Środowa sesja na warszawskiej giełdzie, będzie sesją specyficzną. Jest ona nie tylko ostatnim dniem notowań w 2008 roku, ale również handel kończy się o godzinie 13:35.
To niemal na pewno gwarantuje śladowe obroty. Podobnie jak we wtorek, również dzisiejszy dzień powinien przynieść wzrost indeksów WIG20 i WIG. Takie oczekiwania są uzasadnione w kontekście wczorajszej wyraźnej zwyżki na Wall Street. Indeks S&P500 zyskał 2,44 proc., kończąc dzień na poziomie 890,64 pkt. Średnia Przemysłowa, po wzroście o 2,17 proc. zamknęła się na poziomie 8668,39 pkt. Natomiast technologiczny Nasdaq Composite wzrósł o 2,67 proc. do 1550,70 pkt. Wzrosty amerykańskich indeksów nabierają szczególnego znaczenia również dlatego, że mogą zapowiadać silniejszy ruch do góry.
Dzisiejsza sesja na GPW jest również z ostatnią w tym tygodniu. Jakkolwiek może to stanowić dodatkowy czynnik ryzyka, to jednak jest wątpliwe, żeby znalazł on bezpośrednie przełożenie na zachowanie inwestorów. Ten czynnik prawdopodobnie już wcześniej został uwzględniony w cenach.
Od połowy grudnia, pomimo że w tym czasie wahania indeksu dużych spółek przekroczyły 7 proc., sytuacja techniczna na wykresie tego indeksu nie uległa większym zmianom. WIG20 w dalszym ciągu konsoliduje się w niedalekiej odległości od górnego ograniczenia, zapoczątkowanego w październiku, szerokiego trendu bocznego. Dalej też szanse na wybicie górą, są większe niż na wybicie dołem.
Wczoraj, po tym gdy MACD odnowił sygnał sprzedaży, szanse te nieco się zmniejszyły, jednak nie zostały przekreślone. Dopiero brak zanegowania tego sygnału pod koniec przyszłego tygodnia będzie sygnałem, mogącym zapowiadać ruch w kierunku tegorocznych dołków.
ZOBACZ TAKŻE: