Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Rekord w USA, wzrosty w Europie a WIG20 nie dał rady

0
Podziel się:

W komentarzu Money.pl przeczytasz, w jakich nastrojach kończą skrócony tydzień handlu inwestorzy z GPW.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

Niemal wszystkie indeksy w Europie zyskały dziś na wartości. Wśród niechlubnych wyjątków znalazł się WIG20, który po rajdzie w końcówce nie zdołał wyjść nad kreskę. Tydzień kończy więc dokładnie w tym miejscu w którym był w zeszły piątek. Negatywnie zaskoczyły dane z USA, co jednak nie przeszkodziło inwestorom w wyniesieniu kursu S&P500 na rekordowe poziomy. Wydarzenia w całym tygodniu zdominowały jednak problemy Cypru.

Wśród danych makroekonomicznych, które pojawiły się dzisiaj warto przypomnieć o sprzedaży detalicznej w Niemczech. Spadła ona o 2,2 procent w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku. Jest to wynik znacznie gorszy od średniej prognoz analityków. Mimo to od rana większość indeksów giełdowych w Europie rosła. Również w dobrych nastrojach inwestorzy kończyli dzisiejszą sesję, choć skala wzrostu znacznie wyhamowała w końcówce.

Notowania głównych indeksów giełdowych krajów strefy euro Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Najsłabiej na tle konkurencji wyglądał indeks największych spółek z GPW. WIG20 zaczął notowania od spadku przekraczającego 0,7 procent, następnie skala przeceny została jeszcze pogłębiona. Około 10:00 indeks zszedł do 2355 punktów i nastąpiło odbicie. Kurs powoli wzbijał się, by na godzinę przed zamknięciem wyjść nawet nad kreskę. Niestety nie udało się dotrwać z tym wynikiem do zamknięcia. Na fixingu indeks stracił 10 punktów kończąc kwartał na poziomie 2370 punktów.

Wśród 20 spółek 11 straciło na wartości. Do końca najmocniej taniały papiery PKN Orlen, który stracił dziś 4,28 procent. Wśród liderów wzrostów były z kolei TPSA (+4,22) i Synthos (+2,94) .

Około 0,3 procent wzrósł kurs akcji KGHM. Miedziowy gigant był najchętniej handlowaną spółką. Obrót przekroczył 126 mln zł. Wzrost aktywności można po części tłumaczyć spekulacjami na temat dywidendy jaką może wypłacić z zysku za 2012 rok. Najprawdopodobniej rekord w tym roku nie zostanie pobity, choć i tak o wszystkim zadecyduje minister skarbu Mikołaj Budzanowski. Rekordowo wysoka wypłata w zeszłym roku to wynik nie decyzji zarządu, a właśnie ministerstwa, które wyciąga ze spółek jak najwięcej się da.

Sytuacja na giełdach mogłaby wyglądać nieco lepiej gdyby nie kiepskie dane ze Stanów Zjednoczonych. Rewizji w górę nie uległo PKB, które podobnie jak miesiąc wcześniej wynosi 0,4 procent. Negatywnie zaskoczył za to odczyt indeksu Chicago PMI, który uznawany jest za wskaźnik wyprzedzający sytuację w amerykańskim sektorze produkcyjnym. Wprawdzie utrzymał się on powyżej granicy 50 punktów, jednak spadek do 52,4 z 56,8 punktów bardzo zaskoczył analityków, którzy przewidywali spadek tylko do 56,5 punkta.

Również nienajlepsze dane napłynęły z rynku pracy. Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wzrosła o 16 tys. i wyniosła 357 tysięcy.

Paradoksalnie informacje te nie przeszkodziły S&P500 wznieść się na historycznie rekordowe poziomy. Po trzech godzinach handlu indeks oscyluje przy 1565 punktów (+0,15 procent).

Zobacz jak przebiega handel na Wall Street Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Kolejny dzień w centrum uwagi była także sprawa bankrutującego Cypru. Dziś około południa otwarte zostały tamtejsze banki. Pierwszy raz od 16 marca. Dostęp do pieniędzy będzie jednak wciąż mocno ograniczony.

Maksymalna kwota, którą można pobrać w gotówce z jednego banku, to 300 euro dziennie. Do 5 tys. euro na osobę ograniczono za to płatności i transfery poza Cyprem, dokonywane za pomocą kart płatniczych, kredytowych lub przedpłaconych. Z wyspy za granicę można będzie wywieźć najwyżej 1 tys. euro w gotówce.

Również w poprzednich dniach największą nerwowość wśród inwestorów wzbudzała niewielka wyspa z basenu Morza Śródziemnego. Tydzień na giełdach inwestorzy rozpoczęli w bardzo dobrych nastrojach. Wywołało to uchwalenie pakietu pomocowego, zgodnie z którym bankrutującemu Cyprowi zostanie przekazane 10 mld euro pomocy.

Radość była jednak krótkotrwała, na koniec poniedziałkowej sesji większość indeksów w Europie znalazło się pod kreską. Na rynku pojawiły się bowiem obawy o to, czy pomoc będzie wystarczająca i jakie skutki przyniesie zaplanowana restrukturyzacja w tamtejszym systemie bankowym. Wzmożone spadki wywołała także wypowiedź szefa Eurogrupy Jeorena Dijsselbloema, który zasugerował, że sposób rozwiązania problemu na Cyprze może zostać zastosowany także w przypadku innych państw strefy euro. Chodzi tu przede wszystkim o Grecję, Hiszpanię czy Włochy, w przypadku których również od dawna wiadomo o poważnych kłopotach finansowych.

Publikacji makroekonomicznych w tym tygodniu było jak na lekarstwo. W zasadzie najbardziej znaczące napływały zza oceanu. Znacznie różne od oczekiwań okazały się dane dotyczące zamówień na dobra trwałego użytku, który w lutym wzrosły o 5,7 procent (prognoza: 3,9 procent, poprzednio: -3,8 procent). Pogorszeniu natomiast uległy nastroje wśród konsumentów. Odczyt indeksu Conference Board okazał się gorszy od poprzedniego i wyniósł 59,7 punktów, podczas gdy analitycy oczekiwali wzrostu do 68,3 punktów.

Jutro jeszcze warto zwrócić uwagę na całą masę publikacji z Japonii. Wśród nich przede wszystkim PMI i produkcja przemysłowa. W Stanach Zjednoczonych poznamy natomiast dochody i wydatki amerykanów oraz indeks Uniwersytetu Michigan.

Rodzimych inwestorów zainteresować mogą z kolei raporty finansowe za cały 2012 rok dwóch czołowych spółek z WIG20: KGHM i PKN Orlen. Ze względu na święta na reakcję inwestorów na większości parkietów giełdowych Europy będziemy musieli poczekać do wtorku. Dzień wcześniej do gry powrócą za to Amerykanie.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

komentarz
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)