Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nie było rajdu Świętego Mikołaja, co z efektem stycznia?

0
Podziel się:

W pierwszy tydzień nowego roku inwestorzy wchodzą powoli – wciąż część światowych giełd ma poświąteczne wolne. Z drugiej strony w weekend napłynęły z Chin dane oddalające niebezpieczeństwo dalszego wzrostu inflacji i tym samym kolejnych podwyżek stóp procentowych.

Nie było rajdu Świętego Mikołaja, co z efektem stycznia?

Chiński indeks PPI dla przemysłu spadł w grudniu zamiast wzrosnąć zgodnie z prognozami analityków, co może oprócz zmniejszenia presji inflacyjnej zwiększyć ryzyko spowolnienia chińskiej gospodarki. Jednak wśród inwestorów azjatyckich przeważyły pozytywne nastroje i giełdy zabarwiły się dziś na zielono.

Dziś przed nami dalszy ciąg publikacji dotyczących indeksów PMI dla przemysłu – te najbardziej nas interesujące dotyczą Polski, Niemiec i Strefy Euro. Po południu poznamy analogiczny odczyt ze Stanów, na który po raz pierwszy będzie mogła zareagować także GPW ze względu na obowiązujące już wydłużenie sesji. Prognoza inflacji Ministerstwa Finansów będzie raczej zignorowana i rynek zaczeka na dwa tygodnie późniejszą informację NBP na temat wzrostu cen, choć z uwagi na fakt, że po zmianie terrminarza posiedzeń RPP informacja NBP będzie opublikowana po tym posiedzeniu, do prognozy tej być moze trzeba będzie przyłożyć większą wagę.

Z ciekawszych rzeczy należy odnotować wzrost zaufania do ożywienia gospodarczego w Stanach przejawiający się w zwiększonym popycie na obligacje korporacyjne amerykańskich przedsiębiorstw – widać, że inwestorzy zaczęli bardziej wierzyć w siłę gospodarki amerykańskiej niż unijnej, która wciąż boryka się z problemem nadmiernego zadłużenia. WIG20 schował się w kanale konsolidacyjnym i można liczyć obecnie tylko na powrót inwestorów ze świątecznych urlopów, aby rozruszali nieco indeks niedający od 7 grudnia oznak życia. Wskaźniki i oscylatory także nie wysyłają żadnych sygnałów, można jedynie zwrócić uwagę na rekordowo niski odczyt ATR wskazujący na ospałość rynku.

Na rynek eurodolara po świątecznej przerwie wrócili eurosceptycy, powodując osłabienie euro względem dolara do poziomu poniżej 1,33. Surowce tym razem nie zachowują ujemnej korelacji z dolarem i także umacniają się – złoto i srebro jako bezpieczna przystań, zaś miedź i ropa z powodu dyskontowania spodziewanego wzrostu popytu.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)