Środa przyniosła kontynuację korekty ostatniego ruchu wzrostowego indeksów na warszawskim parkiecie. Podobnie jak we wtorek skala spadku okazała się raczej kosmetyczna, a WIG i WIG20 straciły na wartości jedynie setne części procenta. Pomimo tego obrót nieznacznie wzrósł i wyniósł prawie miliard złotych. Bardziej udana dla rynku okazała się pierwsza cześć sesji, kiedy to ochotę do zwyżki przejawiała większa cześć blue chip-ów.
Popołudnie przyniosło jednak osłabienie notowań TPSA, PKNOrlen, które dołączyły do słabego od początku dnia PKO BP. Sytuację starał się ratować KGHM, który ostatecznie zrównoważył spadki pozostałych spółek zyskując dwa procent. Od początku dnia uwagę inwestorów przyciągały notowania Agory i BZWBK. O ile w przypadku pierwszej ze spółek rynek z prawie pięcioprocentowym entuzjazmem przyjął informacje o wycofaniu się spółki z wydawania swojego nierentownego tabloidu, to w przypadku akcje drugiej spółki doszło do zdecydowanej realizacji zysków po publikacji lepszych niż w ubiegłym roku, ale słabszych od rynkowych oczekiwań wyników.
Na szerokim rynku inwestorzy docenili akcje Zelmera, którego akcje zyskały czternaście procent po publikacji prognoz na bieżący rok. Pozytywna rekomendacja jednego z zagranicznych brokerów poprawiła notowania Rafako o pięć procent. Udaną sesję zaliczył również Kruk, który rósł po publikacji wyników i prognoz na trwający rok. W gronie outsiderów znalazły się tym razem papiery Lenteksu i Novity, korygujące ostatnie szaleńcze wzrosty. Pogodzone z perspektywą dalszych podwyżek stóp rosnące na początku dnia amerykańskie indeksy, powinny zachęcić do bardziej zdecydowanych zakupów stronę popytową na czwartkowej sesji w Warszawie. Tym samym szansę na kontynuację wzrostu po dwóch dniach odpoczynku wydają się być większe.
