Indeksy azjatyckie rosły na fali lepszych nastrojów związanych z cięciami stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, Chinach oraz Japonii w ostatnich dniach. Znaczące wzrosty odnotowały między innymi spółki australijskie - oczekuje się bowiem, iż Bank Australii na najbliższym posiedzeniu obniży koszt pieniądza.
Zyskiwały również indeksy giełd w Chinach - bank centralny tego kraju zapowiedział, iż będzie dostosowywał politykę monetarną tak, by w jak największym stopniu ograniczyć negatywny wpływ kryzysu finansowego na gospodarkę chińską.
Trzy obniżki stóp procentowych w ciągu ostatnich sześciu tygodni dowodzą, iż za tymi słowami idą konkretne poczynania, co pozytywnie wpływa na sentyment inwestycyjny w Chinach. Rynek japoński był w dniu dzisiejszym zamknięty ze względu na święto narodowe - notowania zostaną wznowione dopiero jutro.
Impulsem dla wzrostów w Azji było także dobre piątkowe zamknięcie notowań w Stanach Zjednoczonych. Tu również nastroje poprawiła decyzja o stopach procentowych - Fed zdecydował się na kolejną ich obniżkę o 50 punktów bazowych do poziomu 1%. Ponadto inwestorzy zaczęli liczyć na poprawę sytuacji w sektorze finansowym.
Pozytywnie na te oczekiwania wpłynęło ogłoszenie przez bank JPMorgan Chase planów dotyczących zmian formy spłacania kredytów hipotecznych oraz tymczasowe zawieszenie przejmowania obciążonych hipotek.
Dobre sesje w Azji oraz za Oceanem poprawiły sentyment inwestycyjny w Europie - główne indeksy w regionie od rana zyskują na wartości.
Inwestorzy liczą na cięcia kosztu pieniądza na najbliższych posiedzeniach Europejskiego Banku Centralnego oraz Banku Anglii, które odbędą się w drugiej połowie rozpoczynającego się tygodnia. Bardziej umiarkowane nastroje panują na rynku polskim, choć i tutaj wszystko wskazuje na dużą możliwość odreagowania. WIG 20 po otwarciu na minusie, przed godziną 10.00 zyskiwał już ponad 1,1%.
Poprawa nastrojów jest widoczna - świadczą o niej reakcje inwestorów na ostatnie obniżki stóp procentowych na świecie. Wcześniej rynek reagował bardzo nerwowo na informacje o cięciu kosztów pieniądza przez banki centralne, interpretując to jako wskaźnik złego stanu gospodarki światowej.
Obecnie jednak inwestorzy patrzą na poluźnianie polityki monetarnej z optymizmem i nadzieją na poprawę stabilności na rynkach. Zmiana ta świadczy o radykalnej zmianie nastrojów, które mają obecnie największy wpływ na notowania światowych indeksów.
