Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Na parkiecie nic się nie zmienia

0
Podziel się:

Minęło sporo czasu od poprzedniego komentarza, ale sytuacja na GPW wygląda podobnie jak w południe.

Na parkiecie nic się nie zmienia

Godz. 15:38, Paweł Satalecki* *

WIG20 posuwa się w tym samym przedziale (1650-1670 pkt.). Specjalnego wrażenia na inwestorach nie zrobiły indeksy w USA, które handel zaczęły od ponad procentowych spadków.

Jeśli tak ma wyglądać korekta ostrych wzrostów, to niewątpliwie czekają nas wyższe poziomy indeksów po świętach.
**

**

WIG20 spada, ale nieźle radzą sobie małe spółki

Godz. 12.10, Paweł Satalecki* *

Południe nie przynosi większych zmian na giełdzie. WIG20 traci i porusza się w przedziale 1650-1670 punktów.

Tym samym, jakby nie patrzeć, wieje trochę nudą. Podobnie zachowują się parkiety w Europie, choć tam spadki z początku sesji były nieco bardziej gwałtowne niż u nas.

Warto zwrócić uwagę na obroty, które w południe wynosiły 0,5 mld zł, więc nie są takie małe jak na zbliżający się koniec giełdowego tygodnia.

Duzi inwestorzy podążają wraz z rynkami zagranicznymi - na razie więc trochę przycichli czekając na wyniki Alcoa i w ogóle na rozpoczęcie sezonu wyników kwartalnych. Z kolei mali gracze bawią się w najlepszy - liderami wzrostu są takie spółki jak Drewex (90 proc.) czy Prosper (30 proc.) lub Polcolorit (20 proc.).

Tym samym indeksy małych i średnich spółek tracą wyraźnie mniej niż indeks blue-chipów.
**

GPW oddaje wzrosty**

Godz. 9:16, Jacek Mysior

Wtorkowa sesja w Warszawie rozpoczęła się od korekty ostatnich wzrostów. Taki początek zapowiadały spadki na największych światowych giełdach.

Na otwarciu notowań WIG20 poszedł w dół o 0,4 proc, WIG zanotował 0,23 proc. spadek. W miarę upływu czasu korekta zaczęła nabierać tempa. Indeksy wyraźnie zaczęły tracić na wartości.

GPW w rytmie amerykańskich kontraktów

Godz. 6:36, Paweł Satalecki

*Indeksy w USA delikatnie się osunęły. S&P500 stracił 0,83 proc., Dow Jones 0,52 proc., a Nasdaq 0,93 procent. *

Za oceanem właściwie niewiele się wydarzyło, także spadki powinny być raczej traktowane jako krótki odpoczynek od dalszych ruchów, niż korekta wzrostów.

Wynik sesji byłby jeszcze słabszy, ale w końcówce notowań wzrosły akcje spółek z sektora produkcji militariów. Sekretarz Obrony Robert Gates zapowiedział zwiększenie środków na obronę kraju. Zyskały walory takich spółek jak Lockheed Martin (8,9 proc.) czy Northrop Grumman Corp (9 proc.).

Z drugiej strony niekorzystnie na handel wpływało fiasko rozmów między IBM i przejmowaną spółką Sun Microsystems.

Jak widać inwestorzy nie mieli wielu powodów i do optymizmu i do pesymizmu. Wygrała więc mała realizacja zysków z piątku.

Jeśli chodzi o dzisiejszą sesję w Warszawie, to tym trudniej przewidzieć już teraz jej zachowanie. W kalendarzu danych makro jest raczej pusto, także stąd raczej wskazówek nie dostaniemy. No - może poza PKB Eurolandu w IV kwartale ubiegłego roku, lecz wydaje się i tak, że inwestorzy będą kierować się raczej emocjami niż danymi.

Jakie więc mogą to być emocje? Sesje bez mocnych wzrostów będą traktowane przez _ krótkoterminowców _ jako oznaka słabości rynku. Tym samym liczyłbym się z możliwością korekty w najbliższych dniach, szczególnie, że mamy skrócony tydzień. Wczoraj większą chęć do spadków pokazały już kontrakty na indeks bluechipów.

Myślę, że jednak zasięg takiego ruchu nie byłby duży, a poziom 1900 pkt. na WIG20 cały czas czeka na zdobycie. No chyba, że przeszkodzi w tym coś bardzo ważnego...czyli wyniki spółek w USA za I kwartał. A to już dziś - po sesji za oceanem otworzy je Alcoa.

Stąd chyba można wysnuć wniosek, że dzisiejsze notowania będą poruszały się w rytmie kontraktów terminowych za oceanem, które już po południu naszego czasu być może będą miały uzasadnione zapatrywania co do symbolicznego odczytu.

ZOBACZ TAKŻE:

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)