Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mobius: Kryzys się kończy, kupujemy banki w Chinach

0
Podziel się:

Legendarny zarządzający funduszami Templetona - Mark Mobius - dołączył do prezesów banków JP Morgan, Lehman Bros. i Goldman Sachs, którzy sądzą, że kryzys kredytowy jest bliski zakończenia.

Mimo to fundusze Templetona wolą inwestować na rynkach wschodzących niż w USA, ze względu na niepewną przyszłość dolara. Mobius przyznał, że zarządzane przez niego fundusze kupowały ostatnio akcje Bank of China i Industrial & Commercial Bank. Akcje pierwszego z nich spadły od początku roku o 22 proc., a drugiego o 21 proc. Tymczasem wskaźnik C/Z Bank of China wynosi obecnie ok. 12 (niewiele mniej niż wskaźniki C/Z polskich banków).''Większość skutków kryzysu jest już w cenach. Generalnie powiększamy udział akcji banku w portfelach'' - powiedział Mobius. Ale nadal to akcje spółek energetycznych przeważają w jego portfelu.''Nie widzimy powodu by to zmieniać'' - dodał. (za bloomberg.com).

SYTUACJA NA GPW
Amplituda wahań indeksu WIG20 na wczorajszej sesji wyniosła tylko 50 pkt i nie w pełni oddaje przebieg notowań. Zaczęło się - tak jak i na poprzednich sesjach - od niczego. Znów mieliśmy małe zmiany cen i indeksów, którym towarzyszyły znikome obroty.

Dopiero popołudniowy wysyp informacji z USA rozruszał rynki akcji - i na Zachodzie i u nas. Co prawda informacje z rynku nieruchomości okazały sie znacznie gorsze od i tak przesyconych pesymizmem oczekiwań, ale zdaje się, że inwestorzy postawili już krzyżyk na branży budowlanej w Stanach. Za to bardzo spodobały się im i raporty kwartalne i wypowiedzi przedstawicieli spółek Intel i JP Morgan. Stąd wzrost notowań w końcówce notowań u nas. Rynek jak zwykle pozostał pod silnym wpływem wydarzeń z USA. Obroty na koniec sesji podliczono na 1,1 mld PLN, podrożały akcje 119. spółek potaniały 165.

GIEŁDY ZAGRANICZNE
Po udanym otwarciu sesji na Wall Street indeksy kontynuowały wzrosty zyskując najbardziej od ponad dwóch tygodni. S&P wzrósł o 2,3 proc., a Dow Jones o 2,1 proc. przy wysokich obrotach. Impulsem do zakupu akcji były dobre wyniki finansowe spółek oraz mieszane dane makro. Wprawdzie te dotyczące rynku nieruchomości znacznie odbiegły od oczekiwań, ale rynek zdaje sobie sprawę z ciężkiej sytuacji w tym segmencie gospodarki i przyłożył większą wagę do wzrostu produkcji przemysłowej.

Na plus zaskoczyły natomiast kwartalne wyniki Coca Coli i banku Wells Fargo, wyniki JP Morgan nie były gorsze od oczekiwań, a Intel pochwalił się wyższą sprzedażą. Jeśli chodzi o banki, w tym tygodniu zostały jeszcze publikacje Merrill Lynch i Citigroup. Główne indeksy w Azji rosną trzecią sesję z rzędu. Nikkei zyskał 1,9 proc., Hang Seng 1,4 proc., a Kospi 0,6 proc.
* OBSERWUJ AKCJE*
BRE Bank - po silnych spadkach w piątek, kurs banku zatrzymał się na wsparciu na poziomie 350 PLN i jak na razie skutecznie na nim obronił. Może to być jednak tymczasowy przystanek przed dalszą przeceną w okolice marcowych dołków intra-day (323 PLN). Wskazują na to malejące obroty na ostatnich sesjach, sygnał sprzedaży na MACD oraz potencjał do takiej zniżki pokazywany przez RSI. Sygnałem odwrócenia trendu spadkowego będzie z kolei wzrost powyżej 400 PLN, który będzie oznaczał przebicie linii oporu wyznaczonej przez szczyty z ostatnich miesięcy. Na drodze do niej silnym oporem jest również poziom 369 PLN.

