Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Powrót z dalekiej podróży

0
Podziel się:

Po starcie dzisiejszych notowań, wielu inwestorom na pewno zajrzał w oczy strach. Okazało się jednak, że warto czasem zaryzykować i wstrzymać się ze sprzedażą akcji.

Po starcie dzisiejszych notowań, wielu inwestorom na pewno zajrzał w oczy strach. Okazało się jednak, że warto czasem zaryzykować i wstrzymać się ze sprzedażą akcji.

Dzisiejsze notowania rozpoczęły się od sporego spadku. Indeks WIG20 otworzył się na poziomie 3524 pkt., czyli poniżej wsparć, o których pisałem jeszcze przed sesją. Przez większą część dnia, nic nie zapowiadało, by rynek odzyskał siłę. Co więcej, z każdą minutą sytuacja stawała się coraz gorsza, zaś minimum sesji zostało wyznaczone na dość groźnym poziomie 3488 pkt. Warto jednak zwrócić uwagę, że wydatnie pomógł w tym niszczycielskim dziele rynek terminowy, skąd płynęły kosze zleceń z uwagi na bardzo rozciągniętą bazę.

Od dwunastej, role się odwróciły. Byki, które od dwóch dni były zwierzyną łowną, teraz przemieniły się w myśliwych. Wystarczyło, by baza na kontraktach terminowych wróciła do -25 pkt. (wcześniej było -50 pkt.) i pojawiły się koszykowe zlecenia tyle, że kupna. Ta walka odbywała się właściwie przy biernej postawie pozostałych inwestorów.

Wraz z przyjściem do nas danych z USA, rynek terminowy można było stracić z oczu. Do gry weszli inwestorzy, którzy uznali, że dziś właśnie zaliczyliśmy dołek obecnej korekty. Co prawda na rynku walutowym najistotniejsze były dane o sprzedaży detalicznej (spadek o 0,2 proc., przy prognozie wzrostu o 0,4 proc.), jednak dla rynku akcji dominujące powinny być odczyty inflacji.

Te zaś były dość dobre dla byków. PPI wzrosła o 0,7 proc. co było zgodne z prognozami, zaś inflacja bazowa cen producentów pozostała bez zmian, podczas gdy liczono się ze zwyżką o 0,2 proc. Dane te korespondują z ostatnim komentarzem FED i powodują, że gra pod obniżkę stóp w USA staje się bardzo opłacalna.

Wraz z otwarciem giełd w USA indeksy coraz dynamiczniej zyskiwały na wartości. Do mWIG40, który radził sobie najlepiej podczas dnia dołączyły pozostałe wskaźniki. W efekcie WIG20 zamknął się na poziomie 3568 pkt., zamykając poranną lukę bessy. Wspomniany mWIG40 zyskał na wartości 1,19 proc. i powrócił ponad linię 5 tys. pkt. Nie zmienia to jednak oceny całego tygodnia. Spadki indeksów, które miejmy nadzieję za nami mocno nadszarpnęły portfele inwestorów. Obroty na dzisiejszej sesji, które wyniosły prawie 2,3 mld zł nie świadczą jednak o tym, by wypłoszeni inwestorzy powrócili już na parkiet, być może jednak uczynią to w poniedziałek.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)