Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Tomasz Smolarek
|

Nerwowa sesja na Wall Street

0
Podziel się:

Na wykupionym rynku każda gorsza dana makro jest łatwo wykorzystywana jako pretekst do przeceny. Nerwowość inwestorów dało się wyczuć w obliczu zbliżającej się piątkowej publikacji z rynku pracy.

Nerwowa sesja na Wall Street

Dlatego też nie najlepsze opublikowane dziś dane makro szybko znalazły odzwierciedlenie w notowaniach. Indeks S&P500 otworzył się na niewielkich minusach i w pierwszych minutach sesji zdołał nawet wyjść na plus. Sytuacja jednak szybko zaczęła się pogarszać, a publikowany o godz. 16 (polskiego czasu) raport ISM sprowadził w ciągu godziny indeks ponad 1% pod kreskę. Od tego momentu rozpoczęło się mozolne odrabianie strat, które przyspieszyło dopiero w ostatnich dwóch godzinach sesji. Indeks na chwilę znów był na plusach, lecz ostatecznie popyt odpuścił i sesja zakończyła się stratą o 0.29% (poziom 1002.72). Dow Jones stracił 0.42%, a Nasdaq 0.91%.

Przed sesją poznaliśmy raport ADP. Zatrudnienie w sektorze prywatnym według autorów raportu spadło w lipcu o 371 tys. Dane były gorsze od prognoz (-350 tys), lecz spadek jest najmniejszy od października. Poprzedni miesiąc zredukowano w górę (-463 vs -473 tys.). Według raportu Challengera liczba planowanych zwolnień wynosi 97.4 tys. Miesiąc wcześniej raport zaskoczył mocno in plus wskazując na 74.4 tys. Na te dane jednak nie było wyraźniejszej reakcji kontraktów.

Inwestorzy zareagowali dopiero na odczyt ISM dla usług, publikowany na początku sesji. Indeks spadł nieznacznie do 46.4 pkt z 47 pkt przy prognozie wzrostu do 48.2 pkt. Sektor pozaprodukcyjny odpowiada za prawie 90% PKB USA, jednak sam indeks ma krótką historię i nie ma istotnego znaczenia prognostycznego. To cykliczność przemysłu decyduje o zmianach PKB i wyznacza trend. Niewątpliwie poniedziałkowy wzrost ISM dla przemysłu przygniata swoją poprawą raport dla sektora usług, jednak dzisiejszy ISM był dobrym pretekstem do wyprzedaży i realizacji zysków na wykupionym rynku. Publikowany w raporcie indeks zatrudnienia spadł z 43.4 do 41.5 pkt. To mogło wzbudzić obawę przed piątkowym raportem. Jednak nie przywiązywałbym zbyt dużej wagi do tej danej, gdyż w czerwcu wskaźnik wzrósł o 4.4 pkt, a i tak w raporcie z rynku pracy nie tylko nie było poprawy w zatrudnieniu w usługach, lecz zatrudnienie spadło mocniej niż w maju.

W tym samym czasie co ISM opublikowano raport o zamówieniach w przemyśle za czerwiec. Raport pokazał lepsze cyfry niż we wstępnych danych tydzień temu. Inwestorzy jednak przemilczeli ten fakt. Zamówienia w przemyśle wzrosły o 0.4% m/m wobec prognozowanego spadku o 0.9% (poprzednio +1.1%). Zamówienia na dobra trwałe bez środków transportu (najważniejszy składnik raportu) wzrosły o 1.6%, czyli więcej niż podawano tydzień temu (1.1%). W maju wzrost wyniósł 0.8%. Łącznie zamówienia na dobra trwałe spadły o 2.2% (wstępnie było -2.5%). Jednak tu mamy zawarte bardzo zmienne komponenty w tym głównie cywilne samoloty, gdzie zamówienia spadły o 38%, po ponad 60% wzroście miesiąc wcześniej.

Przed sesją wyniki podał Procter & Gamble (-2.8%). Wynik był lepszy od oczekiwań, jednak zbyt ostrożna prognoza na ten kwartał rozczarowała inwestorów. Po sesji wyniki podaje Cisco, jedna z najważniejszych firm technologicznych. W trakcie sesji jej kurs spadł o 1.2% podobnie jak wielu innych spółek z sektora: Intel (-1.7%), IBM (-0.9%).
W serwisach podawano, że gorsze dane z rynku pracy były odpowiedzialne w dużej mierze za spadki w trakcie sesji. Jednak gdyby tak było to sektor finansowy nie mógłby dziś być najlepszym sektorem na rynku. Nie tylko najlepszym, ale i jedynym notującym wzrosty. Bardzo mocno drożały największe banki: Bank of America (+6.5%), JP Morgan (+3.9%), Citigroup (+8.9%), American Express (+5.75%), Wells Fargo (+5.7%). Jim Cramer, gospodarz programu "Mad Money" (CNBC), były zarządzający, rekomendował akcje BofA twierdząc, że mogą wzrosnąć nawet o 50%, jeśli nadejdzie ożywienie.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)