Poprzedni tydzień warszawska giełda zamknęła mocnym podażowym akcentem. Indeks WIG20 spadł w piątek o 1,21% do 2655,84 pkt., a WIG stracił 1,05% spadając do 46005,80 pkt. Na tle innych europejskich indeksów, podobnie jak to miało miejsce dzień wcześniej, polski rynek akcji negatywnie się wyróżnił.
Dziś strona popytowa będzie próbować odrabiać dystans do Europy. Popytowym impulsem dla rynku akcji będzie pomoc dla Irlandii. Kraj ten w niedzielę wieczorem oficjalne zwrócił się o pomoc finansową, żeby przezwyciężyć kryzys finansowy. Unia Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy zgodziły się natomiast takiej pomocy mu udzielić. Jej wartość to jak się szacuje 80-90 mld EUR, wobec 110 mld EUR wyasygnowanych wcześniej dla Grecji.
Decyzja o tym powinna ostatecznie zamykać kwestię problemów Irlandii. Dlatego jedynym źródłem niepewności może być obecnie tylko to, czy podobne problemy nie dotknął innych krajów Strefy Euro. To jednak nie są pytania które będą stawiane dziś. Dlatego jest duże prawdopodobieństwo, że na tej irlandzkiej fali, warszawska giełda poszybuje w górę. Aczkolwiek, mając na uwadze jej ostatnią słabość, wzrosty mogą być wyraźnie mniejsze niż na innych parkietach.
Na korzyść wzrostowego scenariusza w dniu dzisiejszym przemawia też puste kalendarium. Większych emocji nie powinna wzbudzić, ani publikacja inflacji bazowej, ani też wskaźników koniunktury gospodarczej w Polsce. Specyfika całego tygodnia, który „przerwany" jest czwartkowym Świętem Dziękczynienia w USA, też może pomagać posiadaczom akcji.