Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Cymcyk
|

Pierwsza sesja zawsze dobra

0
Podziel się:

O kontynuacji trendu wzrostowego można będzie mówić dopiero po trwałym wyjściu WIG20 powyżej 2480 punktów.

Pierwsza sesja zawsze dobra

Wczorajsza pierwsza sesja nowego roku przyniosła graczom dwie informacje. Po pierwsze aktywność handlu w trakcie dnia utrzymała się na poziomach z okresu przed i po świątecznego.Początek był dobry, końcówka też, a przez większą część dnia panował marazm. Drugą informacją jest potwierdzenie panującego noworocznego optymizmu.

Wzrost WIG20 doprowadził indeks pod same szczyty z grudnia 2009, a zamknięcie przypadło zaledwie 4 pkt. poniżej maksimum.

W końcu, po dłuższym okresie, pojawiły się też dane makro. Dość wysoko znalazły się szacunki inflacji prognozowanej przez Ministerstwo Finansów. Ceny w ujęciu rocznym w grudniu podniosły się najprawdopodobniej o 3,6 proc., co wykracza poza przedział oczekiwany przez RPP, ale jest zbyt małym odchyleniem by można mówić o jakiejkolwiek zmianie w polityce pieniężnej. Z drugiej strony tak wysoki poziom inflacji podnosi bazę na nadchodzący rok, co oznacza, że w drugiej połowie 2010 wskaźnik CPI nie powinien wpływać na rynki akcji.

Drugą informacją był indeks ISM dla przemysłu w USA. Wskaźnik zaskoczył pozytywnie i wzrósł do 55,6 pkt. co oznacza wartość najwyższą od grudnia 2007 roku. To konsekwencja słabego dolara i ożywienia gospodarczego w Stanach, które niestety nic nie mówi o jego trwałości, ale te dane sprawiły, że amerykańskie rynki zanotowały wyraźną poprawę, która z kolei wpłynęła na dobrą końcówkę dnia w Europie.

Wczorajsza sesja jest to tyle niebezpieczna, że u części graczy potwierdzi wiarę w _ efekt stycznia _, choć trzeba pamiętać, że parafrazując przysłowie _ jeden wzrost hossy nie czyny _. Ponadto analizując pierwszy dzień handlu na GPW w nowym roku w ciągu ostatniej dekady okazuje się, że WIG20 rósł aż 9 razy. Największy wzrost zanotował w zeszłym roku zyskując aż 4,9 proc., a tylko w 2001 roku pierwszy dzień nowego roku przyniósł spadek o 1,2 proc. Na tej podstawie można śmiało stwierdzić, że wynik giełdy w pierwszy dzień nowego roku nie jest absolutni żadną wskazówką na cały rok ani nawet na styczeń.

Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że kupowanie akcji (konkretnie koszyka WIG20) w ostatni dzień roku i sprzedaż po pierwszej sesji historycznie sprawdza się w 9 przypadkach na 10. Do tej statystyki dodajmy, że obecnie wzrosty i obroty dotyczą niemal tylko i wyłącznie dużych spółek z WIG20. Kupują zatem gracze zagraniczni oraz tacy którzy w przypadku korekty chcą mieć możliwość szybkiego upłynnienia portfela.

Na dziś sytuacja przedstawia się dość klarownie. Wczorajsze optymistyczne dane, wyraźne wzrosty o 1,5 proc. rynków w USA oraz bliskość szczytów zmuszają do ich poprawienia. Początek będzie zatem wzrostowy, ale taki fakt nie będzie miał jednak istotnego znaczenia z średnioterminowego punktu widzenia. O kontynuacji trendu wzrostowego można będzie mówić dopiero po trwałym wyjściu WIG20 powyżej 2480 punktów.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)