Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mariusz Puchałka
|

Liczy się tylko WIG20

0
Podziel się:

Szansa na kontynuację sierpniowej lokalnej korekty wzrostowej jest w dalszym ciągu widoczna.

Liczy się tylko WIG20

Wszystkie krajowe indeksy spadkiem wartości zakończyły środowe notowania. GPW zareagowała w ten sposób na przecenę amerykańskiego rynku akcji z dnia poprzedniego.

W fatalnym średnioterminowym obrazie naszego rynku pojawiła się jednak jaskółka nadziei na nieco lepsze czasy dla posiadaczy akcji. Szansa na kontynuację sierpniowej lokalnej korekty wzrostowej w dalszym ciągu widoczna jest na wykresie indeksu WIG20, który w dniu wczorajszym bez większych problemów obronił strefę wsparcia w przedziale 2.330-2.350 pkt.

Trwa walka na akcjach banków

Po wtorkowych nowych minimach indeksów giełdowych na Wall Street jedynym możliwym scenariuszem na otwarcie środowych notowań na GPW był spadek kursów akcji. Drobna realizacja zysków była tym bardziej wskazana, gdyż nasz rynek wcześniej zaliczył trzy sesje wyraźnego odreagowania w górę. Ważne było natomiast, jak zachowają się warszawskie indeksy w drugiej fazie notowań. Oczy graczy zwrócone były szczególnie na pozostający w centrum uwagi, indeks WIG20.

Na tą chwilę wydaje się, iż lokalny test siły naszego rynku wypadł na korzyść strony popytowej. Indeks WIG20 w dość swobodnym stylu wybronił kluczowe techniczne wsparcie znajdujące się w strefie 2.330-2.350 pkt. Na wykresie barometru największych spółek GPW powstał czwarty z rzędu biały korpus. Wprawdzie na tej podstawie trudno o wyciąganie długoterminowych optymistycznych prognoz, jednak trzeba przyjąć, iż rynek w dalszym ciągu znajduje się w fazie sierpniowego krótkoterminowego odreagowania w górę.

Bardziej odważne pomysły na rozegranie dalszej koniunktury, z pewnością pojawiłyby się, w sytuacji wystąpienia odreagowania w górę rynków bazowych, po zaliczonej ostatnio przecenie. Patrząc natomiast pod kątem sektorów, ponownie na pierwszy plan wysuwa się mocno ważący w indeksie WIG20, sektor bankowy. Inwestorzy mają jeszcze w pamięci znaczące wymiany akcji odnotowane na wykresie PKO BP w dniach 31 lipca – 01 sierpnia br. Rynek tym samym wybronił poziom długoterminowej linii trendu wzrostowego przebiegającej w okolicach strefy 35,0-35,5 zł.

Od góry natomiast w najbliższych dniach deprymująco na byki może działać załamana w lipcu strefa wsparcia w obszarze 37,5-38,0 zł. Podsumowując, w najbliższych dniach posiadacze akcji największego polskiego banku, nie mogą liczyć na tzw. „chwilę spokoju". Prawdopodobnie akcje banków będą przedmiotem wzmożonego handlu wielu graczy. Natomiast o dalszej koniunkturze, np. w przypadku PKO BP zadecyduje kierunek wybicia z szerokiej strefy 35,0-38,0 zł.

Wykres MIS80 zniechęca do inwestycji w małe spółki

W dalszym ciągu trudno dostrzec sygnałów przesilenia na akcjach małych spółek. Wszystkie okazje do krótkoterminowego odreagowania w górę, które wykorzystuje indeks WIG20, jak na razie zupełnie ignorowane są przez segment small caps. Indeks MIS80 w dniu wczorajszym ponownie stracił na wartości, ustanawiając równocześnie nowe minimum trwającej już 8 miesięcy korekty spadkowej.

Słabość szerokiego rynku potwierdzają statystyki całego rynku. Podczas środowych notowań 59,2% kursów akcji notowanych na GPW straciło na wartości, podczas, gdy wzrost zanotowało 25,5% spółek. Tak niekorzystne statystyki utrzymują się już od pewnego czasu, potwierdzając koncentrację uwagi graczy przede wszystkich na akcjach spółek z indeksu WIG20.

Próba uspokojenia nastrojów na Wall Street

W pierwszej połowie wczorajszych notowań za Oceanem pojawiła się również nadzieja na poprawę klimatu na największym rynku giełdowym na świecie. Później jednak nastroje nieznacznie pogorszyły się. W centrum uwagi pozostaje Ukraina, a inwestorzy próbują oszacować skalę negatywnego wpływu wschodniego kryzysu na wyniki sprzedażowe spółek wchodzących w skład globalnego indeksu S&P500.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)