Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Joanna Pluta
|

Obawy o spowolnienie ciągną w dół giełdy

0
Podziel się:

Pomimo początkowych pozytywnych nastrojów towarzyszących przegłosowaniu planu Paulsona przez amerykański Senat oraz oczekiwaniu na dzisiejsze głosowanie w Izbie Reprezentantów, giełdy światowe zakończyły ostatnie sesje na minusach.

Obawy o spowolnienie ciągną w dół giełdy

W Stanach Zjednoczonych spadki głównych indeksów sięgnęły ponad 4%. Inwestorzy coraz bardziej sceptycznie odnoszą się do planu ratunkowego, poddając pod wątpliwość, czy jednorazowa pomoc wystarczy i czy przypadkiem nie okaże się jedynie kroplą w morzu potrzeb. Spadki w USA pogłębiły dodatkowo rozczarowujące dane makroekonomiczne, jakie wczoraj spłynęły na rynek.

Zamówienia fabryczne zanotowały nieoczekiwanie duży 4-procentowy spadek, a liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych wzrosła w ostatnim tygodniu do poziomu najwyższego od siedmiu lat. Na fali obaw o przyszłą kondycję amerykańskiej gospodarki Dow Jones stracił 3,2%, a S&P 500 zanotował spadek wysokości 4%.

Spadki nie ominęły również giełd azjatyckich - główny indeks regionu tokijski Nikkei 225 zniżkował na dzisiejszym zamknięciu o 1,9%. Giełda japońska jest szczególnie wrażliwa na oznaki spowolnienia gospodarki światowej, a inwestorzy odnoszą się do planu Paulson'a bardziej ze sceptycyzmem niż nadzieją.

Traciły także giełdy europejskie, choć początkowo zdawało się, iż spadki ograniczą się jedynie do regionu rynków wschodzących. Silna zniżka liry tureckiej oraz spadki pozostałych walut Europy Środkowo - Wschodniej wskazywały bowiem na pogorszenie się sentymentu inwestorów dla emerging markets, co znalazło swoje odzwierciedlenie również w poziomie indeksów - WIG 20 stracił wczoraj 1,9%. Giełdy zachodnioeuropejskie natomiast radziły sobie całkiem nieźle - do czasu. Rynek zaniepokoiła bowiem wypowiedź prezesa ECB Jean-Claude Trichet'a na konferencji po posiedzeniu Banku.

Trichet wskazał na zagrożenie spowolnieniem gospodarczym, które może wpłynąć na obniżenie się presji inflacyjnej w Eurolandzie. Ostrzegł również, iż ostateczny wpływ kryzysu finansowego na gospodarkę UE wciąż nie jest do końca znany. Po tej wypowiedzi oraz po publikacji rozczarowujących danych makroekonomicznych z USA, szanse na zakończenie sesji europejskiej w pozytywnych nastrojach spadły praktycznie do zera. Ostatecznie paneuropejski FTSE 300 stracił na zamknięciu 1,4%.

Przegłosowanie planu najprawdopodobniej poprawi nastroje inwestycyjne, nie wiadomo tylko na jak długo. Po pierwszej euforii przyjdzie bowiem czas na weryfikacje i całkiem możliwe, że powróci sceptycyzm i niepewność, które mogą się utrzymywać dopóki inwestorzy nie zobaczą pierwszych skutków planu oraz poprawy stabilności na rynku finansowym.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)