Godz. 14:36, Paweł Satalecki* *
Futures na indeks S&P500 zyskiwały bowiem 0,5 procent. Specjalnych powodów do zwyżek nie ma, dane z rynku pracy okazały się słabsze (niewiele) od oczekiwań: 554 tys. nowych bezrobotnych wobec spodziewanych 550 tysięcy. Mniejszą stratę niż szacowano za drugi kwartał podał Ford, jedyny z wielkich producentów samochodów, który nie prosił o rządową pomoc.
Dobrze radzi sobie za to szwajcarski Credit Suisse, którego zysk netto wzrósł prawie o 30 procent. Podobnie jak w innych gigantach bankowych, niegdyś inwestycyjnych, zasługa to głównie działów tradingu oraz redukcji kosztów. Akcje banku rosły dziś 5 proc. na wartości.
Po południu złoty stracił trochę szybkości, choć cały czas jest silniejszy niż wczoraj. Otwarcie w USA zapowiada się bez większych niespodzianek, także obecne poziomy powinny zostać _ dowiezione _ do końca sesji na GPW.
**
**
Umiarkowane wzrosty to dobry prognostyk
Godz. 12:13, Paweł Satalecki* *
Po nieco lepszych od oczekiwań danych makro na wartości zyskuje złoty. Wraz z nim także indeksy na parkiecie.
WIG20 zyskiwał w południe umiarkowanie 1,18 procent. Indeks blue-chipów znów znalazł się powyżej 2000 pkt., co wskazuje na brak obaw byków co do dalszego kontynuwania wzrostowego trendu.
Choć trzeba przyznać, że handel przebiega spokojnie. Wobec braku wskazania wyraźnego kierunku przez USA taki scenariusz był do przewidzenia, o czym zresztą pisałem w porannym komentarzu.
GPW wpisuje się w klimat panujący w Europie, gdzie giełdy rozwinięte tracą nieco, a emerging markets przeciwnie - trochę zyskują. W siłę umiarkowanie rośnie także złoty. Nasza waluta oddala się od poziomu 3 zł za dolara, za _ zielonego _ płacono dziś 2,98 złotych.
Póki co więc o spadkach nie powinniśmy na razie myśleć. Byki czekają na dogodną okazję zza oceanu w postaci pozytywnej niespodzianki wyników finansowych.
**
**
GPW: Do góry. I co dalej?
Godzina 9:15, Marek Knitter
Początek sesji na GPW w Warszawie przynosi wzrost indeksu WIG20. Czy uda się utrzymać dobre nastroje do końca dnia?
Jak zwracają uwagę technicy sytuacja na wykresach WIG i WIG20 sugeruje, że najbliższe dwie sesje mogą przynieść kontynuację realizacji zysków na giełdzie. Kolejne tygodnie to powrót do wzrostów. Jak na razie inwestorzy postanowili jednak najpierw urosnąć, choć sesja w USA wcale nie zakończyła się najlepiej. Należy dodać jednocześnie, że zarówno my jak i rynki w Stanach Zjednoczonych znajdują się blisko ważnych poziomów oporu. To powoduje, że każdy scenariusz jest możliwy do czasu konkretnego rozstrzygnięcia.
**
**
Megaprywatyzacja. Kto kupi KGHM?
Godzina 6:13, Paweł Satalecki
Jeśli Skarb Państwa pozbędzie się swoich pakietów spółek z GPW zyska na tym 17,5 mld złotych. O realizację planów będzie jednak ciężko.
_ Przechodzimy w nadświetlną _ - zdaje się, parafrazując słowa kapitana statku Enterprise, mówić minister Grad. Wczoraj przedstawił plan prywatyzacji spółek Skarbu Państwa wedle którego do końca 2010 r. Skarb może pozyskać 36,7 mld złotych.
Wartość jest co najmniej skokowa jeśli przyjrzeć się obecnemu procesowi prywatyzacji: do czerwca tego roku udało się pozyskać niespełna 0,5 mld złotych. Zostaje 36,2 mld zł w przeciągu 17 miesięcy, czyli mniej więcej 2 mld zł miesięcznie. Pod młotek mają pójść spółki zarówno z większościowym jak i mniejszościowym udziałem Skarbu Państwa.
Tym samym giełda powinna się dziś kierować swoim naturalnym rytmem. Giełdy w USA nie dały wyraźnego znaku co do kierunku dla GPW (Dow Jones stracił 0,39 proc., S&P tylko 0,05 proc.). Wczorajsza sesja to co prawda spadki, ale WIG20 dzielnie zatrzymał się w okolicach 2000 punktów. WIG nie przebił jeszcze pokonanych niedawno szczytów, a złoty nie cofnął się w relacji do innych walut. Sytuacje jest więc opanowana, choć o wzrosty będzie już trudniej niż np. w poniedziałek.