Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mariusz Puchałka
|

Mocny rajd byków, ale czy same słowa wystarczą na dłużej?

0
Podziel się:

Przez giełdy Starego Kontynentu przetoczyła się wczoraj fala optymizmu. Wszystko za sprawą prezesa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego.

Mocny rajd byków, ale czy same słowa wystarczą na dłużej?

Przez giełdy Starego Kontynentu przetoczyła się wczoraj fala optymizmu. Wszystko za sprawą prezesa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego, który powiedział, że strefa euro jest w lepszej kondycji, niż się powszechnie uważa, a EBC zrobi wszystko, by ratować wspólną walutę.

Czwartkowa sesja na rynkach została zdominowana przez poranną wypowiedź Mario Draghiego. Prezes EBC podkreślił, że władze monetarne w Europie zrobią wszystko, co w ich mocy, aby utrzymać wspólną walutę. Dodał również, że problem wysokich rentowności obligacji państw peryferyjnych może być rozwiązany w ramach kompetencji, które posiada EBC. Umocniło to spekulacje, że EBC zacznie kupować obligacje największych dłużników strefy euro.

Wczorajsze oświadczenie zbiegło się z wtorkową wypowiedzią Ewalda Nowotnego, który stwierdził, że istnieją argumenty za przyznaniem funduszowi ESM licencji bankowej. Podwójna „siła rażenia" z obu ust oficjeli wywołała wyraźną poprawę nastrojów wśród inwestorów. Niemniej sam moment wydania tych oświadczeń może budzić pewne kontrowersje, bowiem odbywa się on w momencie, gdy w polityce występuje teraz tzw. _ sezon ogórkowy _, co oznacza, że z podjęciem istotnych decyzji politycy wstrzymują się do września. Tak zrobiła między innymi kanclerz Niemiec, Angela Merkel, która udała się teraz na wakacje.

W związku z tym, komentarza ze strony niemieckiej do końca lata nie będzie, a to oznacza kolejny argument dla byków, aby zwyżka na rynkach akcyjnych w krótkim terminie była kontynuowana. Tezę tą wzmacnia fakt, że komentarze Berlina na temat nowych pomysłów uzdrowienia strefy euro zawsze spotykały się z ostrą i negatywną ripostą, co zwykle osłabiało akcję popytową. Obecnie ten czynnik został wyeliminowany, dlatego byki mają większe pole manewru. Dodatkowo warto zaznaczyć, że nastąpiła widoczna poprawa na rynku długu. Wczoraj rentowność 10-letnich obligacji Hiszpanii spadła poniżej 7 proc., czyli o ponad 5 proc., co świadczy o tym, że emocje wyraźnie opadły. Sytuacja ta, pozytywnie kształtuje atmosferę na tydzień przed posiedzeniem EBC, co również należy zaliczyć do czynników wspierających spadek awersji do ryzyka.

Mocny rajd byków

Okazuje się, że słowa pocieszenia okazały się wyjątkowo silnym bodźcem dla inwestorów. Madrycki IBEX 35 uplasował się wczoraj najwyżej w europejskiej stawce, zyskawszy aż 6,1proc., a wicelider – francuski CAC 40 – wzrósł o 4,1 proc. U nas też było nie najgorzej, aczkolwiek mamy dużo do nadrobienia. Indeks WIG20 rósł przez większość sesji i osiągał w porywach 2152 pkt.

Rodzimi inwestorzy ignorowali informacje, że nasza sprzedaż detaliczna i stopa bezrobocia w czerwcu były gorsze od oczekiwań ekspertów. Cały dorobek sesji zniweczył fixing. Z 0,8 proc. na plusie nagle zrobiło się -0,2 proc. i wynik końcowy to 2114,7pkt. Wygląda na to, że zaufanie inwestorów do szefa EBC jest krótkotrwałe i woleli szybko zrealizować zyski z wczorajszej sesji. To chyba racjonalna decyzja, bo ciężko sobie wyobrazić hossę budowaną na słowach.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)