Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Odwrót od szczytów

0
Podziel się:

Po poniedziałkowej euforii i wtorkowej stabilizacji, środa przyniosła gwałtowne załamanie wzrostów. Iskrą zapalną były słabe dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, a spadki na GPW na tle światowych rynków osiągnęły rozmiary panicznej wyprzedaży.

Nadwrażliwa GPW

Giełdowa środa rozpoczęła się tam, gdzie zakończył dzień poprzedni. Rynek niezmiennie tkwił pomiędzy szczytem na 2454pkt. i najbliższym intradayowym wsparciem przy 2430pkt. Ruch boczny był kontynuowany jeszcze przez dwie godziny, po których pierwszy raz od ustanowienia nowych maksimów uaktywniła się podaż. Atak niedźwiedzi zdołał zakończyć płaską konsolidację i zepchnąć kurs pod najbliższe wsparcie, dochodząc do 2420pkt. Niespodzianie nurkując, GPW przeciwstawiła się ogólnej tendencji na światowych rynkach, które w tym czasie spokojnie wspinały się pod górę. Przed większymi spadkami broniła się jeszcze linia listopadowego trendu wzrostowego. Do czasu. Decydujące okazały się rozczarowujące dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Zarówno liczba pozwoleń, jak i rozpoczętych budów okazała się niższa od oczekiwań i wartości z poprzedniego miesiąca. Pogorszenie nastrojów na rynkach światowych przełożyło się na paniczną wyprzedaż na GPW. Środa zamknęła się na dziennym minimum przy 2375pkt, dzienna strata na
grudniowej serii kontraktów wyniosła 60pkt. (2,46%).

Odwrót od szczytu

Po wtorkowej, słabszej sesji, technika nakazywała cierpliwe czekać na klarowne, rynkowe sygnały. Pojawiły się wczoraj, pod koniec notowań. Tąpnięcie wywołane słabymi danymi zza oceanu złamało za jednym zamachem dwa ważne punkty obrony popytu: linię krótkoterminowego trendu wzrostowego i wsparcie w obszarze poniedziałkowej luki (2399-2417pkt.). Ta pierwsza okazała się, zgodnie z przewidywaniami, doskonałym zabezpieczeniem dla posiadaczy długich pozycji. Jej poddanie było dobrym sygnałem do wyjścia z rynku, pozwalającym uchronić nagromadzone podczas wzrostów zyski.

Kupującym wytrącone z rąk zostały wczoraj zarówno najważniejsze atuty, jak i krótkoterminowa, rynkowa przewaga. Wysokość 2454pkt. zyskała zaś miano lokalnego szczytu wyznaczającego obecne możliwości popytu. Odwrócona formacja głowy i ramion z początku miesiąca (oznaczona literami RGR na wykresie) wskazywała właśnie te okolice, jako minimalny zakres następującego po niej ruchu. Chociaż jeszcze na początku wczorajszej sesji układ techniczny pozwalał mieć nadzieję na większe osiągnięcia, teraz wygląda na to, że o wyższych poziomach, przynajmniej na jakiś czas, trzeba zapomnieć. Wczorajsza przecena została potwierdzona wysokimi obrotami. LOP natomiast, która dotąd rosła, przy zniżce zauważalnie spadła, dając bykom nadzieję nietrwałości obecnego ruchu. Baza na grudniowej serii spadła do zaledwie 5pkt.

Zadziwiająca słabość

Skala wczorajszej przeceny na GPW jest zaskakująca w porównaniu z wyważoną zniżką innych rynków starego kontynentu. Również Ameryka szybko otrząsnęła się po niekorzystnych informacjach i ostatecznie zakończyła dzień na minimalnych zaledwie minusach. Ta nieuzasadniona nadwrażliwość naszej giełdy pozwala spodziewać się prób wzrostowego odreagowania na początku dzisiejszych notowań. Pierwszym opór to okolice 2400pkt., kolejny na 2420pkt. Gdyby ten drugi został dziś trwale pokonany optymizm szybko powróciłby na GPW, a rynek zyskałby szansę ponownego ataku na szczyty. Wyższe opory leżą przy 2430pkt. i oczywiście przy maksimach trendu (2454pkt.).

Wczorajsze osłabienie rynku oddało giełdowe stery w ręce niedźwiedzi. Skutkiem powinno być dalsze pogłębienie spadków. Obszarami, które mogą zatrzymać lub zawrócić rynek są: 2360pkt i 2325-2340pkt. Szczególnie ten ostatni dysponuje sporą siłą i znaczeniem w ocenie najbliższej przyszłości.

Zamknięcie luki w okolicach 2400pkt. dało krótkoterminowy sygnał sprzedaży, dotyczy on tylko graczy o najkrótszym horyzoncie czasowym. Gra przeciwko trendowi wiąże się z dużym ryzykiem, a na GPW rządzi nadal średnioterminowy trend wzrostowy.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)