Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Kupujący zdominowali giełdy w Europie i USA

0
Podziel się:

Z komentarza Money.pl dowiesz się, jaki przebieg miała dzisiejsza sesja na największych światowych parkietach.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

Podczas dzisiejszej sesji nastawienie inwestorów było zupełnie odmienne od wczorajszego. WIG20 otworzył się około 0,25 proc. nad kreską i przez całą sesję utrzymywał się w wąskim przedziale 2474-2484 pkt.

Ostatecznie na fixingu indeks blue chipów zanotował 0,63-procentowy wzrost do dziennego maksimum na poziomie 2485,25 punktów.

Obroty na warszawskim parkiecie wyniosły 768 mln zł. Największa w tym zasługa Pekao (115 mln zł), który zyskał 1,92 procent. Pod względem wartości zawartych transakcji wyróżniał się także Alior Bank. Po kolejnych bardzo optymistycznych rekomendacjach ze strony JP Morgan, który wycenił walory niedawnego debiutanta na 100 zł, inwestorzy wykazują coraz większe zainteresowanie bankiem. Podczas sesji kurs wzrósł do 73,50 zł (+0,55 proc.). W stosunku do ceny z debiutu 14 grudnia wycena rynkowa spółki wzrosła już o ponad 28 procent.

Pod kreską znalazło się 7 spółek z WIG20. Największe spadki zanotowały TVN (-2,28 proc.) i Synthos (-1,34 proc.). Największe wzrosty stały się udziałem BRE (+4,13 proc.), Lotosu (+3,70 proc.) i Handlowego (+2,83 proc.).

Zobacz notowania głównych indeksów GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Zdecydowanie gorzej od blue chipów radziły sobie wskaźniki małych i średnich firm. Najmocniejszy spadek zanotował sWIG80 (-1,16 proc.). mWIG40 zakończył sesję 0,51 proc. pod kreską. Duży udział w tym miały taniejące ponad 5 procent akcje Hawe. Takie zachowanie inwestorów można tłumaczyć między innymi informacjami o tym, że Polskie Koleje Państwowe zdecydowały o wstrzymaniu sprzedaży TK Telekom. Jedną z najbardziej zainteresowanych zakupem spółek jest właśnie Hawe.

Wzrosty obserwowaliśmy na większości parkietów w Europie. Sprzyjały temu lepsze od oczekiwań dane dotyczące aktywności w sektorze usług. Najmocniejszy wzrost obserwowaliśmy w Hiszpanii. Tamtejszy Ibex zyskał ponad 2 procent. Blisko 1 proc. nad kreską przez większą część notowań zyskiwały również CAC40 i FTSE MIB.

Dobre nastroje na rynkach starają się podtrzymywać europejscy politycy. Prezydent Francji Francois Hollande w Parlamencie Europejskim ocenił dziś, że kompromis w sprawie nowego wieloletniego budżetu Unii Europejskiej jest coraz bliżej. To, co szczególnie cieszy inwestorów to zapewnienie, że wsparcie dla wzrostu gospodarczego nie będzie iść w parze z drastyczynymi oszczędnościami.

Za oceanem panują równie dobre nastroje. Na Wall Street po wzrostowym starcie sesji notowania głównych indeksów utrzymują się na blisko 0,8-procentowych plusach.

Zobacz jak przebiega sesja na Wall Street Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Wzrostowego trendu nie zatrzymały dane makro ze Stanów Zjednoczonych. Sektor usług, w przeciwieństwie do przemysłu, w ostatnich miesiącach dobrze broni się przed hamowaniem gospodarki. Najważniejszy w tygodniu odczyt z USA okazał się zgodny z oczekiwaniami. Indeks ISM dla usług wyniósł 55,2 pkt. wobec skorygowanego wyniku z grudnia - 55,7 punkta.

Największe spółki na plusie, ale...


Damian Słomski, godz. 15:15

Na niemal wszystkich europejskich parkietach wciąż panują dobre nastroje. Za niecałe pół godziny dołączą również amerykańscy inwestorzy. Nic nie wskazuje na możliwość odwrócenia sytuacji.

