Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Arkadiusz Droździel
|

Euforia na GPW. Inwestorzy kupowali na potęgę

0
Podziel się:

Takiej huśtawki nastrojów inwestorzy na warszawskim parkiecie dawno nie przeżywali. Wszystko skończyło się dla nich bardzo optymistycznie.

<a href="http://www.facebook.com/drozdziel.moneypl" rel="nofollow" target="_blank"><b>Arkadiusz Droździel</b>, Analityk Money.pl</a>
<br /><br />
Od kilkunastu lat analizuje procesy zachodzące w gospodarce i na rynkach finansowych. Zwolennik inwestowania w dłuższym horyzoncie czasowym.
<a href="http://www.facebook.com/drozdziel.moneypl" rel="nofollow" target="_blank"><b>Arkadiusz Droździel</b>, Analityk Money.pl</a> <br /><br /> Od kilkunastu lat analizuje procesy zachodzące w gospodarce i na rynkach finansowych. Zwolennik inwestowania w dłuższym horyzoncie czasowym.

Takiej huśtawki nastrojów inwestorzy na warszawskim parkiecie dawno nie przeżywali. Wszystko skończyło się dla nich bardzo optymistycznie.

WIG20, który wystartował na niewielkich plusach koło godziny 14:30 tracił na wartości ponad cztery procent i znalazł się na najniższym poziomie od roku tylko kilkanaście punktów ponad 2100 punktów. Od tego momentu indeks największych spółek rozpoczął ostry marsz w górę, kończąc sesje kilka punktów od 2300 punktów, co oznacza wzrost o ponad 4,5 proc. w porównaniu do wczorajszego zamknięcia.

Zobacz aktualne notowania WIG20

Powody do zadowolenia mają także posiadacze akcji, które wchodzą w skład mWIG40 i sWIG80, które zakończyły dzień odpowiednio o ponad trzy i półtora procent.

Zobacz jak zmieniały się mWIG40 i sWIG80 w ciągu dnia

Tak diametralna zmiana nastrojów na giełdzie w Warszawie była efektem zdecydowanej przewagi kupujących akcje na starcie handlu za Oceanem. To przełożyło się na wyraźną poprawę sytuacji w Europie, gdzie indeksy giełd również z głębokich minusów wyszły na pokaźne plusy.

Dodatkowym elementem, który wpłynął na zmianę nastawienia inwestorów na Starym Kontynencie była również zapowiedź francuskich i włoskich regulatorów rynków akcji, że zakażą po jutrzejszej sesji krótkiej sprzedaży.

Wśród spółek z WIG20 najlepiej wypadły banki: akcje BRE Banku wzrosły o ponad 12 procent, a Pekao SA niemal 10 procent. Ponad pięć procent zyskały papiery PKN Orlen, Tauronu, Getin Holdingu i PGE.

Na drugim biegunie znalazł się TVN. Akcjonariusze spółki stracili niemal 13 procent po tym jak spółka poinformowała, że w drugim kwartale zarobiła znacznie mniej od oczekiwań.

Odbicie na Wall Street. GPW też na zielono

Arkadiusz Droździel, godz. 16:35

Zdecydowana przewaga kupujących akcje na giełdach za Oceanem daje impuls do zakupów także w Europie. Szczególnie w Warszawie.

Indeks największych spółek zyskuje niemal trzy procent co czyni warszawski parkiet jednym z najmocniejszych na Starym Kontynencie. O ponad dwa procent rośnie indeks średnich spółek, na plusach jest także sWIG80.

Huśtawka na giełdach trwa w najlepsze

Arkadiusz Droździel, godz. 15:45

Giełdy za Oceanem wystartowały na solidnych plusach, pomimo że przed sesją wszystko wskazywało, że będą spadki. Poprawiły się także nastroje na europejskich parkietach. W tym także na GPW.

Kilkadziesiąt minut przed startem notowań na Wall Street WIG20 tracił ponad dwa procent. Po rozpoczęciu sesji w USA, gdzie indeksy wystartowały na niemal dwuprocentowych plusach, wyszedł nad kreskę. Również indeks średnich spółek zniwelował straty, a małych spółek je ograniczył.

Amerykańscy inwestorzy docenili jednak dane z rodzimego rynku pracy, gdzie w ubiegłym tygodniu do urzędów pracy zgłosiło się po zasiłek 395 tysięcy osób, a nie 400 tys. jak się spodziewano.

Wyprzedaż akcji trwa. Amerykanie nie pomagają

Arkadiusz Droździel, godz. 14:45

Lepsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku pracy nie robią żadnego praktycznie wrażenia na rodzimych inwestorach. Indeksy nadal wyraźnie tracą na wartości.

WIG20 traci około dwóch procent. Podobne straty ponoszą mWIG40 i sWIG80. Obroty w skali całego rynku wynoszą niemal 1,25 mld zł, a na 20 największych spółkach ponad miliard złotych.

