Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Barembruch
|

Na Zachodzie i u nas bez zmian

0
Podziel się:

Początek nowego tygodnia na giełdzie nie przyniósł niestety pozytywnego przełomu, którego wypatrują tęsknym okiem już od długich tygodni posiadacze akcji.

Na Zachodzie i u nas bez zmian

Początek nowego tygodnia na giełdzie nie przyniósł niestety pozytywnego przełomu, którego wypatrują tęsknym okiem już od długich tygodni posiadacze akcji.

Mimo niezłego otwarcia podczas poniedziałkowej sesji optymistom udało się zakończyć na plusie notowania tylko największych spółek - WIG20 zyskał na wartości całe 0,13 proc. Porażające, prawda?

Z drugiej strony mamy trwającą mizerię na rynku średnich i małych spółek, które choć tańsze o 60 proc., niż w szczycie hossy, wciąż nie cieszą się zainteresowaniem kupujących. Cóż, wszystko co tanie może być przecież jeszcze tańsze... mWIG40 stracił w poniedziałek aż 1,44 proc. Przed katastrofą cały rynek ratowały drożejące duże banki, KGHM i medialny koncern Agora. Bez ich zwyżek WIG20 zakończyłby niechybnie dzień na minusie, a WIG na minusie jeszcze większym, niż faktycznie odnotowane ćwierć procenta.

W sytuacji na rynku zmieniło się niewiele, by nie powiedzieć, że nic. Obroty nadal są żenująco niskie i ledwie przekraczają 800 mln zł. To z jednej strony źle, bo niewiele zleceń trzeba, by zachwiać rynkiem, a z drugiej dobrze - marazm i niewiara rynku w jakiekolwiek zmiany nastrojów może zwiastować właśnie jakiś zwrot. Bo przebudzenia zwykle nadchodzą w najbardziej nieoczekiwanych momentach. Takim momentem mogłaby być giełdowa letnia flauta, o ile oczywiście dopiszą informacje ze świata i przestaną rosnąć ceny ropy. Niestety, kolejna nie najlepsza sesja w poniedziałek w USA (indeksy straciły od 0,4 do 1,2 proc.) nie ułatwia zadania nielicznym na parkiecie w Warszawie optymistom.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)