Akcje większości największych spółek z GPW zyskują na wartości, choć patrząc na cały rynek okazuje się, że 55 proc. notuje spadki w porównaniu do wczorajszego zamknięcia. WIG20 jest blisko 2480 pkt., czyli około 0,4 proc. na plusie. Zaskakująco mocno rośnie BRE, którego kurs rośnie blisko 3 procent. Niemal tyle samo tracą akcjonariusze TVN. Analitycy Erste Group obniżyli dzisiaj rekomendację dla spółki do _ redukuj _. W swoim raporcie sugerują możliwość opuszczenia przez spółkę indeksu blue chipów.

Największym zainteresowaniem ze strony inwestorów cieszą się walory Pekao (blisko 75 mln zł) i KGHM (ponad 60 mln zł). Obie spółki zyskują blisko 1 procent.

Zobacz dzisiejsze notowania WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Jednymi z najmocniej taniejących akcji były przez pierwszą część sesji papiery Budimeksu. Około 13:45 pojawiła się na rynku informacja o tym, że jego spółka zależna uzyskała kontrakt z KGHM o wartości około 118 mln zł. W chwilę po informacji kurs odrobił większość strat. Obecnie jednak kurs powrócił w okolice dziennego minimum na poziomie 64,80 zł (ponad -3 procent).

Na pół godziny przed startem handlu na Wall Street kontrakty terminowe na tamtejsze główne indeksy giełdowe zyskują blisko 0,4 procent. Wskazuje to na dobre nastroje wśród inwestorów. Tym samym planowana na 16:00 publikacja indeksu ISM dla usług nie powinna negatywnie zaskoczyć. Prognozy wskazują na około jedno punktowy spadek w porównaniu do grudniowych danych.

Pokaźny rozrzut na giełdach w Europie. Inwestorzy czekają na...

Paweł Zawadzki, godzina 13:05

Wymowa danych obrazujących sytuację w europejskich usługach jest lekko pozytywna i tak też wygląda obecnie sytuacja na europejskich giełdach. Inwestorzy czekają na analogiczne dane z gospodarki Stanów Zjednoczonych.

Indeks największych spółek notowanych na GPW, po kilkukrotnej zmianie kierunku, znów znajduje się na około 0,5-proc. plusie. Tym razem zdecydowanie słabiej od blue chipów radzą sobie wskaźniki grupujące spółki średnie i małe. Zarówno mWIG40, jak i sWIG80 znajdują się wyraźnie poniżej swoich wczorajszych zamknięć.

Sprawdź, jak dziś zachowują się główne indeksy GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Mocno rozwarstwiła się natomiast sytuacja na największych giełdach Europy. Niemiecki DAX zyskuje około 0,2 proc., brytyjski FTSE ponad 0,5 procent, a skala zwyżki w przypadku francuskiego CAC-a przekracza już 1 procent. Z kolei najważniejsze indeksy giełd we Włoszech i w Hiszpanii zyskują odpowiednio 1,4 i niespełna 2 procent.

Dziś inwestorzy będą czekać przede wszystkim na podobne do europejskich dane z gospodarki Stanów Zjednoczonych. Obrazujący aktywność gospodarczą w amerykańskich usługach indeks ISM zostanie opublikowany o 16-tej polskiego czasu. Prognozy analityków zakładają niewielki spadek w stosunku do poprzedniego miesiąca (średnia prognoz: 55,2 pkt, ostatnio: 56,1 pkt).

Spadki w Europie wyhamowały. Co dzieje się na GPW?

Paweł Zawadzki, godzina 09:58

Najważniejsze europejskie indeksy nie kontynuują wczorajszej przeceny. Inwestorzy handlujący na GPW wzięli to za dobrą monetę i po godzinie notowań WIG20 znajduje się na około 0,5-procentowym plusie.

Tym samym indeks największych spółek notowanych w Warszawie jest jednym z lepszych indeksów w Europie. Najważniejsze wskaźniki giełd we Frankfurcie, czy Paryżu - po wczorajszych spadkach sięgających odpowiednio 2,5 (DAX) i 3 procent (CAC) - obecnie utrzymują się na niewielkich plusach.

Zobacz dzisiejsze notowania WIG20 na żywo Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Choć sytuacji na korzyść żadnej ze stron wyraźnie nie rozstrzygnęły pierwsze publikowane dziś wiadomości z europejskiej gospodarki, to można zaryzykować stwierdzenie, że w ujęciu ogólnym okazały się one minimalnie lepsze od rynkowych szacunków.

Indeks PMI odzwierciedlający aktywność gospodarczą w hiszpańskim sektorze usługowym wypadł lepiej niż prognozowali analitycy (47 pkt, prognoza: 44,7 pkt), we włoskim natomiast rozczarował (43,9 pkt, prognoza: 45,9 pkt).