Sytuacji na rynku nie odwróciły lepsze od prognoz dane o liczbie osób, które w ubiegłym tygodniu złożyły w urzędach pracy za Oceanem podanie o zasiłek dla bezrobotnych. Zamiast spodziewanych 400 tys. takich osób było ich o pięć tysięcy mniej.

Informacja ta niemal bez echa przeszła także na pozostałych giełdach w Europie. Na zdecydowanej większości z nich przeważają sprzedający akcje. Także za Oceanem notowania kontraktów na indeksy wskazują, że start sesji będzie pod kreską.

Wśród spółek z WIG-u 20 najlepiej radzą sobie spółki energetyczne. CEZ zyskuje ponad cztery procent, a PGE i Tauron ponad dwa procent.

Na GPW wciąż nerwowo. TVN w dół o 10 procent

Paweł Zawadzki, godz. 12:28

Wyniki, którymi pochwalił się koncern medialny mocno rozczarowały analityków. Korzystając z okazji - momentalnie wykorzystali je inwestorzy, których działania _ przeceniły _ akcje spółki o 10 procent.

Około 2-3-proc. wzrosty na najważniejszych europejskich giełdach nie przekonały do zdecydowanego kupowania akcji graczy z GPW. Trudno zatem dziwić się, że kiedy tylko humory na giełdach w Paryżu, Londynie, czy Frankfurcie uległy pogorszeniu, wykorzystali to chętni do pozbywania się akcji w Warszawie.

Obecnie WIG20 ponownie traci ponad 2 procent. Niemal dwukrotnie mniejsza przecena ma miejsce w przypadku wskaźników spółek średnich i małych.

Zobacz aktualne notowania WIG20

Całkiem możliwe, że do choćby nieznacznej poprawy sytuacji zachęcą Europę inwestorzy zza Oceanu. Kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy pokazują obecnie około 1-proc. wzrosty.

Pewną nadzieję inwestorom dają także publikowane o 14:30 dane z amerykańskiej gospodarki - czerwcowy bilans handlu zagranicznego oraz ubiegłotygodniowa liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych.

Warto także obserwować ważne wsparcia, które w krótkim terminie mają szanse powstrzymywać sprzedających, czyli okolice 1100-1120 punktów w przypadku S&P500 i 10.600-10.700 pkt dla DJIA. Ich bliskość może zachęć do kupowania.

GPW: Przez chwilę było dobrze. Znów jest źle

Paweł Zawadzki, godzina 9:33

Sytuacja na GPW podobna do wczorajszej - wzrostowe otwarcie szybko zostało wykorzystane do pozbywania się akcji, a indeks największych spółek ponad 1-proc. wzrost zamienił na ponad 2-proc. spadek.

Nieco lepiej wypadają wskaźniki spółek średnich i małych - mWIG40 i sWIG80 także tracą, jednak w ich wypadku skala przeceny sięga około 1 procenta.

Honoru WIG20 broni czeski koncern energetyczny CEZ. Akcje spółki, którą w gronie blue chipów ma zastąpić już we wrześniu Jastrzębska Spółka Węglowa, drożeją o ponad 5 procent. Ponad 2 proc. w górę idą walory PZU. Symbolicznie zwyżkują akcje PGE.

Lepszymi od prognoz analityków wynikami pochwalił się dziś PKO BP. To jednak nie obroniło akcji banku przed przeceną. Te obecnie idą w dół o ponad 1 procent. Osiągnięciami w drugim kwartale pochwalił się także TVN.

Tutaj jednak wyniki okazały się sporo gorsze od rynkowego konsensusu. Akcje medialnej spółki tracą 6 procent. Gorzej od niej w WIG20 wypadają jedynie papiery Kernela. Te tracą około 7 procent.

GPW: 2000 punktów coraz bliżej. Czy to zatrzyma sprzedających?

Paweł Zawadzki, godzina 6:00

*Ponad 4-procentowe spadki na Wall Street zabrały wszystko, co udało się głównym indeksom zyskać przedwczoraj. To mocno niweluje szanse na odreagowanie wczorajszej wyprzedaży na GPW. Liczącym na wzrosty akcji pozostaje wiara, że spadki powstrzymają ważne wsparcia i/lub dane makro. *

Inwestorzy za Oceanem wczoraj ponownie nie otrzymali żadnych istotnych wskazań z gospodarki. W zasadzie jedyną publikacją były zapasy hurtowników, które w czerwcu wzrosły o 0,6 procent, czyli mniej niż prognozowali analitycy oczekujący wzrostu na poziomie 0,9 procent.

Notowania na Wall Street pokazały, że dynamiczne przedwczorajsze wzrosty były zbyt optymistyczną reakcją na to, co zakomunikował Fed. Na rynku pojawiły się także spekulacje, że kolejnym krajem, który może stracić rating na poziomie _ AAA _ jest Francja. Moody's i Fitch informację zdementowały, jednak chodzi głównie o _ będącą ostatnio na łowach _ agencję Standard&Poor's.

