Giełdowi gracze nie mogli raczej narzekać dzisiaj na brak emocji. Główne indeksy na przemian rosły i spadały.
W następstwie słabego zamknięcia wtorkowej sesji na Wall Street oraz spadków na giełdach azjatyckich GPW otworzyła się na dużym minusie. WIG i WIG20 w pierwszych minutach handlu zanurkowały ponad 2 procent poniżej w porównaniu do poprzedniego zamknięcia.
Inwestorzy jednak uznali, że był to zbyt duży spadek. Od około godziny 9:30 ruszyli więc na zakupy, by po 30 godzinach wyciągnąć indeksy w pobliże wczorajszego zamknięcia.
W przypadku WIG 20 lokomotywami, które wyciągnęły ten indeks na niewielki plus był TVN oraz drożejąca od kliku sesji Telekomunikacja Polska SA. Był to jednak krótkotrwały stan i po kilku minutach WIG i WIG 20 ponownie zaczęły tracić na wartości.
W zahamowaniu spadków nie pomogły nawet dużo lepsze od oczekiwań dane na temat salda obrotów bieżących Polski. Zamiast spodziewanych przez analityków 85 mln euro nadwyżki wyniosła ona aż prawie 460 mln euro.
Tym co skłoniło rodzimych inwestorów do ponownego kupna akcji był dobry początek sesji za oceanem. Dow Jones, S&P 500 oraz Nasdaq wyraźnie otworzyły się powyżej wczorajszego słabego zamknięcia.
W ostatniej godzinie sesji w Warszawie WIG 20 wzrósł z poziomu 2050 do ponad 2080 punktów, będąc chwile ponownie powyżej wczorajszego zamknięcia. Również WIG mocno się odbił wychodząc na plusy. W obu przypadkach za wzrosty odpowiadały TPSA i TVN. Akcje tej pierwszej zyskały 3,4 proc., a drugiej 5,6 procent. Nie wystarczyło to jednak by i WIG i WIG 20 udało się uniknąć zakończenia dzisiejszej sesji na minusach.
To co nie udało się głównym indeksom wykonał sWIG80, który nie dość, że zakończył sesję na plusie, to jeszcze wspiął się na najwyższy poziom od roku. Przyczyniły się do tego wzrosty na poziomie około 3 proceent Cinema City, Jutrzenki oraz Asseco Slovakia. Imponujący wzrost zanotowały akcje Orco Property Group, które wzrosły o prawie 22 procent. Udział tej spółki w indeksie jest jednak niewielki.
