*W czwartek umacniający się złoty i lekka poprawa klimatu inwestycyjnego na świecie, wbrew fatalnym danym z polskiej gospodarki (produkcja w styczniu spadła o 14,9 proc. wobec oczekiwanego spadku o 11,5 proc. r/r), wywindowały warszawską giełdę mocno w górę. Indeks dużych spółek zyskał 5,1 proc., kończąc dzień na poziomie 1405,94 pkt. *
Reprezentujący szeroki rynek WIG wzrósł o 4,12 proc. do 22199,49 pkt. W dniu dzisiejszym wszystkie czynniki, które w czwartek pomagały giełdowym bykom, będą działać przeciwko nim. Sytuacja na światowych parkietach pogorszyła się. Czwartkowa słaba sesja na Wall Street, sprowokowała spadki na azjatyckich parkietach i prawdopodobnie stanie się źródłem przeceny na czołowych europejskich giełdach.
Nic też nie zostało z wczorajszego umocnienia złotego, które przed godziną 16-tą sprowadziło kurs USD/PLN do 3,64 zł, a EUR/PLN do 4,63 zł. Dziś rano polska waluta jest średnio o 18 gorszy słabsza do dolara i euro niż wczoraj.
To wszystko sprawia, że piątkowa sesja na GPW rozpocznie się od silnych spadków. Nie jest wykluczone, że na otwarciu indeks dużych spółek spadnie wyraźnie powyżej 2 proc. To czy na zamknięciu spadki się powiększą, czy może jednak warszawska giełda odrobi straty, wciąż będzie zależało od nastrojów na świecie i od zachowania złotego.
W piątek rynkowi pomagać mogą, opublikowane rano, lepsze od prognoz wyniki banku Pekao SA. W IV kwartale 2008 roku bank zarobił 719 mln zł netto, wobec oczekiwanych 659 mln zł. Cieniem mogą natomiast kłaść się gorsze od prognoz wyniki TVN (87,6 mln wobec oczekiwanych 94,9 mln zł). Znaczenie telewizyjnej spółki jest jednak znacznie mniejsze niż Pekao SA.
Wśród największych spółek słabo będzie zachowywał się Bioton, po tym jak Europejska Agencja do spraw Leków nie zgodziła się na rejestrację zgłoszonego przez spółkę Biotonu leku na stwardnienie rozsiane.
ZOBACZ TAKŻE: