Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prysły nadzieje na rekordowe poziomy WIG20

0
Podziel się:

Nastroje popsuły się we wszystkich segmentach naszego rynku. Najgorsze wrażenie robił jednak WIG20, który nie tylko zaliczył w poniedziałek nieudaną próbę sforsowania tegorocznego szczytu.

 Roman Przasnyski 
  
Od lat związany z polskim rynkiem kapitałowym i bankowością inwestycyjną. Były pracownik naukowy na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego i doświadczony dziennikarz.
Roman Przasnyski Od lat związany z polskim rynkiem kapitałowym i bankowością inwestycyjną. Były pracownik naukowy na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego i doświadczony dziennikarz.

Dynamiczny spadek indeksu, dzień po zbliżeniu się do szczytu, pozostawił złe wrażenie. Tym bardziej, że przecena nastąpiła bez wyraźnej przyczyny. Trudno bowiem jako jej powód podać nieco niższy niż się spodziewano wzrost sprzedaży detalicznej, czy utrzymanie stopy bezrobocia na poziomie 13 procent.

Już na początku wtorkowej sesji byki dały sobie odebrać w całości swoje zdobycze z poprzedniego dnia. Na otwarciu WIG20 zniżkował o 1 proc. i przez większą część dnia nie był w stanie pójść wyżej. Po poniedziałkowym optymizmie nie było ani śladu, i to mimo że początkowo sytuacja na głównych parkietach europejskich nie była taka zła. Jedynie na moment przed południem bykom udało się minimalnie zmniejszyć skalę spadku, ale sił starczyło im na krótko. Dość szybko śladem indeksu największych spółek poszły wskaźniki małych i średnich firm, które wystartowały na niewielkich plusach. Nastroje popsuły się we wszystkich segmentach naszego rynku. Najgorsze wrażenie robił jednak WIG20, który nie tylko zaliczył w poniedziałek nieudaną próbę sforsowania tegorocznego szczytu, ale cofając się po niej, znalazł się poniżej 2600 punktów. Po południu skala przeceny zwiększyła się do 1,5 proc.

W gronie blue chips od rana najgorzej zachowywały się akcje Banku Handlowego, Lotosu i Tauronu, w przypadku których po południu spadki przekraczały 3 proc. Kiepsko radziły sobie także spółki surowcowe. Papiery JSW, KGHM i PGNiG zniżkowały po ponad 1,5 proc. Sekundowały im walory Bogdanki, Asseco i Telekomunikacji Polskiej. Pod koniec handlu spadki nasiliły się Walory PGNiG taniały o niemal 4 proc. Nastawienie inwestorów do walorów wchodzących w skład WIG30 było mocno zróżnicowane. O niemal 4 proc. w górę szły akcje Boryszewa. Ponad 2 proc. zyskiwały papiery Grupy Azoty, a akcje LPP zwyżkowały o 1 proc. Po drugiej stronie skali znalazły się taniejące po południu o ponad 3 proc. akcje TVN. Przekraczającą 2 proc. przecenę zaliczały walory Netii. Po ponad 1 proc. traciły akcje Aliora, CCC i Cyfrowego Polsatu.

Indeks średnich spółek przez większą część dnia zniżkował o około 0,5 proc. W jego przypadku byki także były bez szans. Na plusie udawało się utrzymać papierom jedynie dziesięciu firm. O niemal 3 proc. w górę szły papiery Alchemii. Przecenę z poprzednich dwóch sesji obrabiały walory Wawela, zwyżkując o 1,5 proc. Aż o ponad 4 proc. taniały papiery Ciechu, korygując z kolei poprzedni dwudniowy dynamiczny rajd i reagując na informację o możliwej sprzedaży akcji poprzez giełdę przez Skarb Państwa. O niemal 3 proc. w dół szły akcje Agory, a papiery ZE PAK zniżkowały o ponad 2,5 proc. Na szerokim rynku znakomitą passę kontynuowały drożejące chwilami o 8 proc. akcje ACE. Po ponad 4 proc. zwyżkowały walory Polnordu i Swissmedu. Poza tracącymi na wartości ponad 11 proc. akcjami Petrolinvestu, uwagę zwracała przekraczająca 6,5 proc. przecena papierów PCC Intermodal. Akcje drugiej z tych spółek, po imponującym październikowym rajd zie w górę, w listopadzie potaniały już łącznie o ponad 20 proc.

Na głównych giełdach europejskich nastroje były dość chwiejne. Po neutralnym początku handlu, indeksy w Paryżu i Frankfurcie próbowały iść w górę. Te poczynania napotkały jednak szybko na kontrę niedźwiedzi. Była ona stosunkowo łagodna i krótkotrwała w przypadku DAX-a, któremu wczesnym popołudniem udało się wrócić nieznacznie nad kreskę. CAC40 spadł przed południem znacznie bardziej dynamicznie, zniżkując w najgorszym momencie o prawie 0,5 proc., a z powrotem na plus miał spore kłopoty. Odmiennie zachowywał się londyński FTSE, systematycznie, choć z niewielką dynamiką, pnący się w górę. Po południu zyskiwał on zaledwie 0,3 proc.

Sytuacji nie poprawiły dobre dane zza oceanu. Liczba pozwoleń na budowę wzrosła znacznie mocniej niż się spodziewano i osiągnęła poziom najwyższy od 2008 r. Indeks cen domów w największych metropoliach osiągnął dynamikę najwyższą od 2006 r., sięgając 13,3 proc. Sytuacja na amerykańskim rynku nieruchomości powoli zaczyna być nadmiernie rozgrzana i może zacząć wpływać na decyzje Fed. Indeksy na Wall Street zaczęły dzień symbolicznie nad kreską. Przez pierwsze dwie godziny handlu niewiele się zmieniło. Inwestorów nie rozruszały kolejne informacje. Nieoczekiwanie pogorszył się wskaźnik nastrojów konsumentów, a indeks Fed z Richmond wzrósł z 1 do 13 punktów.

WIG20 zakończył dzień spadkiem o 1,6 proc., WIG30 zniżkował o 1,4 proc., WIG o 1,3 proc., mWIG40 o 0,6 proc., a sWIG80 o 0,9 proc. Obroty wyniosły nieco ponad miliard złotych.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Open Finance
KOMENTARZE
(0)