Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mariusz Puchałka
|

Kupujący wracają do gry. Sprawdź, dlaczego

0
Podziel się:

Czterodniowe zmagania indeksu WIG z pokonaniem poziomu 47 tys. pkt. zakończyły się sukcesem strony popytowej.

Kupujący wracają do gry. Sprawdź, dlaczego

Czterodniowe zmagania indeksu WIG z pokonaniem poziomu 47 tys. pkt. zakończyły się sukcesem strony popytowej. W dniu wczorajszym przeważył optymizm związany z kolejną porcją dobrych danych makro zarówno z kraju, jak i ze świata. Dodatkowo wciąż nie zmaterializowały się obawy związane ze spadkową korektą na rynkach rozwiniętych.

Od pierwszych minut wczorajszej sesji na warszawskie byki korzystny wpływ miało otoczenie zewnętrzne. Indeks niemieckiej giełdy DAX rozpoczął notowania od wyraźnej zwyżki, która podniosła barometr tamtejszego rynku giełdowego powyżej poziomu 8 tys. pkt. W Warszawie szeroki indeks WIG na starcie uporał się z poziomem 47 tys. pkt. i przeszedł w fazę konsolidacji. Płaski rynek towarzyszył graczom do godzin południowych. Kiedy jednak okazało się, że sytuacja na Zachodzie nie pogarsza się, na GPW popyt ponownie przystąpił do działania. W kolejnych etapach sesji krajowym indeksom pomógł odczyt niskiej lutowej inflacji w Polsce oraz korzystna statystyka dotycząca sytuacji na amerykańskim rynku pracy.

Dopiero w końcówce sesji, część inwestorów zdecydowała się zrealizować zyski, a działania te mogą mieć związek z wygasającymi dzisiaj marcowymi instrumentami pochodnymi. Z punktu widzenia AT utrzymanie indeksu powyżej 47 tys. pkt. otwiera bykom drogę w kierunku maksimum z początku roku (48.165 pkt.). Natomiast dla indeksu wciąż niezdobyta pozostaje strefa oporu w przedziale 2.500-2.520 pkt. Już teraz z ust wielu obserwatorów pojawiają się optymistyczne wizje na kolejne tygodnie. W tej sytuacji rajd na północ może okazać się jednak wyboistą drogą, a nie łatwym ruchem w górę.

Kurs PGE istotnie odreagowuje, gracze przychylniej spojrzeli również na Netię

Wśród dużych spółek w dniu wczorajszym pozytywnie wyróżniły się akcje naszej największej grupy energetycznej. Notowania PGE na koniec sesji podniosły się o ponad 4%, mimo że publikowany raport finansowy za IV kw. br. z pewnością nie należy zaliczyć do pozytywnym. Okazało się bowiem, iż strata netto przypisana akcjonariuszom jednostki dominującej w tym okresie wyniosła ponad 420 mln zł (rynek spodziewał się 285 mln zł straty).

Gracze korzystnie przyjęli natomiast zapowiedź zarządu dotyczącą wypłaty wysokiej dywidendy na poziomie 0,86 zł (stopa dywidendy przy obecnym kursie wynosiłaby ponad 5 proc.). Wczoraj inwestorzy przychylnym okiem spojrzeli również na akcje Netii. Motorem zwyżki kursu w początkowej fazie sesji była zapowiedź przedstawicieli spółki dotycząca skupu własnych akcji. W ramach buy backu spółka chce nabyć nie więcej niż 4,15 proc. kapitału. Maksymalna cena nabycia walorów Netii w tym programie nie może być wyższa niż 8 zł.

Wsparcie ze strony danych makro

Wspomniane dane makro, które wczoraj korzystnie wpływały na nastroje giełdowe na naszym rynku to przede wszystkim inflacja w naszym kraju, która według najświeższych wyliczeń GUSu w lutym obniżyła się do poziomu 1,3 proc. r/r. W kolejnym miesiącu spodziewany jest dalszy spadek cen w okolice 1,0 proc. r/r.

Z kolei z otoczenia zewnętrznego byki otrzymały wsparcie ze strony korzystnych danych z amerykańskiego rynku pracy. Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA spadła o 10 tys. wobec poprzedniego tygodnia i wyniosła 332 tys. W konsekwencji indeks S&P500 po wczorajszej zwyżce o 0,56% znalazł się w odległości zaledwie 2 punktów od historycznego maksimum.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)