Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Początek wzrostowy, a koniec?

0
Podziel się:

Środowa sesja na warszawskiej giełdzie prawdopodobnie rozpocznie się od wzrostów indeksów. Jednak już jej wynik nie jest ostatecznie rozstrzygnięty. Można podejrzewać, że losy sesji będą ważyć się do ostatnich minut notowań.

Początek wzrostowy, a koniec?

Środowa sesja na warszawskiej giełdzie prawdopodobnie rozpocznie się od wzrostów indeksów. Jednak już jej wynik nie jest ostatecznie rozstrzygnięty. Można podejrzewać, że losy sesji będą ważyć się do ostatnich minut notowań.

Silne wyprzedanie, powszechne zjawisko paniki, wykorzystywanie niższych poziomów do zakupów akcji (szczególnie dobrze widać było to wczoraj), poprawiająca nastroje wtorkowa niespodziewana obniżka stóp procentowych przez Fed o 75 punktów bazowych i nadzieje na dalsze obniżki, jak również na podobne kroki ze strony innych banków centralnych, to podstawowe argumenty przemawiające za kupnem akcji w dniu dzisiejszym.
Argumentem przeciwko są kolejne niepokojące doniesienia ze Stanów Zjednoczonych, gdzie wczoraj w handlu posesyjnym kurs akcji Apple spadł o ponad 11 proc., co może przyćmić pozytywny wpływ obniżki stóp procentowych. Możliwe są też nowe umorzenia jednostek uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych, po ostatnich medialnych doniesieniach, rysujących sytuację na rynkach akcji w czarnych kolorach.

Podsumowując wszystkie czynniki za i przeciw, przewagę mają te pierwsze. Dodając do tego pozytywną wymowę wczorajszej sesji na GPW (początek na bardzo dużym minusie, koniec na mocnym plusie)
, można przyjąć, że tylko bardzo silne spadki na głównych europejskich parkietach lub na Wall Street, mogą dziś popsuć nastroje rodzimych inwestorów. Dlatego też są duże szanse, że środowa sesja zakończy się na plusach.

W perspektywie najbliższych tygodni, podstawowym scenariuszem dla GPW jest ten, mówiący o silniejszej wzrostowej korekcie. Być może zostanie ona poprzedzona tzw. "ubijaniem dna", czyli kilkudniową stabilizacją bliską ostatnich dołków, ale nie jest on w dużym stopniu zagrożony.
Ewentualne odbicie może potrwać nawet 2 miesiące.

Później należy oczekiwać powrotu w okolice styczniowych minimów. To, czy te minima zostaną przełamane, czy też nie, będzie uzależnione przede wszystkim od tego, jak mocno problemy amerykańskiej gospodarki odbiją się na światowym wzroście gospodarczym. Należy pamiętać, że styczniowa wyprzedaż w dużym stopniu dyskontuje recesję w USA oraz spowolnienie światowej gospodarki. Nie dyskontuje jednak gorszych scenariuszy. A tych nie można wykluczyć.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)