W poniedziałek inwestorzy w Warszawie mieli dość sporą lekturę danych ze spółek, którym mijał ostatni dzień na publikację wyników za drugi kwartał. W wielu przypadkach okazały się one lepsze od prognoz analityków. Niestety nie pomogło to bykom.
Kiepskie otwarcie notowań w USA pociągnęło mocno w dół również naszą giełdę. Indeks WIG 20 przez chwilę tracił nawet 1,8 proc. w stosunku do poprzedniego zamknięcia. Sesję udało mu się skończyć ze stratą na poziomie około 1 proc.
Przecena mocno dała się we wtorek we znaki posiadaczom akcji średnich i małych spółek, z których zdecydowana większość zanotowała kilkuprocentowe spadki. Indeksy grupujące spółki o mniejszej kapitalizacji mWIG40 oraz sWIG80 zakończyły sesję silnymi zniżkami, tracąc na zamknięciu odpowiednio 3,7 i 2,6 proc. Z kolei indeks największych spółek stracił 0,59 proc.
Środa okazała się fatalna dla posiadaczy akcji i funduszy. W indeksie WIG20 największy wpływ na końcowy wynik miały słabe notowania KGHM-u, którego akcje straciły 4,33 proc. PKO BP spadł o ponad 6,5 proc., a Pekao o 4,5 proc. Ostatecznie indeks WIG20 zamknął się na poziomie 2114 punktów co oznaczało spadek o 3,88 proc.
W czwartek po trzech dniach dużych spadków rodzimi inwestorzy mogli w końcu nieco odetchnąć. Wszystkie główne indeksy zakończyły sesje na niewielkich plusach.
Piątek okazał się również niezbyt szczęśliwy. Po całkiem przyzwoitym początku im bliżej było do otwarcia giełd w USA tym topniało grono kupujących. Do tego wszystkiego nałożyły się mieszane dane makroekonomiczne z którymi najwyraźniej inwestorzy nie potrafili sobie poradzić.
Okazało się, że w sierpniu indeks ISM dla usług w Stanach Zjednoczonych był na poziomie 48,4 proc., podczas, gdy w lipcu miał wartość 46,4 proc. Rynek oczekiwał wzrostu do 48 proc. Opublikowano również dane dotyczące zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w USA. Liczba miejsc pracy spadła w sierpniu o 216 tys. wobec prognozowanego spadku o 225 tys. W lipcu zatrudnienie w sektorze zmniejszyło się o 247 tys. Stopa bezrobocia wzrosła w sierpniu do 9,7 proc. z 9,4 proc. w lipcu. Rynek oczekiwał wzrostu do 9,5 proc.
Inwestorzy nad Wisłą bardzo nerwowo zareagowali na dane zza oceanu. W jednej chwili indeks WIG 20 spadł do poziomu 2132 pkt. Do końca sesji nie udało się bykom poprawić wyniku i ostatecznie wskaźnik największych spółek na GPW stracił 0,20 proc. To oznacza, że bilans całego tygodnia jest tym razem ujemny. Od ubiegłego piątku indeks WIG20 stracił nieco ponad 5 proc, a mWIG40 i sWIG80 po ponad 6,5 proc.