Jeszcze gorzej niż za Oceanem wyglądały wczoraj notowania w Warszawie. Indeksy średnich i małych spółek straciły po około 2 proc., a WIG20 poszedł w dół o ponad 5 procent. Spadki w stosunku do wtorkowego zamknięcia to jednak zbyt mało, aby pokazać jak mocna była wczorajsza wyprzedaż.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że sesja na GPW rozpoczęła się mocno entuzjastycznie, bowiem chwilę po starcie WIG20 zyskiwał ponad 2 proc., a mWIG40 i sWIG80 po 4-4,5 procent. Licząc w stosunku do dziennego maksimum wszystkie indeksy straciły zatem po około 6-7 procent.

Patrząc na to, w jaki sposób przebiegała druga faza sesji na Wall Street trudno oczekiwać poprawy nastrojów w Warszawie. Choć z racji wczorajszej mocnej wyprzedaży na GPW można było liczyć na choćby niewielkie odreagowanie, to końcówka sesji za Oceanem mocno zniwelowała szanse kupujących.

Problem polega na tym, że inwestorzy w ostatnich dniach zobaczyli coś, czego nie widzieli już od bardzo dawna. Obawy o to, że spadki na giełdach się nie skończą, a właśnie rozpoczyna się załamanie podobne do tego z 2008 roku, sprawia, że duża część inwestorów każdy wzrost kursów szybko wykorzystuje do pozbywania się akcji.

Wycena wielu spółek w ciągu ostatnich dni skurczyła się o nawet kilkadziesiąt procent. Sparaliżowani strachem inwestorzy często zatem do wyprzedaży posiadanych walorów wykorzystują pozornie nieistotne lub niewielkiej wagi informacje. To sprawia, że nawet _ kichnięcie którejś z agencji ratingowych _ może poskutkować kataklizmem na giełdach.

Kończąc ponad 5 procent poniżej wtorkowego zamknięcia WIG20 _ złamał _ wczoraj kolejne wsparcie na poziomie 2250 punktów. Bliskość poziomu 2000 punktów powinna sukcesywnie przekonywać chętnych do kupowania akcji. Do kluczowego wsparcia indeksowi brakuje jednak aż 9 procent.

Bądź na bieżąco: *
Zobacz* kalendarium wydarzeń gospodarczych na świecie
Znacznie ważniejsze będzie zatem zachowanie głównych indeksów amerykańskich giełd. Dla nich najbliższe wsparcia są znacznie mniej odległe niż w przypadku WIG20.

Te, które warto obserwować, bowiem w krótkim terminie mają szanse powstrzymywać sprzedających, to okolice 1100-1120 punktów w przypadku S&P500 i 10.600-10.700 pkt dla Dow Jones Industrial Average.

Dziś inwestorów w podejmowaniu decyzji w końcu będą mogły wspomóc dane z gospodarki. Choć kalendarz publikacji makro nie pęka w szwach, to warto zwrócić uwagę choćby nad dwie publikacje (obie z USA, 14:30) - czerwcowy bilans handlu zagranicznego oraz ubiegłotygodniową liczbę nowo zarejestrowanych bezrobotnych.

Na rodzimym parkiecie warto odnotować kolejną porcję wyników finansowych za drugi tegoroczny kwartał. Swoimi osiągnięciami pochwalą się PKO BP i TVN (WIG20), Impexmetal i PEP (mWIG40) oraz sporo mniejszych spółek. Na GPW zadebiutuje także producent samochodowych instalacji gazowych - spółka AC SA.

Kiedy wyprzedaż akcji spychała giełdowe indeksy na coraz to niższe poziomy, część inwestorów ponownie swój wzrok skierowała na aktywa noszące miano _ bezpiecznej przystani _ - w nocy za franka szwajcarskiego trzeba było zapłacić już ponad 4,10 złotego. Rekordowa była także cena złota - mniej więcej w podobnym czasie za jedną uncję tego drogocennego kruszcu trzeba było zapłacić już około 1800 dolarów.

Zobacz notowania franka szwajcarskiego i złota

Co ciekawe, swoich rekordów wszech czasów, frank szwajcarski nie pobił ani w stosunku do dolara, ani do euro. Po tym jak przedwczoraj w relacji do europejskiej waluty niemal ustalił parytet - wczoraj trochę mu do tego brakowało.

Bliskość poziomu 1:1 (kiedy za jedno euro trzeba zapłacić jednego franka) może jednak aktywować zlecenia inwestorów oczekujących na korektę bardzo dynamicznego umocnienia szwajcarskiej waluty. Szczególnie jeśli wesprze ich Narodowy Bank Szwajcarii, który wczoraj zapowiadał interwencje na rynku walutowym. To z kolei może powstrzymać także _ pęd franka _ w stosunku do polskiego złotego.

Autor jest analitykiem portalu Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)