Wczorajszy dzień WIG20 zamknął na 3625 pkt co było prawie równe poziomowi otwarcia na poziomie 3633 pkt. Ostatecznie sesja przyniosła minimalne spadki o 0,05%.
Po nieudanym ataku na obszary maksimów z wtorkowej sesji zlokalizowanych w rejonie 3650-60 pkt indeks zniżkował w okolice 3597 pkt co stanowi krótkoterminowe wsparcie. Największe wzrosty odnotowały spółki GTC 4,60%, Agora 2,41 oraz PKN Orlen 1,76%. Traciły KGHM 2,52%, bank PKO BP 2,32% oraz Prokom 1,20%.
Większość europejskich parkietów zakończyła dzień znacznie lepiej zamykając się na wyraźnych plusach. Francuski CAC 40 zyskał aż 2,30%, londyński FTSE 100 wzrósł o 1,40%.
Giełda amerykańska również zakończyła dzień na zielono. Na rynku widać było dużą nerwowość, jednakże ostatecznie Dow Jones zyskał 1,10% natomiast S&P 500 1,40%. Na chwilę obecną, dopóki Dow Jones nie powróci w okolice 14000 pkt nie można jeszcze powiedzieć, iż spadki zostały zażegnane.
Podczas sesji azjatyckiej indeksy również zamknęły dzień na plusach. Nikkei 225 zyskał 0,83%, Shanghai B-Share podobnie 0,88% natomiast australijski All Ordinaries 1,03%.
Dzisiejszego dnia nie poznamy żadnych istotnych danych z kraju ani z zagranicy. WIG20 powinien pozostać do końca tygodnia w obszarze tygodniowej konsolidacji 3600-3700 pkt. Niepokój może budzić słaba reakcja warszawskiego parkietu na wzrosty na giełdach zagranicznych.
*Wiadomość z ostatniej chwili: *Największy francuski bank BNP Paribas, poinformował o zamrożeniu działalności trzech funduszy działających na rynku kredytów hipotecznych. Może to przynieść duża nerwowość na rynkach akcji, już można to zaobserwować na kontraktach terminowych.