Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nieudana próba odbicia

0
Podziel się:

Próby podniesienia rynku kończą się niepowodzeniem. Wczoraj kurs zyskał wprawdzie kolejnych kilka punktów, ale de facto nadal znajduje się na tych samych poziomach, na które wyrzucił go początek tygodnia. Batalia o utrzymanie cen ponad ważnymi wsparciami trwa.

Nieudana próba odbicia

Nieudana próba odbicia

Udana obrona wsparć za oceanem sprzyjała wczoraj optymistycznym rozwiązaniom na GPW. Rodzimy byki próbowały iść w ślady pobratymców zza oceanu i, podobnie jak we wtorek, zaatakowały zaraz po otwarciu dnia. Dość szybko udało się wypchnąć ceny ponad wtorkowe maksimum (2330pkt.), co teoretycznie mogło być sygnałem końca trzydniowego falowania i początkiem większego odbicia cen. Tak się jednak nie stało. Ruch okazał się fałszywy i w konsekwencji chwilę później kontratak podaży przerzucił ceny na drugą stronę trzydniowego korytarza.. Pozostała część sesji nie wniosła nic nowego do schematu wypracowanego we wtorek. Obserwowaliśmy więc odbicie od minimów i mozolną wspinaczkę w górę wykresu. Byki mimo chęci, nie były w stanie rozstrzygnąć patowej sytuacji. Dzień zakończył się tuż obok ceny odniesienia, na wysokości 2314pkt. dzienna zmiana wyniosła zaledwie 6pkt. (0,26%).

Nic się nie zmieniło

Poziomy cen są niemal takie same od trzech dni. Wczorajsza sesja była prawie idealnie dokładną kopią notowań wtorkowych. W kontekście minimalnych różnic obraz techniczny nie mógł się wiele zmienić. Rynek utkwił przy wsparciach na wysokości formacji podwójnego dna z końca maja, nie decydując się ani na ich złamanie, ani na odbicie i ruch w górę wykresu. Warto zwrócić odwagę na sekwencję rosnących dołków i szczytów, jaką ceny wyrysowują w trakcie ostatnich sesji na wykresie intradayowym, poruszając się w ramach lekko wzrostowego korytarza. Aktywność inwestorów, zarówno na rynku terminowym jak i kasowym była wczoraj znacznie niższa od osiągnięć wtorkowych. To argumenty sugerujące korekcyjny charakter sesji i przesłanka za rozwiązaniem korzystnym dla niedźwiedzi, czyli większym prawdopodobieństwo kolejnego spadku cen. Potwierdzeniem takiej interpretacji byłoby załamanie wsparcia na wysokości 2280pkt.

W dłuższej perspektywie gra toczy się o utrzymanie wsparć przy marcowych minimach (2224pkt.). Podtrzymują one nadzieje optymistów na odwrócenie niesprzyjających im tendencji rynkowych. Póki ceny znajdują się powyżej, nadzieje te mają techniczne uzasadnienie. Przewagę średnioterminową ma jednak podaż, a wyznaczająca ją linia trendu spadkowego znajduje się obecnie w okolicach 2445pkt.

Początek bez rewolucji

Wczorajszą sesję giełdy amerykańskie dobrze rozpoczęły, ale pod koniec popyt znacznie spuścił z tonu i zamknięcie wypadło już na minusie. Znacznie optymistyczniej wyglądają w tej chwili parkiety azjatyckie, zyskują też amerykańskie futures. Dzisiejsze otwarcie nie powinno zatem przynieść rewolucji. Wystartujemy najprawdopodobniej nieco poniżej ceny odniesienia, kontynuując jednak ruch w kilkudniowym kanale. Istotną przeszkodą w dalszej powolnej wspinaczce winien być opór rozciągający się w okolicy 2342-2350pkt. Jego pokonanie byłoby równoznaczne z zakończeniem obecnego impasu po myśli byków i stworzyłoby szansę powrotu do silnych, średnioterminowych oporów leżących ponad wysokością 2400pkt., będących podstawą niedźwiedziej dominacji. Tworzy je przełamana kilka tygodni temu linia długoterminowych wzrostów (zaznaczona na wykresach zielonym kolorem, ok. 2430pkt.), linia obowiązującego trendu spadkowego (kolor niebieski, ok. 2445pkt.) oraz poziom lokalnego szczytu z 18 maja 2423pkt.

O niepowodzeniu byków, a zarazem potwierdzeniu koncepcji chwilowej korekty będzie można mówić, jeśli ceny spadną poniżej 2280pkt. Wtedy czeka nas kolejny etap batalii o wsparcie, bronić powinna się majowa luka hossy (2257-2271pkt.) i przede wszystkim dołek na 224pkt.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)