Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Quo vadis WIG20?

0
Podziel się:

Ostatnie kilkanaście minut wczorajszej sesji na indeksie blue chipów pokazało jak bardzo rynek czeka na dane pokazujące poprawę sytuacji gospodarczej w Stanach Zjednoczonych.

Quo vadis WIG20?

Ostatnie kilkanaście minut wczorajszej sesji na indeksie blue chipów pokazało jak bardzo rynek czeka na dane pokazujące poprawę sytuacji gospodarczej w Stanach Zjednoczonych.

Odczyt indeksu ISM z sektora usług na poziomie 49,3, który był wyższy od oczekiwanego przyniósł eksplozję zakupów spółek z WIG20. Wciąż jednak też ważny wskaźnik wskazuje na spowolnienie w tym sektorze, pocieszeniem jest, że spadek aktywności nie okazał się być tak duży jak się obawiano. Dane z rynku pracy i Beżowa Księga już nie przyniosły poprawy sentymentu, szczególnie raport ADP wywołuje obawy o piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy.

Beżowa Księga pokazała spadek tempa wzrostu gospodarczego, ale z tego chyba już wszyscy zdają sobie sprawę. Kryzys na amerykańskim rynku nieruchomości nie przestaje o sobie przypominać i nie ma co liczyć, że ta sytuacja szybko się zmieni. Przedstawiony wczoraj wieczorem ,,plan ratunkowy" dla ubezpieczyciela Ambac okazał się wielkim rozczarowaniem. Spekulacje o wspólnej akcji banków mających na celu zasilenie finansowe ubezpieczyciela borykającego się z poważnymi problemami nie doszły do skutku. Będziemy mieć za to nową emisję akcji spółki Ambac. Pytanie kto kupi te akcje jest chyba retoryczne. Dotychczasowi akcjonariusze mają ogromny problem z posiadanymi już akcjami, których cena spadła podczas wczorajszej sesji o 40 proc. Może po prostu sytuacja Ambac jest tak beznadziejna, że nikt nie chce ryzykować pompowaniem w nią środków pieniężnych. Od razu przychodzi na myśl Citigroup, gdzie według Merrill Lynch odpisy w pierwszym kwartale wyniosą 15 mld dolarów, a fundusze azjatyckie, które miały wspomóc największy
amerykański bank twierdzą, że Citi potrzebuje dużo więcej niż oni mogą zaoferować. Dodatkowo pojawiły się wczoraj informacje, że kryzys na rynku nieruchomości pojawi się niedługo w naszej części Europy, a Polska wskazana została jako jeden z najbardziej zagrożonych krajów.

Podczas wczorajszej końcówki sesji na WGPW problemy gospodarcze na świecie nie miały większego znaczenia, jedyne co się liczyło to szukanie okazji i łapani dołków. Jednak lepiej wciąż brzmi łapanie spadającego noża, który może jeszcze spadać zanim wbije się w ziemię. Ponownie WIG20 zbliża się do ważnego poziomu 2850pkt i jeżeli ponownie przebije do przebije to kolejne dołki będą niżej od ostatnich, prawdopodobnie pod poziomem 2800pkt. Nie można wykluczyć nigdy żadnego scenariusza, również tego zakładającego powrót nad 3000pkt, jednak na razie nie wydaje się on prawdopodobny. Najgorsze co się może stać to konsolidacja na dotychczasowych poziomach, co w efekcie doprowadziłoby do dalszych spadków. Dzisiejsza decyzja ECB raczej nie przyniesie większych zmian i szanse na niespodziankę ze strony europejskich decydentów monetarnych są minimalne. Luka otwarcia sprzed kilku dni pozostaje otwarta, lecz do jej zamknięcia brakło naprawdę niewiele. Wciąż najbardziej prawdopodobny scenariusz dla WIG20 to powrót do
styczniowych minimów.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)