Napływające na rynek ostatnio dane makro nie stanowią odpowiedniego impulsu dla uczestników tego rynku do zdecydowanych działań. Wynika to z faktu dużej polaryzacji oczekiwań. Zwolennicy inwestowania z trendem dopełniają portfele licząc na dalsze zwyżki pod rozwijające się ożywienie największej gospodarki świata.
Ostatni średnioterminowy szczyt będzie dla nich wyznacznikiem kondycji rynku i dopóki notowania znajdują się powyżej mogą powiększać swoje pozycje. Z kolei zwolennicy inwestowania przeciwko trendowi w tej specyficznej sytuacji wskazują na duże wykupienie rynku, zaawansowany charakter zwyżki i dobre nastroje na rynku, które często po długim okresie wzrostu są zapowiedzią ochłodzenia koniunktury.
Wysoko ale nadal bez sygnałów sprzedaży
Wczorajsza sesja na naszym rynku giełdowym przebiegała generalnie pod dyktando sprzedających. Jedynie otwarcie i pierwsza godzina notowań może być uznana za udana dla posiadaczy akcji. Indeks szerokiego rynku Wig na sesji wczorajszej ustanowił nowe średnioterminowe maksimum notowań na wykresie w układzie minutowym jednak nie zdołał go utrzymać, co zaowocowało na wykresie w układzie dziennym świecowym kolejną świecą o podażowym charakterze. Górny cień i czarny korpus to wskazówka dla kupujących że podaż skrupulatnie wykorzystuje te poziomy do zamykania pozycji bojąc się większego skorygowania.
Czy jednak takowe się pojawi na naszym rynku w najbliższym czasie?. Na razie nie ma ku temu większych przesłanek. Wig musiałby w ciągu najbliższych sesji zanegować poprzedni średnioterminowy szczyt w okolicy poziomu 41.5 tys. punktów, a następnie zacząć testować poziom długoterminowej linii trendu wzrostowego w okolicy 40 tys. punktów. Jesteśmy po publikacji wyników kwartalnych naszych spółek, które wskazują jeszcze na pewien potencjał dla wielu spółek do poprawy wyników. Okres kryzysu w gospodarce światowej został przez nie wykorzystany do restrukturyzacji swojego biznesu i teraz są przygotowane lepiej do generowania zysków.