*Trzecia sesja tygodnia ponownie przyniosła na GPW spadki. W przeciwieństwie do ostatnich sesji, tym razem zniżki dotknęły przede wszystkim indeks największych spółek, który został przeceniony o 2%. *
Nieco lepsze nastroje zawitały na szerokim rynku - choć i tutaj prym wiodły spadki, które dotknęły prawie 2/3 spółek, to jednak nieco aktywniejszy popyt spowodował, że sWIG80 i mWIG40 straciły zaledwie po ok. 0,5%
Wzrost zainteresowania inwestorów taniejącymi ostatnio akcjami małych i średnich spółek był widoczny np. na Petrolinveście. Po kilku tragicznych sesjach i 18% spadku we wtorek, wczoraj w pewnym momencie ponownie zniżka wynosiła 10%. Tymczasem po godzinie 14 atak byków spowodował, że kurs wrócił w okolice zera, a ostateczny 2% spadek można uznać za sukces.
Choć w środę można było zauważyć pewne oznaki poprawy sytuacji, sesji nie można interpretować inaczej niż negatywnie. Szeroki rynek jest nadal w poważnej niełasce i trudno mi powiedzieć, czy popyt będzie w stanie się nagle zmobilizować w sytuacji, gdzie wiele spółek już poprawiło styczniowe dołki. Bardzo ważna będzie analiza zachowania się indeksu sWIG80 przy styczniowym minimum, do którego pozostało jeszcze 4,5% od wczorajszego zamknięcia i docelowo spodziewałbym się testu tego poziomu.
WIG20 krótkoterminowo próbuje bronić się w okolicy 2840 punktów, lecz szanse na utrzymanie się na tym poziomie maleją. Prawdopodobny jest test poziomu 2750 punktów, tam znajduje się linia łącząca dołki ze stycznia i marca, a jej ewentualne przełamanie byłoby bardzo niekorzystnym sygnałem. Póki to się nie stanie, indeks blue chipów należy oceniać neutralnie w perspektywie średnioterminowej, pozostaje bowiem w trendzie bocznym.