Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pierwsze poważne problemy byków

0
Podziel się:

Po pięciu sesjach imponującej dominacji popytu na warszawskiej giełdzie doszło do spadkowego przesilenia. Najbardziej ucierpiał indeks skupiający spółki największe.

Po pięciu sesjach imponującej dominacji popytu na warszawskiej giełdzie doszło do spadkowego przesilenia. Najbardziej ucierpiał indeks skupiający spółki największe - na zamknięciu WIG20 stracił 0,9%.

Spadki wróciły również w segmencie małych i średnich spółek, indeksy opisujące ich koniunkturę mWIG40 i sWIG80 straciły odpowiednio 0,4% i 0,6%. Szukając przyczyn tego scenariusza, poza silnym krótkoterminowym wykupieniem, należy zwrócić uwagę na bardzo podobne zachowanie rynków zagranicznych.

Pretekstem, jaki stał za spadkami w Europie i na początku sesji w stanach, była na pewno podejmująca nieudane, ale jednak, próby odbicia po ostatnich spadkach cena ropy naftowej, jak i również słabe dane makroekonomiczne, jakie opublikowano za oceanem.

Cotygodniowy raport z rynku pracy pokazał znacznie wyższy od zakładanego wzrost liczby noworejestrowanych bezrobotnych i można powiedzieć, że tradycyjnie, poznaliśmy kiepskie dane z rynku nieruchomości. Szerokość rynku potwierdza kierunek indeksów, bowiem na wartości straciły dzisiaj 184 spółki, natomiast wzrost był jedynie udziałem 123 walorów.

Można by powiedzieć, że gdyby nie dynamiczny spadek w końcowej fazie sesji, to na rynku w trakcie notowań nie działo się nic szczególnego.

Jednak nie byłoby to zgodne z prawdą, bo chyba każdy przecierał dziś oczy ze zdumienia widząc to, co się działo na akcjach dwóch banków: PKO BP i PEKAO S.A. Na tych spółkach, już na początku sesji pojawiło się niezwykle agresywne kupno, które wywindowało ich ceny na spore plusy. Oba papiery dotarły jednak w okolice swoich linii trendów spadkowych, co sprowokowało podaż i obserwowaliśmy od tego momentu olbrzymie wymiany - ostatecznie wartość obrotów na PKO BP (+1,25%) wyniosła 586mln zł, a na PEKAO (cena bez zmian) 620mln!

Kupujący nie poradził sobie ostatecznie z przygniatającą podażą i nie utrzymał wcześniej zdobytych cen, przez co sesje na tych papierach wyglądają, co najmniej alarmująco (dystrybucja?). Na pozostałych dużych spółkach podaż była jeszcze bardziej zdeterminowana do pozbywania się papierów: KGHM -5%, LOTOS -4,2%, CEZ -3,3%, AGORA -2,3%.

W efekcie tego wspomnianego starcia popytu z podażą na bankach, na całym rynku odnotowaliśmy dziś, w porównaniu z ostatnimi sesjami, bardzo wysokie obroty - kwota ok. 2,3mld zł zdecydowanie się wyróżnia.

Myślę, że sesję należy, niestety oceniać negatywnie, jako pierwszy sygnał powrotu do głosu podaży i zapowiedz pogłębienia spadku podczas kolejnych notowań. Zejście w okolice 2550 wydaje się być jego minimalnym zasięgiem.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)