Trzecia sesja tygodnia ponownie zakończyła się spadkiem indeksów i zła passa warszawskiego parkietu została podtrzymana.
Warto jednak odnotować, że gdybyśmy nie uwzględnili odjęcia prawa do dywidendy od akcji KGHM, faktyczny spadek indeksu WIG20 byłby dużo mniejszy.
Po środowej sesji można dostrzec kilka innych pozytywnych aspektów notowań. Wśród walorów z WIG20 większość, bo 11, zakończyła dzień na plusie. Również na szerokim rynku liczba spółek tracących na wartości nie była już tak wyraźnie większa od liczby spółek rosnących, a na niektórych zwyżkujących walorach można nawet zaobserwować skok obrotów. Generalnie takie wzrosty obrotów na niskich poziomach świadczą o procesie przejmowania akcji przez silniejsze ręce, co dobrze wróży wybranym walorom. Wśród takich spółek można wymienić m.in. chemiczny Synthos, którego akcje zyskały 3,5%, a od 4 dni widzimy tu znaczny skok obrotów na bardzo niskich poziomach w porównaniu do zeszłorocznych rekordów.
Ten mały pozytywny aspekt sesji nie może jednak przesłaniać utrzymującego się trendu spadkowego. Mamy fatalne nastroje i wyprzedaż oderwaną od fundamentów, co oznacza, że prawdopodobnie będziemy budować niedługo dość istotny dołek, lecz symptomy lekkiego uspokojenia to na pewno nie to samo, co sygnały do odwrócenia spadkowej tendencji.
Dzisiejsza sesja zapowiada się bardzo ciekawie ze względu na sytuację zewnętrzną. Przede wszystkim mieliśmy do czynienia z wyjątkowo optymistyczną sesją na Wall Street. Duży bank Wells Cargo po publikacji lepszych od oczekiwań wyników finansowych zainicjował wzrostowe odreagowanie w całej branży finansowej, co polepszyło ogólny sentyment do rynku akcji. Dodatkowo kontynuowane są problemy na rynku ropy, a po wczorajszej sesji doszło do naruszenia dolnego ograniczenia formacji klina zwyżkującego widocznej na wykresie surowca, co interpretowałbym jako sygnał do rozpoczęcia dłuższej i nieco większej korekty spadkowej. Jeśli zatem dziś ten sygnał nie zostanie zanegowany, spadki ropy pomogą rynkom akcji w najbliższych dniach i tygodniach.
Dzięki splotowi tych zewnętrznych czynników dzisiejszą sesję najprawdopodobniej zaczniemy od wzrostów. To na pewno przez część rynku zostanie wykorzystane do wyprzedaży, jeśli jednak popyt będzie zdeterminowany, jest szansa na kilka lepszych sesji na GPW.