Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Realna gra pod odbicie

0
Podziel się:

Inwestorów pod ścianą stawia wczorajsze zachowanie Wall Street (S&P500 -8,93 proc.; Nasdaq Composite -8,95 proc.), w które następnie wpisały się czołowe azjatyckie parkiety (Nikkei -6,3 proc.; Hang Seng -4,7 proc.).

Realna gra pod odbicie

Inwestorów pod ścianą stawia wczorajsze zachowanie Wall Street (S&P500 -8,93 proc.; Nasdaq Composite -8,95 proc.), w które następnie wpisały się czołowe azjatyckie parkiety (Nikkei -6,3 proc.; Hang Seng -4,7 proc.).

W grupie największych spółek, liderami spadków mogą być zwłaszcza spółki paliwowe. Poniedziałkowa, nie w pełni jeszcze zdyskontowana, przecena ropy o ponad 11 proc., w połączeniu z obserwowanym dziś rano, prawie 3 proc. spadkiem cen, nie tworzą warunków do kupna akcji PKN-u czy Lotos-u.

Prawdopodobne spadki na otwarciu dzisiejszej sesji w Warszawie, w żaden sposób nie przesądzają o jej zamknięciu. Przede wszystkim dlatego, że po poniedziałkowej wyprzedaży akcji na Wall Street, może rozpocząć się polowanie na odbicie w USA. Szczególnie, że brak jest znaczących publikacji makroekonomicznych, które mogłyby wpłynąć na dalsze pogorszenie klimatu inwestycyjnego na świecie.

Wczorajsza sesja na GPW przyniosła spadek indeksu WIG20 o 2,06 proc. do 1706,22 pkt. oraz spadek reprezentującego szeroki rynek indeksu WIG o 1,94 proc. do 26604,96 pkt. Zakładając nawet, że dzisiejszy dzień przyniesie pogłębienie tej tendencji (ale bez dramatu), to układ sił na wykresach obu indeksów wciąż będzie pozostawał niezmienny. A więc będzie premiował stronę popytową. Zmniejszą się jedynie szanse na pokonanie listopadowych maksimów, czyli zmniejsza się prawdopodobieństwo utworzenia, zapowiadających wzrosty, formacji podwójnego dna.

Układ sił na obu opisywanych wykresach zmieni się dopiero wraz ze zdecydowanym przełamaniem strefy wsparcia wyznaczonej przez dołki z października i listopada br. Dopiero wówczas będzie można bać się powrotu silnych spadków. Zwłaszcza gdyby szło to w parze ze spadkiem amerykańskich indeksów do nowych rocznych minimów.

Do tego czasu należy oczekiwać wahań, często bardzo nerwowych, w przedziale wyznaczonym zmianami indeksów z ostatniego miesiąca. Mając na uwadze sporą grupę wstępnych sygnałów kupna wygenerowanych w ostatnim czasie na wykresach WIG i WIG20, w tym ten najważniejszy, jakim było odbicie od październikowego dołka na wykresie dziennym, nie można wykluczać, że jeszcze w grudniu oba indeksy przetestują szczyty z początku listopada.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)