Tydzień na warszawskiej giełdzie ma szanse rozpocząć się od wzrostów. Za realizacją takiego scenariusza przemawiają przede wszystkim dobre nastroje, jakie na rynku utrzymują się po piątkowej, zakończonej wzrostem indeksu WIG o 2,82 proc., WIG20 o 3,15 proc., sesji.
Dziś zostały one dodatkowo podbudowane przez falę optymizmu jaka w nocy napłynęła z czołowych azjatyckich parkietów. Mocne, bo sięgające około 3 proc. wzrosty w Tokio i Hong Kongu to duży plus dla posiadaczy akcji. W poniedziałek nie ma potencjalnych impulsów, które w sposób istotny mogłyby wpłynąć na notowania akcji na warszawskiej giełdzie. Jest też zbyt wcześnie na realizację zysków. Dlatego początkowe wzrosty powinny utrzymać się do końca sesji.
Stronie popytowej pomagać dziś będzie również sytuacja techniczna na wykresach czołowych polskich indeksów. Przede wszystkim mocną wymowę ma piątkowe zamknięcie luki bessy z 16 stycznia br. przez indeks WIG20, który zakończył dzień na poziomie 3045,06 pkt. W połączeniu z wstępnymi sygnałami kupna na wskaźnikach, czy potwierdzonej formacji młota na wykresie tygodniowym, może to zapowiadać wzrost w okolice 3200 pkt. Tam potencjalny punkt zwrotny tworzy 50 proc. zniesienie spadków 10 grudnia 2007 - 22 stycznia 2008.