie widać

W Ameryce ostateczne przyjęcie planu ratunkowego dla sektora finansowego przez Kongres zostało potraktowane jako przyczynek do wyjścia z rynku. Fakt, że po czwartkowej przecenie, giełda w USA nie była się w stanie podnieść, skłania do dużego pesymizmu. W przypadku naszego parkietu martwi przede wszystkim skromny rozmiar odbicia od bardzo ważnej bariery 36 tys. pkt dla WIG. Niepokojący był też przebieg piątkowej sesji, kiedy nasza giełda znów wykazywała ogromną słabość. Na wyobraźnię działa też zachowanie segmentu małych i średnich spółek. Najbardziej wymowny jest wykres sWIG80. Mamy na nim konsolidację po przełamaniu lipcowego dołka. Stanowi ona zapowiedź dalszego spadku, który można szacować na blisko 20 proc. Taki zasięg wynika z oczekiwania na zejście indeksu do dołka z czerwca 2006 r., czyli do miejsca, w którym jest już WIG.

Taka perspektywa to zły prognostyk dla całej giełdy. Tym bardziej, że również średnie spółki mają się słabo. mWIG40 zakończył tydzień ustanawiając nowe minimum bessy. W jego przypadku straty z całej bessy przekraczają coraz wyraźniej 60%. WIG w piątek zatrzymał się 830 pkt ponad wsparciem na wysokości 36 tys. pkt.

O sytuacji na rynkach w ostatnich dniach pisaliśmy z bardzo różnych perspektyw.

  • > makroekonomicznej, która rzutuje w największym stopniu na kierunek trendu. Tu nie ma praktycznie żadnych dobrych wiadomości. Mimo pesymistycznych oczekiwań fatalnie wypadły dane o liczbie nowych miejsc pracy w sektorach pozarolnicznych w USA za wrzesień. Po takich informacjach widać, że recesja jest tuż za rogiem
    • > psychologicznej, która wyznacza dynamikę poszczególnych ruchów. W tym względzie istotne są wydarzenia w branży finansowej i to, jak na nie inwestorzy reagują. Z perspektywy inwestora chyba najważniejszą zaletą planu ratowania banków było to, że przekonaliśmy się, jak wyraźnie pogarszają się nastroje na parkiecie i z jaką obawą inwestorzy myślą o przyszłości. Na krótką metę jest to złe, bo stwarza potencjał spadkowy, ale na dłuższą daje możliwość uwzględnienia w cenach akcji czarnych scenariuszy
    • >spółek, gdyż właśnie lada dzień zaczyna się sezon publikacji wyników za III kwartał przez amerykańskie spółki. Oczekiwany jest mocny spadek zysków, bo aż o 5,6% w skali roku. Nie to jest jednak najbardziej niepokojące

Regres ma nastąpić w 6 z 10 głównych sektorów, składających się na S&P 500. To zaś potwierdza, że kłopoty gospodarcze rozprzestrzeniają się na całą gospodarkę.

Wydaje się nam, że najważniejszym spostrzeżeniem jest to dotyczące przekonania większości inwestorów, że mamy bessę. To powoduje, że okresy poprawy koniunktury są krótkie, gdyż chętnych do realizacji najmniejszych nawet zysków jest bardzo dużo. Gdy tylko pojawiają się złe wiadomości szybko znajdują się chętni do pozbywania się akcji. Dlatego proces odwracania trendu spadkowego będzie musiał być długotrwały. Wciąż jeszcze nie widzimy, by się nawet zaczął.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)