Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przyczajony niedźwiedź, ukryty byk

0
Podziel się:

Parafrazując tytuł filmu Anga Lee, mamy do czynienia z przyczajonym niedźwiedziem, ukrytym bykiem.

Spekulacyjne fundusze zaatakowały GPW – taką tezę postawiła wczoraj w depeszy agencja ISB. - Analitycy uważają, że prawdopodobnie jest to tylko „atak” zagranicznych funduszy spekulacyjnych, a wzrosty potrwają maksymalnie 2-3 dni – podawała agencja. Te tezy są tak kuriozalne, że aż wymagają komentarza.

Nie da się ukryć, że na wczorajszej sesji byliśmy świadkami dziwnej sytuacji, ale od razu atak? Jutro winni będą cykliści?. Wczorajsza sesja przypominała bardziej film „Przyczajony tygrys ukryty smok”, niż atak na rynku kasowym. Obroty rzędu 1,5 mld zł nazwane we wspomnianej już depeszy „gigantycznymi”, o niczym świadczyć nie mogą. Na rynku terminowym obroty wyniosły nieco ponad 1,8 mld zł, co również nie upoważnia do wysnuwania daleko idących wniosków.

Parafrazując tytuł filmu Anga Lee, mamy raczej do czynienia z przyczajonym niedźwiedziem, ukrytym bykiem. Niedźwiedź cały czas jest bowiem przyczajony, zaś wczorajsza sesja świadczy tylko o tym, że rodzime fundusze inwestycyjne zrobią wszystko, by pokazać na koniec kwartału dobre wyniki w zarządzaniu. Niestety, ale cenę za tą manipulację rynkiem zapłacą prywatni i chyba jednak długoterminowi inwestorzy.

Dziś na sesji może się zdarzyć wszystko. Indeks WIG20 może wzrosnąć do blisko 3 tys. pkt., ale również spaść na poziom 2500 pkt. Analiza techniczna straciła swoje znaczenie, liczy się tylko poznanie odpowiedzi na pytanie: Czy zarządzający z TFI będą grać na wzrosty do końca tygodnia , czy też zrezygnują z pompowania indeksów już dziś?

dziś w money
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)