Początek tygodnia przyniósł poprawę nastrojów i odreagowanie indeksów na GPW. Brak agresywnej podaży uspokoił nerwowy rynek co przyniosło wyraźne wzrosty WIG i WIG20 odpowiednio o 2,28 i 2,78 procent. Zdecydowanie niższy, wskazujący na korekcyjny charakter ruchu, był poziom obrotów, które nie przekroczyły 800 milionów złotych.
Kontrola popytu nad rynkiem utrzymała się przez cały dzień, a indeksy zyskiwały systematycznie do końca sesji, notując jedynie płytką korektą w popołudniowej części notowań. Zapowiedź rządu w sprawie szybkiego kompromisu w konflikcie z Unicredito przełożyła się na silne odbicie Pekao, które zyskując sześć procent okazało się liderem w gronie spółek z WIG20. Zdecydowane wsparcie rynek otrzymał również od PKO BP, które zyskało niewiele mniej bo pięć procent. Od dwóch do czterech procent zyskiwały papiery TPSA, BPH, KGHM, TVN, Prokomu, Softbanku, Orbisu i Netii. Nieco słabsze pozostały papiery spółek paliwowych z których PKNOrlen zyskał nieco ponad jeden procent zaś MOL i Lotos straciły niespełna po pół procent swojej rynkowej wyceny. Podobnie jak kurs TVN, najwyżej w historii zakończyły sesję akcje BZWBK, co można powiązać z zapowiedzią przeznaczenia niemal całego zysku z 2005 roku na dywidendę. Ocieplenie klimatu sprzyjało również akcjom mniejszych spółek, które inwestorzy
akumulują przed publikacją wyników kwartalnych. W tej grupie znalazły się m.in. papiery Zetkamy i Stalprofilu. Silne wzrosty zanotowały również Lubawa, Mostostal Zabrze, Ampli, Skotan, Ferrum i Artman. Z kolei najsilniej przecenionymi papierami okazały się m.in. Capital Partners, Gant, DGA. Bytom i Mostostal Warszawa.
O ile skala poniedziałkowego odreagowania odpowiada wcześniejszej przecenie wielu spółek, a wiara w powrót do wzrostów mogła się częściowo odrodzić, to posiadacze długich pozycji powinni jednak zachować czujność. Mała aktywność strony sprzedażowej może okazać się jedynie chwilowa, a prawdziwa walka o utrzymanie trendu wzrostowego jeszcze przed nami.
