Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Na GPW spodziewane spadki

0
Podziel się:

Początek wtorkowych notowań na GPW zostanie zdominowany przez sprzedających. Impulsem do spadków jest nie tyle fatalne wrażenie, jakie pozostawiła po sobie wczorajsza sesja (WIG20 po mocnym otwarciu systematycznie tracił na wartości), ale przede wszystkim to, co w poniedziałek wydarzyło się na Wall Street.

Na GPW spodziewane spadki

Początek wtorkowych notowań na GPW zostanie zdominowany przez sprzedających. Impulsem do spadków jest nie tyle fatalne wrażenie, jakie pozostawiła po sobie wczorajsza sesja (WIG20 po mocnym otwarciu systematycznie tracił na wartości), ale przede wszystkim to, co w poniedziałek wydarzyło się na Wall Street.

Silne spadki amerykańskich indeksów (S&P500 -3,47 proc.; Nasdaq Composite -3,71 proc.), a w konsekwencji przełamanie przez S&P500 listopadowego dołka (752,44 pkt. - wykres dzienny), niosą zagrożenie zdecydowanego przyśpieszenia wyprzedaży akcji. To natomiast musi negatywnie odbić się na sytuacji na warszawskiej giełdzie.

Wymowę wczorajszej przeceny w USA, nieco łagodzi stonowana reakcja azjatyckich parkietów (Nikkei -1,5 proc.) oraz sugerujące odbicie, poranne plusy na kontraktach terminowych na główne amerykańskie indeksy.

Inwestorzy giełdowi w dalszym ciągu powinni zwracać uwagę na sytuację na rodzimym rynku walutowym. Pogorszenie klimatu inwestycyjnego na świecie oraz spadek kursu EUR/USD będą negatywnie wpływać na złotego w pierwszej fazie notowań. Stąd też będą tworzyć podażowy impuls dla akcji.

Potencjalny, chociaż nie rozstrzygający, wpływ na sytuację na warszawskiej giełdzie, może mieć publikacja styczniowych danych o sprzedaży detalicznej i stopie bezrobocia w Polsce. Główny Urząd Statystyczny opublikuje oba raporty o godzinie 10-tej. Prognozuje się, że sprzedaż wzrosła w pierwszym miesiącu 2009 roku o 3 proc. w relacji rocznej, po tym jak w grudniu wzrost ten sięgnął 6,6 proc. Jednocześnie, jak wynika z szacunków Ministerstwa Pracy, stopa bezrobocia skoczy w styczniu do 10,5 proc. z 9,5 proc. miesiąc wcześniej.

Znacznie gorsze od prognoz dane nt. sprzedaży, przy jednoczesnym wzrośnie bezrobocia, nie tylko stanowiłby kolejne potwierdzenie silnie hamującej polskiej gospodarki, ale przede wszystkim wkomponowałby się w nienajlepsze nastroje, które prawdopodobnie będą dominować w pierwszych godzinach handlu. Tym samym stanowiłby impuls do pogłębienia spadków indeksów.

Lepsze od prognoz dane, jeżeli nie będą w sposób zauważalny odbiegać od rynkowych prognoz, nie zostaną zauważone przez inwestorów giełdowych.

Znacznie silniejszy wpływ na GPW, chociaż tylko pośredni, może mieć natomiast publikacja indeksu monachijskiego instytutu Ifo. Raport ten również ujrzy światło dzienne o godzinie 10-tej. Szacuje się, że w lutym jego wartość wzrośnie do 83,2 pkt. z 83 pkt. miesiąc wcześniej. Odczyt wyraźnie różny od prognoz powinien stanowić impuls dla niemieckiego rynku akcji, a pośrednio również dla polskiego.

Duże znaczenie dla Wall Street, a więc też dla globalnych rynków akcji, może mieć dzisiejsze wystąpienie szefa Fed. Zaplanowane jest ono na godzinę 16-tą. Wystąpienie to jednak będzie już potencjalnym impulsem na jutrzejszą sesję na GPW.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)