Piątkowa sesja na GPW wpisała się w scenariusz, który był najbardziej prawdopodobny. Podaż kontynuowała realizację zysków zapoczątkowaną w końcówce poprzedniej sesji. Indeksy oddaliły się od pierwszych technicznych wsparć, jednak na większe odejście nie ma już zbyt dużo miejsca. Popyt musi wrócić na pozycje, aby myśleć o kontynuacji odreagowania w górę.
Z niekorzystnej strony pokazała się GPW na zakończenie tygodnia. Indeks WIG20 po ujemnym otwarciu, przez cały dzień stopniowo tracił na wartości. Podobnej, jak podczas zwyżki, również teraz w dalszym ciągu zauważalny jest brak większego kapitału. Dopiero w końcówce sesji w strefie 2.370-2.380 pkt. doszło do większej wymiany akcji. Ma to prawdopodobnie związek z pierwszym technicznym wsparciem. Niżej na WIG20 mamy ważny poziom przy 2.350 pkt. Analizując zachowanie poszczególnych sektorów, wciąż wydaje się, iż główny ciężar kształtowania dalszej koniunktury na GPW spoczywa na sektorze bankowym. W piątek nastroje ustawiła realizacja zysków na dużych bankach, z PKO BP na czele. Żaden z innych sektorów nie potrafił pozytywnie zaskoczyć. Jeżeli sytuacja ta utrzyma się, prawdopodobne stanie się cofnięcie naszego rynku na początku tego tygodnia w rejon wspomnianego poziomu 2.350 pkt.
W krótkim terminie nieco korzystniej dla posiadaczy akcji prezentuje się natomiast sytuacja na szerokim indeksie WIG. Zwraca uwagę wzrostowa luka w przedziale 50,6-51,0 tys. pkt. otwarta w połowie ubiegłego tygodnia i utrzymana mimo piątkowej realizacji zysków. Analizując pod kontem najbliższych oporów na pierwszy plan wysuwa się natomiast obszar 51,2-51,5 tys. pkt. (spadkowa luka z 7 stycznia bieżącego roku). Wciąż rynek nie potrafi sobie poradzić z negatywnym wydźwiękiem z tego okresu. W tym zestawieniu, jeżeli na warszawski parkiet nie wróci większy kapitał, może w najbliższych dniach dojść do konsolidacji notowań i tendencji bocznej.
Na Wall Street jednak wycofanie pod szczytami
Niejednoznaczne tendencje obserwowaliśmy natomiast w piątek za Oceanem. Dobrze zaprezentowały się spółki tradycyjnej gospodarki, co pomogło indeksowi Dow Jones. Jednak technologia straciła na wartości, ściągając w dół indeks Nasdaq. Szeroki indeks S&P500 oddalił się od szczytu i pozostaje w strefie konsolidacji 1.800-1.850 pkt. Informacyjnie mieliśmy dość dobry dzień. Pozytywne wyniki kwartalne zaprezentowały Morgan Stanley i General Electric (akcje instytucji finansowej zyskały 4,4%, natomiast kurs GE zniżkował o 2,3%). Z danych makro negatywnie zaskoczyła publikacja barometru nastrojów konsumentów za styczeń (spadek indeksu Michigan Sentiment do 80,4 pkt. wobec prognozy na poziomie 83,5 pkt.). Statystykę tą próbowały zrównoważyć dane z rynku nieruchomości. Liczba rozpoczętych inwestycji budowlanych w grudniu okazała się nieco lepsza od oczekiwań, ale niższa w zestawieniu z miesiącem poprzednim. Spadek zaliczyła również liczba nowych pozwoleń.
Amerykanie dzisiaj pauzują
Dzisiaj sesja w USA nie odbędzie się. Inwestorzy za Oceanem mają przedłużony weekend ze względu na Dzień Martina Luthera Kinga. Rano kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy notują niewielkie minusy. Częściowo nastrój inwestycyjny psują poranne słabsze dane z gospodarki chińskiej. PKP Państwa Środka w IV kw. ubiegłego roku okazał się słabszy od oczekiwań zarówno w ujęciu r/r, jak i m/m. Równocześnie w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku gospodarka chińska nieznacznie zwolniła w zestawieniu z III kw. ubiegłego roku.