Opublikowane dane dotyczące dynamiki wydatków konsumentów w USA rozczarowały. Wygląda na to że konsumenci zaczynają zaciskać pasa i jeśli ta tendencji utrzyma się w ciągu najbliższych miesięcy to wpędzi w kłopoty wiele amerykańskich firm. Bazują one bowiem w większości na wydatkach konsumentów. Z technicznego punktu widzenia mamy oznaki słabnięcia rynku za oceanem i z każdą spadkową sesją rośnie prawdopodobieństwo kontynuacji przewagi podaży.
Jesienne przesilenie
Sesja piątkowa na naszym rynku nie zmieniła w sposób istotny obrazu rynku pod względem wykresowym. Indeks szerokiego rynku Wig znajduje się w obszarze strefy wsparcia wynikającej z wzrostowej linii trendu na wykresie w układzie minutowym. Jej ewentualne pokonanie w ciągu najbliższych sesji będzie zapowiedzią spadku indeksu w okolice 35 tys. punktów. W scenariuszu alternatywnym przy obronie strefy popytowej możemy być świadkami dalszej próby utrzymania trendu jednak na dynamiczne wzrosty raczej nie ma co liczyć.
Z dużym bowiem prawdopodobieństwem możemy powiedzieć że obserwowana sekwencja wzrostowa od połowy września tego roku to ostatni przed korektą element średnioterminowego trendu wzrostowego obserwowanego od połowy lutego. W najlepszym wypadku czeka nas jeszcze wzrost w okolice nieco ponad 40 tys. punktów a później dłuższy odpoczynek rynku czasowo proporcjonalny do wzrostu obserwowanego od 8 miesięcy.