Wczorajszy dzień przyniósł już na otwarciu na poziomie 3935 pkt (z 50-cio punktową luką) nowe szczyty na WIG20. Sama sesja przebiegała raczej spokojnie, w przedziale wahań 3910 - 3940 pkt.
Ostatecznie na zakończeniu notowań indeks znajdował się 0,83% na plusie.
Zachowanie rynku było dosyć nietypowe jak na dzień bicia rekordów. Obroty były niskie, a poziom otwarcia znajdował się tylko o 5 pkt poniżej dziennych maksimów. Bykom wyraźnie brakowało siły i chęci do dalszych zakupów.
Pozostałe europejskie giełdy również zakończyły dzień na umiarkowanych plusach, średnio w przedziale 0,50-0,70%.
Sesja amerykańska potwierdziła, iż inwestorzy wstrzymują się z ważniejszymi decyzjami do czasu jutrzejszego posiedzenia Banku Centralnego. Dow Jones oraz Nasdaq Comp. zyskały 0,50%, S&P500 0,40%.
Rynek oczekuje kolejnej obniżki stóp procentowych z poziomu 4,75% do 4,50%. Pojawiają się jednakże na rynku opinie, iż FED nie musi być tym razem zbyt ,,gołębi", a obniżka wcale nie jest przesądzona. Jeśli w komentarzu po posiedzeniu, inwestorzy doszukają się braku chęci do kolejnych obniżek, prawdopodobny jest głębszy spadek na giełdzie w USA, a co za tym idzie na pozostałych parkietach.
Rozpoczynająca dzień sesja azjatycka przyniosła mieszane nastroje. Hang Seng zyskał 0,40%, Shanghai B-Shares 1,70%, traciły z kolei australijski All Ord 0,50% oraz Nikkei 225 0,30%.
W dniu dzisiejszym na rynek nie wpłyną informacje mogące mieć większy wpływ na zachowanie giełd. Rynek oczekuje na jutrzejsze posiedzenie FED oraz piątkowe dane z rynku pracy w USA.