PGNiG - po wtorkowej sesji na wykresie pojawiła się świeca w kształcie młota, o bardzo długim cieniu. Mogła dawać ona nadzieję na odreagowanie po silnych spadkach, jednak wczoraj ten pozytywny sygnał został zanegowany kolejną spadkową sesją przy jeszcze wyższych obrotach. W tej sytuacji spadki mogą trwać nadal, a kolejnego wsparcia należy szukać na poziomie dołków intra-day ze stycznia oraz wtorkowej sesji, czyli okolic 4,15 PLN. RSI pokazuje, że jest miejsce na taki spadek. Przy odbiciu najbliższym oporem będzie poziom 4,50 PLN.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Betacom - wygrał przetarg (jako lider konsorcjum) Ministerstwa Edukacji Narodowej na wyposażenie pracowni komputerowych w 929 szkołach. Wartość umowy wynosi 42,7 mln PLN, w czym mieści się 3-letni serwis gwarancyjny.
Ciech - spółka zwiększyła zaangażowanie w niemiecką Soda Deutschland Ciech do 92 proc. Za 2-proc. pakiet akcji zapłaciła 3 mln EUR.
Bank BPH - zarząd banku zarekomenduje walnemu zgromadzeniu rezygnację z wypłaty dywidendy i przeznaczenie całego zysku z 2007 r. na zasilenie kapitałów własnych.
Teta - przychody grupy w 2007 r. wyniosły 63,4 mln PLN (wzrost o 59 proc.), a zysk netto 9,4 mln PLN (wzrost o 74 proc.).
CP Energia - podmiot, w którym prezes zarządu spółki pełni również funkcję prezesa zarządu (PE Energia) sprzedał 1.100.000 akcji CP Energia po cenie 6,70 PLN.
Wawel - członek rady nadzorczej sprzedał 1.306 akcji w przedziale cenowym 245,00 - 245,80 PLN.
* PROGNOZA GIEŁDOWA*
WIG20 musiałby wrócić powyżej 3 tys. punktów, do których brakuje mu więcej niż 2 proc., aby zanegować sygnał sprzedaży z ostatniego piątku. Atmosfera sprzyja dziś zwyżce, ale czy będzie ona tak silna? Pamiętajmy, że część ze wzrostu na giełdach w Nowym Jorku rozegrała się jeszcze w czasie pracy GPW - zatem przynajmniej ta część zwyżki została zdyskontowana.

W Azji mieliśmy silne zwyżki, ale także i realizację zysków pod koniec notowań. Warto jednak zwrócić uwagę, że i w USA i w Azji, a częściowo także w Europie, indeksy już wróciły w okolice szczytów z zeszłego tygodnia, a GPW została za nimi w tyle. To jest dystans, który możemy próbować odrobić, ale dopiero wówczas jeśli pojawią się szanse na kontynuację wzrostów w USA. To zaś będzie zależało od podawanych przed sesją raportów kwartalnych (Merrill Lynch, Nokia, Bank of New York).

WALUTY
Euro nadal znajduje się w pobliżu wyznaczonych wczoraj rekordów notowań do dolara i wyceniane jest powyżej 1,59 USD. Jednak trzeba przyznać, że jak na wybicie z miesięcznej konsolidacji, wczorajszy ruch był słaby - euro zyskało raptem nieco ponad centa, podczas gdy zakres konsolidacji wyniósł ok. 4 centy. Dalsze osłabienie dolara nie jest więc przypieczętowane.
Jen osłabił się rano do dolara o 0,3 proc. i o 0,2 proc. wobec euro.
U nas dolar wyceniany jest na 2,141 PLN, euro lewituje powyżej 3,41 PLN, zaś frank wart jest 2,142 PLN.
* SUROWCE*
Ropa kontynuuje silny trend wzrostowy i ustanowiła wczoraj kolejne rekordy. Po wzroście o 1 proc. londyńska baryłka brent kosztuje 112,50 USD. To wynik reakcji na nieoczekiwany spadek rezerw tego surowca w USA. Cotygodniowy raport dotyczący zapasów paliw pokazał, że skurczyły się one drugi tydzień z rzędu, co potwierdza tezę, że spowolnienie gospodarki amerykańskiej nie przełoży się na silny spadek popytu na ropę. Swoje pięć centów dołożył również taniejący dolar.

Miedź lekko odreagowała wczorajszą 3,4 - proc. zwyżkę. Dziś rano na giełdzie w Londynie cena tony tego surowca potaniała o 0,7 proc. do poziomu 8.660 USD. To wynik realizacji zysków z wczorajszego ruchu.

Złoto zyskało wczoraj 1,6 proc. na taniejącym dolarze oraz wzrostach cen surowców. Jego wykres odbił się jednak od oporu na poziomie 950 USD i dziś rano jedną uncją handlowano 6 USD niżej.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Open Finance
KOMENTARZE
(0)