Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Tomasz Smolarek
|

Poziom 1100 pkt na S&P500 pokonany

0
Podziel się:

Amerykańskie indeksy wystrzeliły dzisiaj w górę bijąc dotychczasowe tegoroczne rekordy.

Poziom 1100 pkt na S&P500 pokonany

Już po niecałej godzinie sesji indeks S&P500 zyskiwał ok. 0.8%, przebijają trudną w ostatnim czasie do pokonania barierę 1100 punktów. Jego dzienne maksimum wyniosło 1113.7 pkt. Mimo kilku (nieudanych) prób przejęcia rynku przez stronę podażową, indeks przez całą sesję utrzymywał się na wysokich poziomach.

Więcej emocji przyniosła ostatnia godzina handlu, gdy indeks S&P500 spadł 0.8% od maksimum sesji. Lekkie wzrosty w końcówce pozwoliły ostatecznie zamknąć dzisiejszą sesję wzrostem o 1.45% (1109.3 pkt). Dow Jones zwyżkował o 1.33%, a Nasdaq wzrósł o 1.38%.

W dniu dzisiejszym zawiodły nieco dane makro, skala rozczarowania nie była jednak tak duża by pogorszyć nastroje na rynku. Sprzedaż detaliczna wzrosła w październiku o 1.4% m/m. Mimo, że było to wyżej niż prognozowane 0.9%, to należy wziąć pod uwagę mocną rewizje w dół danych za wrzesień: z -1.5% do -2.3%. Październikowe dane w największej mierze wsparła sprzedaż samochodów (i części samoch.), która wzrosła o 7.4%, po spadku we wrześniu o 14.3%. Wyłączając ten zmienny element sprzedaż wzrosła o 0.2%, mniej niż prognozowane 0.4% (poprzednio również 0.4%).

Rosnące w ostatnich miesiącach wydatki na dobra trwałe (m.in. samochody) stoją w sprzeczności z pogarszającymi się ostatnio indeksami nastrojów konsumentów. Lecz także podany dziś wzrost o 1.2% m/m wydatków w restauracjach, jak dla mnie, nie pokrywa się ze słabymi nastrojami. Można wnioskować, że konsumenci nadal chętnie odwiedzają centra handlowe, lecz zamiast dokonywać zakupów oglądają wystawy i siedzą w restauracjach.

To czy oglądają wystawy bo nie mogą sobie pozwolić na kupno tych rzeczy, czy też czekają z zakupem na zapowiadane przez detalistów hojne rabaty okaże się za dwa tygodnie, gdy ruszy najgorętszy sezon zakupowy w roku. Poszczególne elementy raportu dają mieszane odczucia. Czwarty miesiąc z rzędu rośnie jednak sprzedaż bazowa (wykluczająca auta, paliwa i materiały budowlane). W październiku wzrosła o 0.5%. Sprzedaż detaliczna w ujęciu rocznym spadła o 1.7%, we wrześniu spadek wynosił 6.3%. Zadziałał tu efekt niskiej bazy.

Indeks wyprzedzający NY Empire State spadł w listopadzie do 23.5 pkt. z 34.6 pkt. Prognozy zakładały znacznie mniejszy spadek, do 30 pkt. Indeks ten bardzo pozytywnie zaskoczył miesiąc wcześniej, rosnąc z poziomu 18.9 pkt. dystansując znacznie pozostałe regionalne wskaźniki typu PMI. Dlatego też oczekiwano spadku w tym miesiącu. Bardzo mocno spadł indeks nowych zamówień, z poziomu 30.8 pkt. do 16.7 pkt. Poziom zero rozgranicza tu recesję od ekspansji.

Swoje wyniki podał dziś drugi co do wielkości w USA detalista sprzętu domowego - Lowe's (-0.5%). Wartość zysku na akcję wyniosła 23 centy, co dało wartość zaledwie o cent niższą niż oczekiwana. Spółka mimo kiepskich wyników poinformowała, że jej prognozy dotyczące przyszłego kwartału są dużo bardziej optymistyczne.

Intel zyskał dziś 2.1% po tym jak poinformował o zamiarze zwiększenia wartości dywidendy o 12.75% począwszy od pierwszego kwartału 2010. Z kolei General Motors podał informację o rozpoczętej spłacie długu zaciągniętego u amerykańskiego oraz kanadyjskiego rządu. Tym samym znany koncern motoryzacyjny dał sygnał o stabilizacji jego sytuacji finansowej. Citigroup wzrósł o 3.5%. Znany zarządzający John Paulson zwiększył swoje udziały w banku. Cały sektor bankowy zachowywał się jednak dziś najsłabiej ze wszystkich. To efekt wypowiedzi analityczki Meredith Whitney, która pokrywa głównie sektor bankowy. Stwierdziła w wywiadzie dla CNBC na godzinę przed końcem sesji, że nie była tak negatywnie nastawiona do rynku akcji od roku, gdyż ceny akcji są przewartościowane i nie mają podstaw w fundamentach. Początkowe wzrosty akcji Bank of America przerodziły się w spadki po tej wypowiedzi (-0.7%). Pozostałe banki zyskały dziś, ale też miały trudną końcówkę sesji.
Zielony dominował wśród największych spółek z Dow Jones. Najmocniejsze zwyżki zanotowały: Boeing (3.5%), Alcoa (+3.3%), Caterpillar (+2.8%), Exxon Mobil (+2.7%) American Express (+2.7%). Zyski na całym rynku były dziś również szerokie i objęły wszystkie sektory. Najlepszy był sektor surowcowy (+2.8%), a najsłabszy wspomniany wcześniej sektor finansowy (+1.2%).

Ben Bernanke podczas wystąpienia uspokoił inwestorów zapewnieniami o dalszym utrzymywaniu stóp procentowych na niskich poziomach mimo obaw o zmniejszającą się wartość dolara. Szef amerykańskiego banku centralnego oznajmił również, że ożywienie USA będzie przebiegało łagodnie, ale z większą niż pożądaną stopą bezrobocia.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)