Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Barembruch
|

Ktoś stracił cierpliwość

0
Podziel się:

Spadek WIG20 o nieco ponad 2 proc. i przecena indeksów mniejszych spółek - mWIG40 i sWIG80 - o prawie procent to zbyt wiele, by mówić o pechu, czy przypadku.

Ktoś stracił cierpliwość

Inwestorzy mają za sobą bardzo zły dzień na warszawskiej giełdzie. Spadek WIG20 o nieco ponad 2 proc. i przecena indeksów mniejszych spółek - mWIG40 i sWIG80 - o prawie procent to zbyt wiele, by mówić o pechu, czy przypadku.

Inwestorzy po prostu stracili cierpliwość i wystawili trochę akcji na sprzedaż. Trochę, bo obroty nie przekroczyły miliarda złotych, co oznacza, iż podaż nie była gremialna.

Niestety, w sytuacji braku kapitału gotowego zaangażować się w obronę cen akcji nawet stosunkowo niewielka destabilizacja, zachwianie równowagi sił, prowadzi do mocnej przeceny. Właśnie takiej, jaką mieliśmy w środę. Najgorsze w tych spadkach jest to, że nie było żadnego ważkiego powodu, który mógłby je sprowokować.

Ot, niekorzystny zbieg okoliczności plus może obawy graczy o kolejne niemiłe niespodzianki w sektorze bankowym po ogłoszeniu dużych strat przez amerykańskiego giganta Lehman Brothers.

Podobnie niewytłumaczalne były środowe spadki na giełdach w Paryżu i Londynie, gdzie również zjazd przekraczał granice przypadkowej przeceny - indeksy straciły po ok. 1,4 proc. I tylko niskie obroty stanowią dla inwestorów posiadających akcje pewne alibi. W świetle małego handlu można postawić roboczą tezę, że ostra przecena nie odzwierciedla w pełni nastrojów inwestorów.

Spokojne zakończenie dnia na parkietach w USA powinno przynajmniej na chwilę uspokoić rozdygotane emocje części graczy w Warszawie. Ale na dłuższą metę bez napływu kapitału takie przykre niespodzianki, jak środowa sesja, będą niestety charakterystycznym obrazkiem.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)