Zgodny z oczekiwaniami okazał się analogiczny wskaźnik dla sektora usługowego we Francji (43,6 pkt, prognoza: 43,6 pkt), natomiast nieznacznie lepszy od wcześniejszych szacunków okazał się niemiecki usługowy indeks PMI (55,7 pkt, prognoza: 55,3 pkt).

WIG20 blisko ważnego poziomu. Groźba głębszych spadków?

Arkadiusz Droździel, 04.02, godzina 23:29

Tak dużych spadków w Europie i za Oceanem w tym roku nie było. W Warszawie indeks największych spółek niebezpiecznie zbliża się do ważnego poziomu, którego przebicie grozi pogłębieniem spadków.

Start handlu na rynkach akcji nie zwiastował jednak tak kiepskiego jego zakończenia. Indeksy na najważniejszych europejskich parkietach wystartowały w okolicach poprzedniego zamknięcia. Sukcesywnie osuwały się jednak w dół, kończąc dzień na najniższych poziomach, nie tylko w tym roku, ale w przypadku giełdy w Mediolanie, gdzie indeks FTSE MIB stracił 4,5 procent, oraz Madrycie, od 7 grudnia poprzedniego roku.

Zobacz WIG20 na tle indeksów w Europie

Również indeks największych spółek warszawskiego parkietu po poniedziałkowej sesji znalazł się najniżej od 7 grudnia 2012 roku. Jest to o tyle niepokojące, że brakuje już tylko 20 punktów, by dojść do poziomu 2450 punktów, który przez 15 miesięcy skutecznie powstrzymywał przed większymi wzrostami na warszawskim parkiecie. Jeżeli WIG20 ponownie zejdzie poniżej tej bariery istnieje groźba spadku tego indeksu w okolice nawet 2300 punktów.

Zobacz WIG20 od końca sierpnia 2011 roku

Nagłe pogorszenie się nastrojów na rynkach akcji było przede wszystkim wynikiem politycznych zawirowań w Hiszpanii i we Włoszech. Inwestorzy obawiają się, że zarzuty korupcyjne wysuwane przeciwko politykom rządzącej w Hiszpanii Partii Ludowej, okażą się prawdą. Gdyby tak się stało, rząd dla poprawy swojego wizerunku w społeczeństwie, może zaniechać bolesnych reform, które są niezbędne dla uzdrowienia hiszpańskiej gospodarki.

Również w przypadku Włoch rosną obawy, że w wyborach parlamentarnych, które odbędą się za niecałe trzy tygodnie, ponownie do władzy dojdzie Silvio Berlusconi. Były trzykrotny premier Włoch już zapowiada, że zamierza znacznie ograniczyć zmiany w gospodarce, zapoczątkowane i konsekwentnie realizowane od kilkunastu miesięcy przez rząd Mario Montiego.

W obu przypadkach inwestorzy wyrazili swój niepokój, żądając wyższego oprocentowania obligacji emitowanych przez oba kraje. To zaś zwiększa koszty obsługi ich zadłużenia co w najgorszym rozrachunku zagraża nawet zaprzestaniem jego spłaty. Realizacja takiego scenariusza może się przyczynić do upadku całego projektu wspólnej waluty.

Tym razem impulsu do zmiany nastawienia do akcji na europejskich parkietach trudno oczekiwać ze strony giełd w USA. Tamtejsi inwestorzy również poddali się nastrojom panującym w Europie i indeksy zaliczyły największy w tym roku spadek. Dodatkowo dane z amerykańskiej gospodarki (zamówienia w przemyśle) okazały się gorsze od oczekiwań analityków.

Zobacz przebieg sesji za Oceanem

Sygnałem do większej aktywności dla kupujących mogą być natomisat lepsze od prognoz dane o nastrojach wśród firm usługowych. W wtorek okaże się, jak przyszłość postrzegają przedsiębiorcy z tej braży w Chinach, Indiach, Hiszpanii, Włoszech, Francji, Wielkiej Brytanii, a przede wszystkim w Niemczech oraz w całej strefie euro. Po południu podobne informacje napłyną z amerykańskiej gospodarki. Ponadto okaże się, czy w grudniu sprzedaż detaliczna w Eurolandzie rzeczywiście zmniejszyła się o 1,3 procent, jak sugerują analitycy.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)