Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podaży nie ma końca

0
Podziel się:

Piątkowa sesja niestety nie nastraja optymistycznie. Jest bowiem świadectwem nieobecności byka na naszym rynku.

Podaży nie ma końca

Piątkowa sesja niestety nie nastraja optymistycznie. Jest bowiem świadectwem nieobecności byka na naszym rynku.

Niezależnie od poziomu obrotów, niezależnie od tego czy w USA odbywa się sesja czy nie, niezależnie od chwilowo sprzyjających warunków na warszawskim parkiecie nie ma kapitału, który przejawiałby ochotę do kupna. Rezultat?

Złamane wsparcie na poziomie 2550 pkt i nowe dno na zamknięciu WIG20. Piątkowa sesja nie może nastrajać optymistycznie, gdyż pokazuje, że w krótkim okresie korekta nie wystąpi. Nie bronią się już nawet takie spółki jak KGHM, który teoretycznie nie powinien poddawać się tendencji spadkowej z uwagi na zbliżający się dzień ustalenia prawa do dywidendy.

Jednak nawet to nie pomaga i to podaż dyktuje warunki. Niezależnie od tego, jak bardzo tanio się wydaje, nie ma przesłanek do kupna. Z jednej strony wraca problem oszacowania skali kryzysu na rynkach finansowych, za sprawą studium funduszu inwestycyjnego Bridgewater Associates, który szacuje jego rozmiary na 1,6 bln dolarów, z drugiej strony zaś, na rodzimym rynku wraca problem dalszych umorzeń jednostek TFI.

Dobrze, że choć nie ma dziś żadnych danych makro z USA. Co się tyczy dzisiejszej sesji, to raczej na nic dobrego liczyć nie można. Złamanie wsparcia na piątkowej sesji na poziomie 2550 pkt będzie dziś ograniczać zapędy byków, które z uwagi na zielone futures w USA mogą jeszcze spróbować zmobilizować siły.

Jednak na więcej liczyć nie można, a nieudany test oporu powinien zepchnąć kupujących w stronę wsparcia jakie obecnie wyznacza psychologiczna bariera 2500 pkt.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)